9 października, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Rząd Wenezueli nasilił ataki na prawybory opozycji, gdzie frekwencja przekroczyła oczekiwania

W ubiegły weekend rząd Wenezueli nasilił ataki na prawybory opozycji, aby wybrać pretendenta do przyszłorocznego prezydenta Nicolasa Maduro.

CARACAS, Wenezuela – Wenezuelski rząd nasilił we wtorek swoje ataki na prawybory opozycji, które odbyły się w ubiegły weekend, aby wybrać pretendenta do prezydenta Nicolasa Maduro w przyszłym roku, twierdząc, że według organizatorów frekwencja w głosowaniu była zawyżona i stanowiła przestępstwo.

Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Jorge Rodriguez powiedział, że częściowe wyniki, które wykazały udział co najmniej 1,6 miliona wyborców, są matematycznie niemożliwe, biorąc pod uwagę liczbę dostępnych ośrodków głosowania i czas potrzebny na oddanie głosu.

„To, co wydarzyło się w ostatnią niedzielę, nie było wyborami, to była farsa, to było oszustwo” – powiedział we wtorek Rodriguez. Dodał: „Ponieważ wiedzieliśmy, że planują farsę, w każdym lokalu wyborczym umieściliśmy po jednej osobie i liczyliśmy minutę po minucie, godzinę po godzinie”.

Maria Corina Machado, wieloletnia wróg rządu i była parlamentarzystka, ogłosiła się już zwycięzcą niedzielnych wyborów po tym, jak wyniki pokazały, że ma dużą przewagę nad dziewięcioma innymi kandydatami. Częściowe wyniki opublikowane przez Krajowy Wstępny Komitet Organizacyjny wykazały, że po przeliczeniu 65% list kontrolnych Machado otrzymał 1 473 105 głosów, czyli około 93% ogółu. Jej najbliższy konkurent otrzymał niecałe 70 819 głosów, czyli nieco ponad 4%.

W prawyborach mogli wziąć udział wszyscy zarejestrowani wyborcy z Wenezueli i prawie 400 000 osób mieszkających za granicą. W tym południowoamerykańskim kraju wyborcy stawili czoła represjom, cenzurze i pogodzie, nawet w dzielnicach uznawanych niegdyś za bastiony partii rządzącej.

Wysoka frekwencja Wenezuelczyków w ich ojczyźnie i poza nią pokazała głębokie pragnienie znalezienia alternatywy dla trwającej dekadę i rozdartej kryzysem prezydentury Maduro.

W przeszłości kierowane przez opozycję wysiłki miały trudności z utrzymaniem w tajemnicy nazwisk uczestników, a obawy wyborców mogą ponownie wzrosnąć w wyniku inwigilacji ośrodków wyborczych, o której we wtorek opisał Rodriguez.

W 2004 r. prorządowy poseł zamieścił w Internecie nazwiska milionów osób, które podpisały petycję o przeprowadzenie referendum w sprawie usunięcia ówczesnego prezydenta Hugo Chaveza. Wiele osób znajdujących się na liście stwierdziło, że po upublicznieniu ich nazwisk straciły pracę i pomoc rządową.

Przeprowadzenie pierwszych prawyborów prezydenckich w Wenezueli od 2012 r. wymagało współpracy głęboko podzielonej opozycji. To samo w sobie było osiągnięciem. Jednak może to nadal okazać się daremne, jeśli rząd Maduro sobie tego życzy.

Choć w zeszłym tygodniu administracja zasadniczo zgodziła się na umożliwienie opozycji wyboru swojego kandydata w wyborach prezydenckich w 2024 r., Machado pozostaje oficjalnie pozbawiony możliwości ubiegania się o urząd. Rząd Maduro w przeszłości przekręcał prawo, brał odwet na przeciwnikach i łamał porozumienia według własnego uznania.

Porozumienie zawarte w zeszłym tygodniu było częścią dwuletniego procesu negocjacyjnego pomiędzy rządem Maduro a frakcją opozycji wspieraną przez rząd USA. W porozumieniu wzywa się obie strony do współpracy w sprawie warunków wyborczych przed przyszłorocznymi wyborami.

Rodriguez, główny negocjator Maduro, powiedział we wtorek, że planuje zwołać spotkanie ze swoim odpowiednikiem z opozycji i norweskim dyplomatą, który kieruje procesem dialogu, w celu zajęcia się rzekomymi naruszeniami porozumienia.