8 maja, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Pracownik firmy Microsoft nieumyślnie udostępnił 38 terabajtów poufnych danych w wyniku błędu w serwisie GitHub • Dziennik

Pracownik firmy Microsoft nieumyślnie udostępnił 38 terabajtów poufnych danych w wyniku błędu w serwisie GitHub • Dziennik

Według badaczy bezpieczeństwa z Wiz, którzy odkryli wyciek konta i zgłosili go gigantowi Windows, pracownik Microsoftu przypadkowo ujawnił 38 terabajtów prywatnych danych podczas publikowania zestawu danych szkoleniowych AI typu open source w GitHub.

W poniedziałkowym artykule Redmond bagatelizował ten błąd i stwierdził, że jedynie „dzieli się wyciągniętymi wnioskami”, aby pomóc klientom uniknąć popełniania podobnych błędów. Dzieje się tak pomimo twierdzeń Wiz, że wyciekły zestawy danych zawierały klucze prywatne, hasła i ponad 30 000 wewnętrznych wiadomości Microsoft Teams, a także kopie zapasowe danych z dwóch stacji roboczych pracowników.

„Żadne dane klienta nie zostały ujawnione ani żadne inne usługi wewnętrzne nie zostały naruszone przez ten problem” – zespół Microsoft Security Response Center Powiedział. „W odpowiedzi na ten problem nie są wymagane żadne działania ze strony klienta”.

W raport W poniedziałek badacze Waze, Hilai Ben-Sasson i Ronnie Greenberg, opisali szczegółowo, co się stało. Szukając źle skonfigurowanych kontenerów do przechowywania, natknęli się na repozytorium GitHub zespołu badawczego Microsoft AI, które udostępnia kod open source i modele uczenia maszynowego do rozpoznawania obrazów.

To repozytorium zawiera adres URL zawierający niezwykle tolerancyjny token sygnatury dostępu współdzielonego (SAS) dla lokalnego konta magazynu Azure należącego do firmy Microsoft i zawierającego prywatne dane.

A Kod SAS-owy Adres URL lokalizacji, który zapewnia określony poziom dostępu do zasobów usługi Azure Storage. Użytkownik może dostosować poziom dostępu od Tylko do odczytu do Pełna kontrola i w tym przypadku kod SAS-owy został błędnie skonfigurowany z uprawnieniami Pełna kontrola.

Dało to nie tylko zespołowi Wiz – i być może bardziej złowrogim hakerom – możliwość przeglądania wszystkiego na koncie magazynu, ale także umożliwiło usunięcie lub zmianę istniejących plików.

„Nasze badanie wykazało, że to konto zawiera 38 terabajtów dodatkowych danych – w tym kopie zapasowe komputerów pracowników Microsoftu” – stwierdzili Ben-Sasson i Greenberg. „Kopie zapasowe zawierały wrażliwe dane osobowe, w tym hasła do usług Microsoft, tajne klucze i ponad 30 000 wewnętrznych wiadomości Microsoft Teams od 359 pracowników Microsoft”.

READ  Wszystkie 7 najlepiej sprzedających się modeli telefonów w 2023 roku to iPhone'y

Microsoft ze swojej strony twierdzi, że kopie zapasowe komputerów PC należą do dwóch byłych pracowników. Po powiadomieniu Redmond o narażeniu 22 czerwca firma unieważniła kod SAS, aby uniemożliwić dostęp z zewnątrz do konta magazynu, i 24 czerwca zamknęła wyciek.

„Następnie przeprowadzono dodatkowe dochodzenie, aby zrozumieć potencjalny wpływ na naszych klientów i/lub ciągłość działania” – czytamy w raporcie MSRC. „Nasze dochodzenie wykazało, że narażenie to nie stanowiło żadnego ryzyka dla klientów”.

Również w artykule Redmond zalecił SAS szereg najlepszych praktyk, aby zmniejszyć ryzyko związane ze zbyt łagodnymi tokenami. Obejmuje to ograniczenie zakresu adresów URL do najmniejszego zestawu wymaganych zasobów, a także ograniczenie uprawnień tylko do tych, których potrzebuje aplikacja.

Dostępna jest również funkcja, która pozwala użytkownikom ustawić czas wygaśnięcia, a Microsoft zaleca jedną godzinę lub mniej w przypadku adresów URL SAS. To dobra rada i szkoda, że ​​w tym przypadku Redmond nie zjadł własnej karmy dla psów.

Na koniec Redmond obiecuje lepszą wydajność: „Microsoft stale ulepsza nasz zestaw narzędzi do wykrywania i inspekcji, aby aktywnie identyfikować takie przypadki nadmiernie udostępnionych adresów URL SAS i domyślnie wzmacniać nasze bezpieczeństwo”.

To oczywiście nie jedyny problem, z jakim w ostatnich miesiącach borykał się Microsoft w zakresie uwierzytelniania opartego na kluczach.

W lipcu chińscy szpiedzy ukradli tajny klucz Microsoftu i wykorzystali go do włamania się na konta e-mail rządu USA. Badacze firmy Wiz również zajęli się tym problemem związanym z bezpieczeństwem. ®