Po latach konfliktu między Brukselą a Warszawą Europejski Trybunał Sprawiedliwości nakazał Polsce w lipcu rozwiązanie nowego systemu sądownictwa.
W sierpniu szef Prawa i Sprawiedliwości zauważył, że Polska może częściowo zastosować się do nakazu, ale później wycofała się, pozostawiając rządowi prowadzenie sprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym, argumentując, że polska konstytucja, a nie sądy unijne, powinna być ostatecznym arbitrem .
„Pod względem dowodów prawnych traktat o Unii Europejskiej jest niekonstytucyjny” – podsumował werdykt sędzia Trybunału Konstytucyjnego Bartholomew Sochansky.
Według sondaży, rząd powiedział, że nie ma planów opuszczenia finansowanej przez wiele miliardów dolarów unii i zyskuje masowe poparcie społeczne.
„Polski rząd chce zjeść swoje ciasto i musi je zjeść” – powiedziała Anna Vojik, badaczka z Polskiej Akademii Nauk, która specjalizuje się w praworządności. „Chcą być w UE, bo popiera to 90 proc. Polaków, ale jednocześnie chcą uwolnić się od europejskich orzeczeń związanych z sądownictwem”.
Komisja Europejska wielokrotnie powtarzała, że nie zaakceptuje żadnego oświadczenia, które podałoby w wątpliwość przyszłe członkostwo Polski w sojuszu, który wciąż wychodzi z szoku Brexitu.
Kontrowersyjny system dyscyplinarny dla sędziów, pani Vojik, „dotyka fundamentalnej kwestii skutecznej obrony wymiaru sprawiedliwości” oraz „Europejskie prawo i porządek” grozi.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35