Choć Polsce daleko do drużyn z pierwszej mundialowej ligi (mamy na myśli Niemcy, Włochy, Brazylię, Argentynę czy Francję), wbrew pozorom nasza reprezentacja narodowa miała kilka jaśniejszych momentów. Kończący się Mundial (niestety finał bez biało-czerwonych) to dobra okazja, aby przypomnieć sobie największe blaski polskich zawodników na międzynarodowych murawach w narodowych barwach.
Złota generacja
Bezdyskusyjnie złote pokolenie piłkarzy w Polsce przypadło na przełom lat 70. i 80. Wówczas Polacy otarli się o mundialowe podium, odnosili także sukcesy w meczach towarzyskich. Ówczesną polską ekipę ze Zbigniewem Bońkiem i Grzegorzem Lato na czele można porównać do dzisiejszej Chorwacji czy Belgii – byliśmy czarnym koniem wielkich piłkarskich turniejów i graliśmy świetną piłkę, której mogli nam pozazdrościć najwięksi.
Niestety od tamtej pory nie udało się wspiąć na podobny poziom. Oczywiście Polacy grają w największych europejskich klubach, możemy obstawiać za bonusy (przeczytaj o nich tutaj) kupony na złota piłkę dla Lewandowskiego u legalnych bukmacherów, ale drużynowo mamy sporo do nadrobienia. Zdaniem zachodnich dziennikarzy polska piłka jest jednak od lat na fali wznoszącej, choć niespecjalnie potwierdziliśmy to w tegorocznych rozgrywkach w Katarze (tutaj oddajemy biało-czerwonym honor za ostatni mecz, w którym wypadli naprawdę w porządku: dokładnie tak, jak byśmy mogli tego po nich oczekiwać).
No dobrze, rzućmy wreszcie okiem na nasze największe piłkarskie sukcesy.
Wygrana z Włochami na Mistrzostwach Świata w 1974 roku
Rzadko widziana na Mistrzostwach Świata Polska przystąpiła do turnieju w 1974 roku bez kompleksów i jednocześnie bez jakichkolwiek oczekiwań. Być może to jest recepta na sukces w wielkich turniejach? Po zdobyciu złota na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium w 1972 roku – co nie było tak trudnym osiągnięciem, jak mogłoby się dzisiaj wydawać – nasze Orły przystąpiły do Pucharu Świata w Niemczech w dobrych nastrojach.
Po pokonaniu Argentyny 3-2 i Haiti 7-0 w dwóch pierwszych meczach – dzięki imponującym popisom Grzegorza Lato, który w obu meczach zdobył bramkę – Polska miała przejść najcięższy test. Następnym przeciwnikiem były Włochy. Italia cztery lata wcześniej zajęła drugie miejsce (mowa o Mistrzostwach Świata w 1970 roku).
Nasi piłkarze nie mieli jednak żadnych złudzeń. Udało im się wyjść na prowadzenie po dwóch bramkach w połowie meczu dzięki fenomenalnym strzałom Andrzeja Szarmacha i rewelacyjnego Kazimierza Deyny. Fabio Capello strzelił dla Włochów gola kontaktowego, ale to nie wystarczyło, by zepchnąć Polskę z tronu. Niedoceniana przez wielu drużyna odniosła historyczne zwycięstwo 2-1.
Trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w 1974 roku
Pomimo bólu serca spowodowanego odpadnięciem w półfinale z Niemcami Zachodnimi, Polska wciąż parła do przodu. Dzięki niespożytej energii i ogromnej motywacji, która rosła wraz z kolejnymi sukcesami, udało jej się uzyskać na Mistrzostwach Świata w 1974 roku największy w historii sukces.
W meczu o trzecie miejsce Polacy zmierzyli się z potężną Brazylią – drużyną znajdującą się w szczycie formy, która cztery lata wcześniej zdobyła swój trzeci Puchar Świata. Canarinhos mieli w swoich szeregach takich piłkarzy jak Rivellino i Jairzinho. W związku z powyższym niewielu dawało Polsce szansę na zdobycie brązu. Jednak sprawiliśmy wszystkim miłą niespodziankę, tak jak Maroko po wyeliminowaniu Hiszpanii w tegorocznym Mundialu.
W meczu tym Lato zdobył jedyną bramkę w 76. minucie, rozkoszując się euforią po pokonaniu trzykrotnych mistrzów świata przed około 77 tysiącami ludzi na Olympiastadion. Było to największe międzynarodowe osiągnięcie Polski, a Lato zakończył turniej jako najlepszy strzelec turnieju z aż siedmioma bramkami.
Hat-trick Zbigniewa Bońka przeciwko Belgii
Osiem lat po sukcesie w 1974 roku Polska wróciła do wielkiej gry podczas Mistrzostw Świata w Hiszpanii w 1982 roku. Orły zakwalifikowały się z trudnej grupy i udało im się awansować do kolejnej rundy po dwóch bezbramkowych remisach z Kamerunem i Włochami oraz zwycięstwie 5-1 nad Peru.
W drugiej fazie grupowej na Polskę czekały Belgia i Związek Radziecki. Pierwsi byli wicemistrzowie Europy, czyli Belgowie. Natchniony występ Bońka sprawił, że Czerwone Diabły zapadły się pod ziemię. Sensacyjny hat-trick w jego wykonaniu sprawił, że nazwisko Bońka zapisało się złotymi zgłoskami w historii tego turnieju. Polak strzelił gola po uderzeniu ze skraju pola i po pięknym zagraniu głową, a także z łatwością okrążył bramkarza w ostatniej szarży.
Bezbramkowy remis z ZSRR zapewnił Polsce awans do półfinału, w którym pokonaliśmy 2-0 Włochy, a w meczu o trzecie miejsce zwyciężyliśmy 3-2 Francję.
Mundial 2022
Polska ekipa nie zrobiła na kibicach i dziennikarzach najlepszego wrażenia podczas swoich zmagań grupowych w Katarze. Jednak okazuje się, że trener Michniewicz osiągnął z biało-czerwonymi więcej, niż udało się poprzednim trenerom. Wyjście z grupy należy poczytywać za sukces.
Z kolei klęska z drużyną na poziomie Argentyny aż tak bardzo nie boli, tym bardziej że odnieśliśmy porażkę, ale z podniesioną głową – nasza ekipa pokazała, że potrafi walczyć i że umie grać w piłkę. Czekamy na rozwój wydarzeń!
„Specjalista sieciowy. Odwieczny maniak zombie. Kawowy ninja. Przyjazny dla hipsterów analityk.”
More Stories
Patriots wybrali Jacoby’ego Brissetta na swojego początkowego rozgrywającego zamiast Drake’a Maya
Siedem wielkich transakcji, które chcielibyśmy zobaczyć przed otwarciem sezonu NFL
Zac Taylor z Bengals – Wcześnie rozmawialiśmy o sytuacji Ja’Marr Chase