8 września, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Jak Jrue Holiday ukradł w ostatniej chwili powrót Celtics do meczu nr 3 nad Pacers: 4 wnioski na wynos

Napisane przez Erica Nehma, Jamesa Boyda, Jaya Kinga, Jareda Weissa i Marka Beaulieu

Boston Celtics odrobili ośmiopunktową stratę w ostatnich trzech minutach i powrócili do gry i wygrali trzeci mecz finału Konferencji Wschodniej 114:111 z Indiana Pacers.

Celtics po zwycięstwie prowadzą 3:0. Żadna z drużyn nie potrafiła odrobić straty po serii 3:0 i wygrać.

Jayson Tatum wspierał drużynę Boston przez cały mecz i zakończył mecz z 36 punktami, 10 zbiórkami i ośmioma asystami. Jego największym osiągnięciem było trafienie zza pleców Ala Horforda z rogu, który na nieco ponad minutę przed końcem stracił trzy punkty i zmniejszył deficyt do dwóch punktów. Trzeci gol był siódmym golem Horforda w meczu, a 36-latek zdobył 23 punkty, pięć zbiórek i trzy bloki.

Jednak nieudane ustawienie Tatuma na niecałe 10 sekund przed końcem dało Pacers ostatnią szansę na zdobycie zwycięskiego gola. Do czasu, gdy Jrue Holiday pozbawił Andrew Nembharda.

Holiday, który na 38 sekund przed końcem zdobył zielone światło, wbił piłkę do kieszeni Nembharda, a następnie faulował po drugiej stronie boiska i przypieczętował zwycięstwo. Holiday zakończył mecz z 14 punktami, dziewięcioma zbiórkami i trzema przechwytami.

Nembhard spisał się znakomicie w barwach Indiany pod nieobecność Tyrese’a Haliburtona, obrońcy NBA Pacers, zdobywając 32 punkty i zakładając dziewięć asyst.

W poniedziałek czwarty mecz na stadionie Indiana State.

Co obudziło Boston?

Przez większą część meczu wyglądało na to, że Pacers ukradli tożsamość Celtics, którzy szukali odpowiedzi bez Haliburtona. Spamowali posty dotyczące niedopasowań, sprzątając za każdym razem, gdy obrońca Celtics zwrócił się do Mylesa Turnera lub Pascala Siakama. Wszędzie spalono obrońców Celtics, Holidaya i Derricka White’a.

Boston jednak przez całą noc zdobywał trójki i systematycznie odrabiał straty. Gdy gra była zagrożona, White i Holiday wykonali ogromne zagrania w defensywie, aby ukraść zwycięstwo i najprawdopodobniej całą serię.

Biorąc pod uwagę, że Haliburton może przegrać czwarty mecz w fazie play-off, Celtics są na doskonałej pozycji, aby awansować do finałów NBA. To nie jest niespodzianka. Ten mecz pokazał, że styl Bostonu, w którym często rzucane są za trzy punkty, może poradzić sobie z silniejszymi drużynami strzelającymi, a obrońcy Celtics mogą zwiększyć skuteczność w tego typu zagraniach. Droga przez Wschód pozostaje dla nich otwarta, podczas gdy najlepszy zawodnik ich przeciwnika w dalszym ciągu upada. Ale i tak stoją przed dużymi testami i zdają je dobrze. — Jared Weiss, autor tekstów o beatach Celtics

TJ McConnell, ławka rezerwowych Pacers Nie na tyle, aby się denerwować

Poddanie się nie jest wpisane w DNA TJ McConnella.

Rezerwowy rozgrywający Pacers, opuszczający Arizonę w 2015 roku, przeżywa najlepszy sezon w swojej karierze i pozostał w drużynie, gdy Indiana go najbardziej potrzebowała. Mimo że Haliburton został odsunięty na bok, trener Indiany Rick Carlisle podjął w sobotę słuszną decyzję, w dalszym ciągu sprowadzając McConnella z ławki rezerwowych.

Weteran zapewnił swoją zwykłą iskrę, dostarczając w odpowiednim czasie wiadra i przystanki, a wszystko to elektryzując tłum. Po ofensywnym sfaulowaniu Horforda i powaleniu go na ziemię w połowie trzeciej kwarty, McConnell podniósł się i po prostu wpatrzył się w morze fanów Pacers przed nim, jakby chciał powiedzieć: „Daj radę”.

Odważne wysiłki McConnella zaowocowały nierównym występem drużyny Pacers na ławce rezerwowych. Rezerwy Indiany pokonały Boston 31-4, a McConnell prowadził z 23 punktami, dziewięcioma zbiórkami i sześcioma asystami w 29 minut. W czwartej kwarcie zdobył siedem punktów, ale to nie wystarczyło, aby pokonać Celtics, którzy w ostatniej kwarcie odrobili dziewięciopunktowy deficyt i pozostali niepokonani na wyjazdach w fazie play-off.

Nie trzeba dodawać, że sezon Indiany zakończył się popadnięciem w dołek 0-3, z którego żadna drużyna w historii NBA nie wróciła. — James Boyd jest pisarzem z Indiany

Celtics muszą się wzmocnić

Bez Haliburtona Pacers nadal grali ze swoją zwykłą swobodą. Przyjęli nową mentalność, zwłaszcza że wszyscy pozostali strażnicy ścigali ich atak w łuku. Haliburton zazwyczaj strzela głównie za trzy punkty. Nembhard, McConnell i Siakam wykonali swoją pracę przy wiadrze. Pacers zdobyli pierwsze trzy bramki dopiero w połowie drugiej kwarty, ale nadal dominowali w obronie Celtics dzięki posiadaniu piłki.

Boston w pierwszej połowie stracił 42 punkty, co jest ogromną liczbą. Najwięcej zawodników Celtics poddało się w sezonie zasadniczym to 70. Co ciekawe, miało to miejsce na początku listopada przeciwko drużynie Pacers, która straciła Haliburton. Boston wygrał ten mecz 155-104, ale w sobotni wieczór miał znacznie trudniejszy czas.

Turner w pierwszej połowie oddał sześć strzałów, wszystkie w farbę. Nembhard, McConnell i Siakam łącznie zdobyli 14 z 20 bramek przed przerwą. Celtics potrzebowali aż do trzeciej kwarty, zanim nabrali potrzebnego tempa.

Nadal wygrali. Zaliczyli wielki powrót. Jeśli jednak wygrają kolejny mecz i zamkną tę serię, w nadchodzących finałach będą musieli wykazać się większą skutecznością. Nie uda im się ujść na sucho przy tak słabym wysiłku, jaki włożyli w każdą z trzech dotychczasowych serii. Celtics muszą jeszcze bardziej wzmocnić grę, ale rozegrali wystarczająco dużo akcji w końcówce, aby ukraść mecz na wyjeździe. Wakacje, na które grałem będąc chory, spóźniły się niesamowicie. — Jay King, autor tekstów o beatach Celtics

Najlepszy wysiłek Pacersów nie wystarczy

Bez Haliburtona Pacers musieli dać z siebie wszystko, co w ich mocy było najlepsze w sezonie posezonowym, i dali z siebie wszystko w sobotę, ale to nie wystarczyło, ponieważ Celtics pokonali 12-punktowy deficyt w pierwszej połowie i ukradli trzeci mecz, aby oddać piłkę do Pacersów. Ich pierwsza porażka na Gainbridge Fieldhouse po sezonie. Teraz Pacers zmierzą się ze ścianą w czwartym meczu, który odbędzie się w poniedziałek w Indianapolis.

Pacers rozpoczęli mecz od mocnej gry. Do przerwy prowadzili 69-57, tracąc 42 punkty do siatki, strzelając 21 z 30 z linii. Po zmaganiach się z wymyśleniem, jak zdobyć niebezpieczne miejsca na parkiecie przeciwko Celtics w pierwszych dwóch meczach, Pacers uprościli sprawę i umieścili swoich największych graczy blisko krawędzi. Celtics przezwyciężyli jednak tę sytuację w drugiej połowie przechwytami i w ostatnich 18 minutach meczu pokonali Pacers 48-27.

Czterech zawodników Pacers – McConnell, Nembhard, Siakam i Turner – zdobyło w sobotni wieczór ponad 20 punktów, ale to nie wystarczyło. — Eric Nehm, pisarz NBA

Wymagana lektura

(Zdjęcie: Nathaniel S. Butler/NBAE za pośrednictwem Getty Images)