Wreszcie Lionel Messi miał – jak na swoje standardy – zły wieczór, gdy w środowy wieczór Inter Miami CF zremisował z Nashville 0:0 na stadionie DRV PNK.
Argentyńska gwiazda rozegrała dla Miami dziewięć meczów od czasu dołączenia do MLS w lipcu i wszystkie dziewięć zakończyło się zwycięstwami – sześć w seriach play-in i trzy w rzutach karnych w meczach Pucharu Ligi, US Open Cup i meczach MLS.
– Transmisja na ESPN+: LaLiga, Bundesliga, więcej (USA)
Jednak w środę magiczny lewy but Messiego nie zdobył decydującego gola po tym, jak 11 razy trafiał do siatki w pierwszych dziewięciu meczach, a Miami straciło punkty w długiej walce o awans do play-offów MLS.
To był pierwszy mecz Miami, który zakończył się bezbramkowym remisem od przybycia Messiego.
Messi rozpoczął mecz w środę wraz ze swoim byłym kolegą z Barcelony, Sergio Busquetsem, po tym jak obaj weszli na poprzedni mecz Miami z New York Red Bulls w 60. minucie.
Miami nie oddało ani jednego celnego strzału przez pierwsze 60 minut, podczas gdy drużyna z trudem przełamała obronę zajmującego siódme miejsce Nashville.
Messi podjął próbę rzutu wolnego w 60. minucie po faulu Daxa McCarty’ego z Nashville, ale strzał w lewy dolny róg został zablokowany przez Elliota Panico.
Kibice Interu Miami jednak wyciągnęli telefony, żeby strzelić gola z rzutu wolnego, na wypadek, gdyby siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki strzelił kolejnego gola, podobnego do tego, który strzelił w swoim debiucie – kiedy zdobył gola w 94. Zwycięstwo Miami. Zwycięstwo nad meksykańskim klubem Cruz Azul w meczu otwarcia Pucharu Ligi.
Następnie w 69. minucie Hani Mokhtar z Nashville nie uznał gola po stwierdzeniu spalonego.
W 83. minucie Messi miał kolejną szansę, jednak strzał odbił się od muru obrońców.
Obie drużyny spotkały się 10 dni temu w finale Pucharu Ligi Angielskiej. Messi strzelił gola na początku regulaminowego czasu gry i wykorzystał pierwszy rzut karny, a Miami zwyciężyło po 11 rundach rzutów karnych i zdobyło swój pierwszy w historii tytuł.
W środę piłkarze Messiego i Interu Miami po raz pierwszy przed swoimi fanami pozowali na boisku ze współwłaścicielem Jorge Masem z Pucharem Ligi.
Dzięki temu remisowi Miami podniosło swój wynik do 22 punktów na dziesięć meczów przed końcem, 10 punktów przewagi nad ostatnim miejscem zajmowanym obecnie przez Chicago Fire. Messi i jego koledzy z drużyny udają się w najbliższy weekend na stadion BMO, aby w niedzielę rozegrać mecz z obrońcą tytułu mistrza MLS Cup, Los Angeles FC.
W tej historii wykorzystano informacje z Associated Press.
„Irytująco skromny pionier internetu. Miłośnik Twittera. Kujon od piwa. Badacz bekonów. Praktyk kawy”.