Cztery lata po zakończeniu łamiącej serce sekundy Na ostatnich igrzyskach olimpijskichSui Wenjing i Han Cong z Chin w końcu zdobyli złoty medal w konkursie par w łyżwiarstwie figurowym w sobotę. Ich zwycięstwo, prawdopodobnie ostatni medal kraju-gospodarza, uwieńczyło skandaliczny i pełen łez tydzień w ich sporcie niemal bezbłędnym występem i dodało wykrzyknik do najlepszego w historii medalu Chin z Zimowych Igrzysk.
Sui Han znał już wpływ marnej przewagi na igrzyskach olimpijskich. W sobotę wreszcie poczuli radość z bycia po zwycięskiej stronie.
Ich złoto, podobnie jak ich srebro cztery lata temu, osiągnęło najwyższy margines: 63 setne punktu. Kiedy ich wynik został opublikowany na tablicy wyników na Capital Indoor Stadium w Pekinie, potwierdzając zwycięstwo nad rosyjskim duetem Jewgienią Tarasową i Władimirem Morozowem, Sui i Han natychmiast zaczęli płakać z radości. W ciągu kilku sekund zniknęli w świątecznej grupie trenerów i urzędników drużyn, w tym jednego z dużą chińską flagą.
Sui powiedział: „Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ czuję, że moje marzenie się spełniło”.
Z łączną sumą 239,88 punktów po wygraniu programu krótkiego w piątek i sobotniej jeździe na łyżwach, Soi i Han ledwo osiągnęli lepsze wyniki niż Rosjanki Tarasova i Morozov (239,25 punktów). Inna rosyjska para, mistrzowie świata Anastasia Mishina i Aleksander Galiamow, zajęli trzecie miejsce, mniej niż dwa punkty straty.
Zwycięstwo Sui i Hana było dokładnie tym, na co liczyły Chiny, kiedy impreza w parach została sklasyfikowana jako ostatnia impreza w łyżwiarstwie figurowym na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Po raz pierwszy od 60 lat łyżwiarstwo w duecie, a nie bardziej znana impreza jak single kobiet, była ostatnią imprezą łyżwiarską na Zimowych Igrzyskach.
We wzruszającym przedstawieniu „Bridge Over Troubled Water” Sui i Han przeskoczyli Tarasovą i Morozovem, którzy zaledwie kilka minut wcześniej awansowali na imponujących wolnych saniach. Jednak chiński duet miał za sobą impet: w piątek ustanowili rekord świata w krótkim programie, a następnie wrócili w sobotę i pobili rekord łącznej liczby punktów. I zrobili to wszystko z oczami narodu na nich.
Przed igrzyskami chiński dyrektor sportowy postawił sobie cel dla chińskiej drużyny: przekroczenie poprzedniego rekordu kraju w zdobywaniu złotych medali na Zimowych Igrzyskach. Liczba do pokonania to pięć. Złoto Sui i Hana było dziewiątym dla Chin w Pekinie.
Ta dwójka jest lubiana w Chinach i może są Najlepszy tytuł dla każdego olimpijczyka. Na chińskiej platformie społecznościowej Weibo Sui i Han są razem znani jako Bucket of Scallion. Nazwa pochodzi z czasów, gdy byli nastolatkami, a Sui powiedziała, że jej ciało miało kształt beczki. Ponieważ nazwa Cong brzmi podobnie do słowa Mandarin odnoszącego się do zielonej cebuli, fani poskładali je razem.
Sui i Han, obaj z Harbinu, miasta z długimi i ostrymi zimami, byli chętni do naprawienia szkody po stracie złotego medalu z niemiecką drużyną na Igrzyskach Pyeongchang w 2018 roku o 43 setne punktu.
W Pekinie chiński duet zmierzył się z ostrą konkurencją trzech rosyjskich par, które ustawiły się za nimi w tabeli po krótkim programie. Jeden po drugim w sobotę, gdy swobodne łyżwiarstwo dobiegło końca, jedna po drugiej rosyjska drużyna objęła prowadzenie tylko po to, by kilka minut później przekazać je Rosjanom, którzy podążyli za nimi.
Żaden z Rosjan nie był jednak na tyle dobry, by pokonać Sui i Hana, którzy skąpali się w aplauzie małej grupki rodaków zaproszonych do oglądania freeskatingu.
Następnie Sui pochwaliła Chiny, przygotowania do igrzysk oraz wsparcie, jakie otrzymała ona, Han i ich trenerzy.
„A także chcemy podziękować naszym rodzicom, którzy musieli dużo przeżyć przed telewizorami” – dodała.
Liu Yi przyczynił się do badań.
„Irytująco skromny pionier internetu. Miłośnik Twittera. Kujon od piwa. Badacz bekonów. Praktyk kawy”.
More Stories
Patriots wybrali Jacoby’ego Brissetta na swojego początkowego rozgrywającego zamiast Drake’a Maya
Siedem wielkich transakcji, które chcielibyśmy zobaczyć przed otwarciem sezonu NFL
Zac Taylor z Bengals – Wcześnie rozmawialiśmy o sytuacji Ja’Marr Chase