Wybory parlamentarne w Pakistanie zakończyły się niespodziewanym zamieszaniem, co może sprawić, że przejście do następnego rządu będzie chaotyczne i może pozbawić polityków zwycięzców realnej władzy rządzenia.
Oczekiwano, że PML-N, wspierana przez potężny i wpływowy establishment wojskowy Pakistanu, z łatwością wygra wybory w ubiegły czwartek, przywracając kontrowersyjnego byłego premiera Nawaza Sharifa na swoje stare stanowisko. Jednak wyborcy zapewnili oszałamiające zwycięstwo politykom sprzymierzonym z pakistańską partią Tehreek-e-Insaf, uwięzionego byłego premiera Imrana Khana.
Nie oznacza to jednak, że Khan zostanie kolejnym premierem, ani nawet że jego partia stanie na czele kolejnego rządu.
PTI zasadniczo zakazano nominowania kandydatów po tym, jak Sąd Najwyższy orzekł, że jej symbol wyborczy nie może być umieszczany na kartach do głosowania; Zamiast tego kilku polityków PTI startowało jako niezależni. Niezależni kandydaci, w większości powiązani z pakistańską Tehreek-e-Insaf (PTI), zdobyli 92 mandaty w pakistańskim parlamencie – więcej niż którakolwiek inna licząca się partia. Zwykle dawałoby to partii przewagę w tworzeniu rządu i wyborze premiera. Ponieważ jednak niezależni nie są częścią żadnej partii, PML-N i Pakistańska Partia Ludowa, na których czele stoją członkowie rządzących rodzin politycznych, prowadzą rozmowy w sprawie utworzenia koalicji, która stanie na czele kolejnego rządu.
W praktyce może to nie prowadzić do ogromnych zmian w życiu codziennym. Żadna z głównych partii nie ma przekonujących i przekonujących planów rozwiązania problemów gospodarczych i bezpieczeństwa nękających Pakistan.
„Jeśli chodzi o plany obu stron dotyczące rozwiązania problemów gospodarczych i bezpieczeństwa Pakistanu, nie ma dużej różnicy” – powiedziała Vox e-mailem Madiha Afzal, pracownik programu polityki zagranicznej w Brookings Institution. „Rzecz w tym, że widzieliśmy już wcześniej, jak wszystkie te partie (i kandydaci) sprawowały władzę i nie zmieniły one zasadniczo kursu kraju, zwłaszcza jego gospodarki”.
Dlatego głos Pakistańczyków najlepiej rozumieć jako zdecydowaną naganę wobec establishmentu politycznego i wspierających go sił zbrojnych, a nie jako poparcie dla programu politycznego.
Kto teraz będzie przewodzić Pakistanowi?
Nawet jeśli PTI uda się sformować kolejny rząd, Khan nie będzie mógł zostać kolejnym premierem; Ze względu na wyrok skazujący otrzymał zakaz sprawowania funkcji wybieralnych przez 10 lat.
Najprawdopodobniej pakistański parlament będzie musiał utworzyć rząd koalicyjny Koalicja PML-N i Pakistańskiej Partii LudowejZ Shehbazem Sharifem, bratem przywódcy PML-N Nawaza Sharifa, obejmującym stanowisko premiera.
„Większość ludzi – nawet tych, którzy uważnie śledzą politykę pakistańską – była zaskoczona tym, co wydarzyło się 8 lutego, i nie dotyczy to tylko liczby osób, które przyszły głosować” w wyborach, które miały być bardzo kameralne – powiedział Nilofar Siddiqui, profesor nadzwyczajny nauk ścisłych, polityki i spraw międzynarodowych na Uniwersytecie Stanowym Nowego Jorku w Albany, powiedział Vox w wywiadzie.
Poparcie dla polityków PTI było szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę liczne wysiłki mające na celu niedopuszczenie do takiego zwycięstwa, w tym uwięzienie części polityków przed wyborami i zakaz używania przez partię symbolu wyborczego – kija do krykieta, nawiązującego do przeszłości Khana jako gwiazdy krykieta – karty do głosowania. .
Nawaz, starszy Sharif, był już premierem trzykrotnie, począwszy od lat 90.; Jednak nigdy nie odbył pełnej kadencji i dwukrotnie udał się na wygnanie. Jednak podczas swojej ostatniej kadencji, która rozpoczęła się w 2013 r., udało mu się ustabilizować gospodarkę i zabezpieczyć inwestycje infrastrukturalne z Chin – co obecnie przynosi odwrotny skutek, ponieważ Pakistan, podobnie jak wiele innych biednych krajów zadłużonych wobec Chin, uznaje, że ustawa jest wymagalna.
Sharifowi nie udało się również rozwiązać bardzo poważnych problemów związanych z bezpieczeństwem Pakistanu, które wynikały głównie z ekstremizmu podżeganego w sąsiednim Afganistanie, ale także z lokalnych powstań oraz ze strony Państwa Islamskiego Khorasan, sunnickiej grupy ekstremistycznej działającej w Iranie, Afganistanie i Pakistanie.
Istnieje możliwość, że na premiera zostanie wybrany Bilawal Bhutto Zardari, 35-letni lider Pakistańskiej Partii Ludowej, zwłaszcza jeśli wybór ten poprą niezależni politycy i ci z mniejszych partii. „Nasza partia chce, aby Bilawal został premierem” – powiedział w wywiadzie Faisal Karim Kundi, urzędnik Pakistańskiej Partii Ludowej. Wywiad dla pakistańskiego kanału telewizyjnego GeoJak podaje Reuters. „Bez nas nikt nie utworzy rządu”.
Bhutto Zardari jest synem Benazir Bhutto – pierwszej kobiety premier Pakistanu, która została zamordowana w 2007 r. – i byłego prezydenta Asifa Ali Zardari. Bhutto Zardari jest także wnukiem byłego prezydenta i premiera Zulfikara Ali Bhutto.
Chociaż Bhutto Zardari należała do starożytnej pakistańskiej rodziny politycznej, skierowała swoją kampanię do młodych wyborców i skupiła się na programie proponującym zmiany gospodarcze skupione wokół zmian klimatycznych.
Co to mówi o demokracji w Pakistanie?
Nadchodzące tygodnie będą prawdopodobnie napięte, ponieważ pakistański parlament będzie próbował utworzyć rząd, a zwolennicy PTI okażą swoją lojalność i wyrażą swoją frustrację w związku z establishmentem politycznym i wojskowym.
„Możemy myśleć o tym głosowaniu jako o połączeniu charakteru popierającego PTI; „Należy to również postrzegać jako z natury antyrządowe” – stwierdził Siddiqi. To znaczy, jak zwykle, odrzucenie polityki.
Oznacza to odrzucenie hybrydowego charakteru polityki pakistańskiej, która posiada systemy demokratyczne, takie jak wybory i sądy, ale jest w mniejszym lub większym stopniu podporządkowana kierownictwu establishmentu wojskowego. Demokrację pakistańską nękała seria wojskowych zamachów stanu i pomimo konkurencyjnych wyborów i aktywnych partii politycznych jest to władza ostateczna – tej dynamiki doświadczyli zarówno Khan, jak i Sharif, gdy ich konflikt z wojskiem zniszczył ich kariery polityczne (chociaż Sharif wydawał się móc to zrobić). Reforma relacji z wojskiem przed wyborami.
Asfandyar Mir, starszy ekspert Programu Azja Południowa w Amerykańskim Instytucie Pokoju, powiedział Vox, że reżim stłumił wysiłki demokratycznie wybranych przywódców. „Wiele podmiotów instytucjonalnych zaakceptowało granice, w których muszą pozostać… a to otwiera przestrzeń polityczną, w której wojsko może cieszyć się pewnymi przywilejami w pakistańskim systemie politycznym” – powiedział Fox.
Do tej pory naród pakistański i społeczność międzynarodowa w dużej mierze akceptowały ten stan jako status quo. Jednak zwolennicy Khana zaczęli postrzegać go jako outsidera walczącego z korupcją, kogoś spoza establishmentu politycznego, który rozumie ich problemy. Dlatego ich poparcie dla polityków PTI oznacza odrzucenie tradycyjnej polityki.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Uratowany Izraelczyk apeluje do Hamasu o zawarcie układu z więźniem
Amerykanka zginęła, a 5 innych osób uratowano po zatonięciu statku Wikingów u wybrzeży Norwegii