8 grudnia, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

W Euro 2020 Lewandowski przegrał ze Szwecją 3:2

SD PETERSBURG, Rosja (AP) – Robert Lewandowski dwukrotnie odwrócił piłkę do góry nogami w ciągu dwóch sekund od dośrodkowania, kiedy wrócił na nogi.

Stojąc przed bramką Szwedów, z pewnością tegoroczny zawodnik świata nie zawiódł po raz kolejny? Niewiarygodnie, że potrafi.

Polski napastnik, chcąc naprawić najbardziej wstydliwe błędy w swojej karierze, w środę strzelił dwa gole w szalonym, finałowym meczu pierwszej rundy mistrzostw Europy, ale to i tak nie wystarczyło.

To nie Victor Clausen na stadionie Sankt Petersburga dał Szwecji zwycięstwo 3:2 w grupie E, strzelając bramkę w czwartej minucie na stadionie Sankt Petersburga.

Dla Szwecji był to wyjazd do Glasgow w ostatnim meczu 16 z Ukrainą we wtorek. Dla Polski i Lewandowskiego było to kolejne wczesne wyjście z dużego turnieju piłkarskiego.

Napastnik Bayernu Monachium opuszcza Euro 2020 z trzema bramkami, co może być jego najlepszą podróżą na Mistrzostwa Świata lub Mistrzostwa Europy, ale ze łzami w oczach obserwował, jak oklaskiwał polskich kibiców po ostatnim gwizdku.

„To moje najlepsze euro, ponieważ nie pocieszyło mnie to, że strzeliłem trzy gole” – powiedział. „Dam te cele, aby zakwalifikować się do następnej rundy”.

Lewandowski nie mógł się dłużej poddawać, objął prowadzenie w 61. minucie po przegranym 2:0 podkręconym strzale w górny róg i spokojnym 84. minucie. Zszedł na tyle głęboko, by zebrać piłkę i popchnąć ją do przodu. Poinstruował swoich kolegów z drużyny pięściami. Podniósł ręce, by podnieść zwolenników Polski.

W końcu człowiek, który w tym sezonie strzelił najwyższy wynik w Europie, może jeszcze pamiętać swój występ w tych niezwykłych wydarzeniach, które miały miejsce w 17. minucie, kiedy nie mógł strzelić gola na pustej siatce.

Nie raz, ale dwa razy.

Po wykonaniu rzutu rożnego pod dośrodkowanie z odległości około 7 metrów, piłka wróciła prosto do Lewandowskiego, ale ten mógł jedynie trafić piłkę w ten sam obszar bramki. Kolejny był niemal śmieszny, bo piłka utknęła mu między nogami i trafiła pod nogi polskiego zawodnika Kreskorsk Krysovii.

Gdy powtórki były pokazywane na dużych ekranach, na arenie był słyszalny szok, a nawet trochę śmiechu.

Emil Forsberg strzelił już bramkę dla Szwecji, 81 sekund po drugim najszybszym golu w historii rozgrywek. Dodał 59. sekundę w kontrataku.

Polska, która zdobyła jeden punkt w pierwszych dwóch meczach, potrzebowała zwycięstwa, aby awansować, ale jako alternatywa Clausen przegapił połowę szans, zanim złamał lewą stronę.

To podniosło Szwecję nad Hiszpanią, która pokonała Słowację 5:0 w meczu jeden na jednego. Jeśli cel Clausena nie zostanie osiągnięty, Hiszpania zajmie pierwsze miejsce w grupie.

– Moi zawodnicy to wojownicy – ​​powiedziała trenerka Szwecji Jane Anderson. „Sposób, w jaki poświęcili się dla siebie, zasługuje na największą pochwałę”.

To najbardziej rozczarowujące na arenie międzynarodowej dla Lewandowskiego, który od czasu strzelenia 41 goli w sezonie Bundesligi jest poza rekordem Bayera. Awansował na trzecie miejsce za Cristiano Ronaldo i Lionelem Messim pod względem bramek zdobytych w Lidze Mistrzów, teraz strzelając 69 goli dla swojego kraju w 122 meczach.

Ale wygląda na to, że będzie musiał zadowolić się zwycięzcą tytułu na poziomie klubowym. W czterech występach w ważnym meczu z Polską Lewandowski trzykrotnie opuszczał fazę grupową.

Ma teraz 32 lata i prawdopodobnie ma za sobą tylko dwa duże mecze międzynarodowe – to znaczy, jeśli Polska się zakwalifikuje.

Podobnie jak Lewandowski, Forceberg ma trzy gole w Euro 2020, a także dumę ze zdobycia najszybszego gola w tegorocznym turnieju.

Tylko Rosjanin Dmitrij Krychenko strzelił gola szybciej niż Forsberg w 2004 roku niż Forsberg, który odbił piłkę od zablokowanego strzału Alexandra Isaaca i wykorzystał niski, lewy finisz.

Rezerwowy Dejan Kulosevsky prowadził skrzydłowego na prowadzenie 2:0 pod koniec przerwy po niskim strzale.

Lewandowski próbował wprowadzić poprawki i niemal jedną ręką sprowadził Polskę do gry.

Jeszcze jeden gol zakończyłby niezwykłą historię powrotu do zdrowia po wczesnych błędach napastnika.

Nie powinno być.

„Myślę, że ten zespół nadal na to zasługuje” – powiedział Lewandowski. „Może żadnych oklasków, ponieważ wyszliśmy, ale mimo wszystko, co tu dawaliśmy, nagroda jest tak mała”.

___

Więcej AP Football: https://apnews.com/hub/soccer i https://twitter.com/AP_Sports

___

Steve Douglas jest na https://twitter.com/sdouglas80