- Uchodźca z Ukrainy i jego syn spędzili 27 godzin w zatłoczonym pociągu z 12 nieznajomymi.
- Z pustymi rękami uciekli z centralnego ukraińskiego miasta Dniebro do Stanów Zjednoczonych.
- Spośród ponad 5 milionów Ukraińców Tetiana i Art Kladchenko opuścili kraj.
Pokoje w pociągu jadącym po ukraińskiej wsi są przeznaczone dla czterech osób – dwa zestawy łóżek po przeciwnych stronach pokoju.
Ale w ciągu 27 godzin jazdy z Dniepru w centrum Ukrainy do Selm w południowo-wschodniej Polsce 46-letnia Tetiana Klatchenko i jej 11-letni syn Art nie znaleźli luksusu.
Musieli dzielić kabinę z kilkunastoma osobami zaledwie kilka dni po tym, jak siły rosyjskie zaczęły najeżdżać Ukrainę i atakować miasta.
Tetiana i jej syn – którzy podzielili się z Insiderem opowieścią o ucieczce z wojny – byli dwoma Ukraińcami uprowadzonymi przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w telewizji 24 lutego po wypowiedzeniu wojny temu krajowi.
Według najnowszych Organizacja Narodów Zjednoczonych Według statystyk z kraju uciekło ponad 5 mln Ukraińców – większość z nich do Polski – a kolejne 7,7 mln osób Przeniesiony do kraju. Powódź uchodźców Kryzys humanitarny Jak Światowi przywódcy walczą Postaraj się dostosować do przybycia Ukraińców.
Tetiana i Art nie opuścili kraju natychmiast po wybuchu wojny. Przez ponad tydzień spali w pełnym stroju w drzwiach korytarza ich mieszkania.
Syreny nalotów będą lamentować przez całą noc, ostrzegając o możliwym rosyjskim strajku w ich rodzinnym mieście Dinifro, powiedziała Tetiana Insiderowi za pośrednictwem tłumaczenia swojej siostry.
Tetiana, Art i jej mąż Wall zbiegli na dół z 9. piętra do holu swojego budynku, czasami czekając godzinami, aż przejdą syreny.
Na początku marca Tetiana powiedziała, że również zdecydowała, że pozostanie w sztuce ogona jest zbyt ryzykowne. Wiedziała, że ona i jej syn mogą zostać z siostrą, która mieszka na południe od Bostonu, ale musieli pozostać za Wallem. Porządek prezydencki Mężczyznom nie wolno opuszczać kraju.
Rodzina spakowana w torby z niezbędnymi rzeczami, takimi jak paszporty, ubrania i sucha karma. Przed wyjazdem Art zrobił mu kanapkę między matką a ojcem i zrobił zdjęcie rodziny, na której wszyscy się uśmiechali. To będzie jedyne zdjęcie ciała, jakie mogli zabrać ze sobą w podróż, powiedziała Tetiana.
5 marca o godzinie 8 rano Tetiana i Art przybyli na dworzec w Dniebro z plecakami, ale musieli przepychać się przez morze innych, którzy próbowali uciec. Czekali 11 godzin na dworcu z innymi uchodźcami, ponieważ na zewnątrz padał śnieg.
Nie zbudowali żadnego z trzech pociągów spalinowych, które odjechały tego dnia. Tetiana powiedziała, że powinni wrócić o wschodzie słońca. W tym czasie zajęli miejsca w zatłoczonym pociągu wyjazdowym z Dinibro i udali się do małego miasteczka Selm, liczącego około 64 000 mieszkańców przez granicę ukraińską.
W kabinie pociągu znajdowały się po cztery osoby na każdym z niższych pięter, a po trzy w dwóch wyższych sekcjach.
Powiedział, że trudno jest podzielić się małą przestrzenią z wieloma, ponieważ pociąg przejechał przez Ukrainę. W zatłoczonej lokomotywie Tetiana od czasu do czasu zasypiała. Jadła krakersy i batoniki zbożowe i piła tylko wodę.
Ale mimo zatłoczonych warunków podróżnicy wciąż znajdowali sposób na nawiązanie więzi.
Uciekające rodziny dzieliły się opowieściami i jedzeniem oraz rozmawiały o tym, dokąd jadą i z kim będą mieszkać.
Tetiana powiedziała, że rozmowa sprawiła, że ludzie stali się bardziej przyjaźni i silni.
Ostatecznie Tetiana i jej syn weszli do Selm. Tetiana wspominała bardzo zorganizowane przyjęcie w Polsce, gdzie policja i wolontariusze wszystko wyjaśniali i pomagali jej w kontroli paszportowej.
” [a] To bardzo spokojna sytuacja, ponieważ panika nie jest tak duża, jak na Ukrainie – powiedziała Tetiana Insiderowi.
Z Selm Tetiana i Art pojechali krótkim pociągiem do stolicy Polski, Warszawy.
Przybyłem na lotnisko Tetiana tego ranka wyczerpany. Nie było bezpośrednich lotów do Bostonu, więc siostra zarezerwowała lot następnego ranka. Przywitał misia artystycznego od polskich wolontariuszy i zabrał go ze sobą w podróż.
Tej nocy, gdy Tetiana weszła do teatrów, zasnęła na macie do jogi na podłodze terminalu artystycznego. Nie mogła spać. Ale rano rodzina w końcu bezpiecznie leciała z rodziną do Stanów Zjednoczonych.
Teraz w Stoten, na południe od Bostonu, Tetiana pracuje zdalnie jako księgowa finansowa w swojej firmie na Ukrainie. Regularnie czyta wiadomości w celu uzyskania informacji o wojnie i kilka razy dziennie mówi ogonem.
Jej mąż – były robotnik budowlany – jest teraz w Odessie. Chociaż nie jest żołnierzem, Tetiana powiedział, że pomaga szpitalom w zarządzaniu zaopatrzeniem, gdy miasto przygotowuje się do rosyjskiego ataku.
Wciąż chce wrócić na Ukrainę w każdej chwili. Armia wyśle pieniądze, jeśli zostanie o to poproszona.
Jest wspierana przez ludzi w Massachusetts; Pobliska szkoła podstawowa napisała do Arta list z okazji jego urodzin po ukraińsku.
„Czuję… cały świat pomaga” – powiedział. „To może być cenny sukces”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35