Wysłany dnia: Zmieniono:
Kiedy w 2017 roku Chiny nagle ogłosiły, że nie przyjmą odpadów z zagranicy, Polska szybko stała się nowym wysypiskiem śmieci europejskich. Zespół Down to Earth przygląda się nielegalnemu handlowi, które jest bardziej dochodowe niż narkotyki.
Gdy sytuacja – i śmieci Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii – wymknęła się spod kontroli, polskie władze cofnęły wszelkie zezwolenia na import odpadów i utrudniły ubieganie się o nowe.
W tym odcinku Down to Earth odkrywa, że nielegalny handel nadal działa w bardziej rozsądny sposób. Do początku 2020 r. w całym kraju istniało prawie 2000 nielegalnych magazynów. W tym samym roku miało miejsce 111 pożarów, czasem wielokrotnie w tym samym miejscu.
Bez odpowiednich urządzeń do sprzątania dużych ilości śmieci, miejsca są często celowo podpalane, zwykle w weekendy, kiedy nikogo nie ma w pobliżu. Jest to tani sposób na pozbycie się odpadów i katastrofa dla jakości powietrza i zanieczyszczenia gleby.
Bardziej opłacalne niż narkotyki
Nielegalny transport odpadów jest opłacalny nie tylko dla działających w Polsce. Niemieckie firmy mogą zmniejszyć o połowę swoje koszty, wysyłając śmieci za granicę. Nieczęsto sprawdzają, gdzie trafiają śmieci, wolą być ślepi. Tymczasem Niemcy mogą nadal twierdzić, że europejscy mistrzowie dokonują recyklingu.
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35