- Michelle Curtis uważa, że niektóre wyzwania, przed którymi stanęła jako matka, były wynikiem rodzicielstwa helikoptera.
- 38-latka powiedziała, że dorastała w przekonaniu, że jej emerytowana matka pomoże w utrzymaniu wnuków.
- Millenialsi, podobnie jak ona, są rozczarowani, że dziadkowie z pokolenia boomerskiego nie są praktyczni – stwierdziła.
Kiedy Michelle Curtis wróciła do pracy po urlopie macierzyńskim, pomyślała, że może liczyć na opiekę nad dzieckiem swojej matki, Marjorie Hirshberg.
Jednak 38-latek powiedział Business Insiderowi, że nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Powiedziała, że była „zszokowana”, gdy Hirschberg poprosiła o zapłatę za swoje usługi. Kilka lat później Curtis stwierdziła, że „było niepewne”, kiedy babcia odeszła na dobre, ponieważ chciała mieć więcej czasu ze swoim mężem Eddiem.
„Zdecydowanie było to uczucie: «Czekaj, co?»” – Curtis powiedział o „traumatycznym” momencie.
Powiedziała, że decyzja matki – przez którą poczuła się „opuszczona” – była niezgodna ze sposobem, w jaki została wychowana. Powiedziała, że została wychowana w przeświadczeniu, że może zwrócić się do Hirshberga, gdy tylko potrzebuje pomocy.
„Przez ostatnie 30 lat mojego życia myślałam, że tak nie jest” – dodała matka dwójki dzieci. „Trochę przerażała mnie myśl, że nie mam już tego wsparcia”.
Powiedziała, że jej doświadczenie nie jest wyjątkowe i że wielu innych millenialsów – osób urodzonych w latach 1981–1996 – odczuło tę samą stratę, zakładając własne rodziny.
„Jest bardziej prawdopodobne, że będą oczekiwać pomocy od rodziców przy dzieciach – zwłaszcza jeśli są pracującymi mamami – jeśli dorastają tak jak ja” – dodał Curtis.
Curtis opisała swoją matkę jako matkę-helikopter – której leży na sercu jej dobro
„Masz współzależną relację z matką, a potem, w jednym z najbardziej stresujących momentów w twoim życiu – masz dwójkę dzieci, jesteś pracującym rodzicem, masz bardzo mało czasu, bardzo dużo stresu – dywanik zostaje rozdarty spod ciebie” – powiedziała.
Curtis opisał Hirshberga jako „ojca helikoptera”, twierdząc, że 66-latek miał najlepsze intencje. Powiedziała, że nie chce być postrzegana jako „rozpieszczony bachor”, któremu nie podoba się jej pełne miłości wychowanie.
Powiedziała jednak, że jej dzieciństwo przypadło na okres, gdy rodzice zwykle pakowali swoje dzieci w folię bąbelkową, nadmiernie je bronili i poświęcali im uwagę.
„Począwszy od najmłodszych lat, za każdym razem, gdy miałam w szkole jakiś projekt do wykonania lub zbliżał się koncert i potrzebowałam ubrań, moja mama mówiła: «Och, pozwól, że ci pomogę, mogę. pomogę ci to zrobić” – powiedział Curtis.
„Gdybym spóźnił się do szkoły, pisałaby mi notatkę. Jeśli opuściłem zadanie, wkraczała pod jakimś pretekstem, aby uchronić mnie przed dyscypliną”.
W rezultacie, jak stwierdziła, ona, podobnie jak wielu jej kolegów z wyżu demograficznego – pokolenia urodzonego w latach 1955–1964 – stała się mniej samodzielna w wieku dorosłym.
„Dopóki nie poszłam na studia, nie nauczyłam się prać, bo wtrącała się moja mama” – powiedziała. „Któregoś razu miałem problem w pracy i ona zapytała: «Mam zadzwonić do twojego szefa?».
„Nie sądzę, że to był jej pomysł, aby mnie uzależnić, ale uzależniłam się od niej”.
Curtis powiedziała, że celowo zdecydowała się wychowywać swoją córkę Maisie (6 l.) i syna Aidana (4 l.) tak, aby nie podążać w jej ślady.
„Jest wiele do powiedzenia na temat nauczania dzieci odpowiedzialności i informowania ich o swoich problemach” – powiedziała BI. „I tak wychowuję swoje dzieci”.
Dodała, że myśli o tym, co się z nimi stanie, gdy dorosną; „Pewnego dnia będzie dorosła. A pewnego dnia mnie tu nie będzie”.
Milenijna mama zawsze rygorystycznie przestrzegała ustalonych pór drzemek
Curtis stwierdziła, że jej styl rodzicielski różni się od stylu matki także pod innymi względami. „Wychowywanie dzieci może być obecnie trudniejsze ze względu na naukę i naukę” – stwierdziła. Eksperci odkryli, że niektóre strategie – często mniej odpowiednie dla opiekunów – prowadzą do zdrowszych i szczęśliwszych dzieci – stwierdziła.
Na przykład podczas gdy Hirschberg pozwalała swoim niemowlętom drzemać w wózku, gdy była poza domem, jej córka rygorystycznie przestrzegała harmonogramu snu.
„Istnieje wiele dowodów na to, jak powinny spać dzieci” – powiedział Curtis, który zajmuje się technologią. Powiedziała, że ustalone pory drzemek wymagają od opiekunów częstszego pozostawania w domu, ale zachęcają do stosowania dobrych praktyk związanych ze snem.
„Jestem skłonny do poświęceń, ale czy przedstawiciele wyżu demograficznego są skłonni pomóc swoim tysiącletnim dzieciom w dokonaniu takiego samego poświęcenia? Prawdopodobnie nie. Będą mówić takie rzeczy, jak: „Dlaczego nie możesz pozwolić dzieciom spać w samochodzie?” Ponieważ właśnie to zrobili” – powiedział Curtis. „.
Tymczasem powiedziała, że dziadkowie powinni przebywać w domu lub na zewnątrz, jeśli chodzi o opiekę nad wnukami. „Jeśli zaangażujesz się w opiekę nad dziećmi, nie możesz się wycofać ani huśtać w przód i w tył”.
Curtis powiedziała, że wychowuje swoje dzieci tak, aby były mniej od niej zależne niż ona
Innym czynnikiem jest tendencja osób z wyżu demograficznego do realizowania własnych interesów w miarę dorastania, w przeciwieństwie do poprzednich pokoleń, które nie zapuszczały się daleko, dodała.
„To tak, jakby gaśnie żarówka i zdajesz sobie sprawę: Och, czekaj, chcę przejść na emeryturę i nie pomagać już moim dzieciom”.
Curtis powiedziała, że rozumie ich motywacje. Powiedziała jednak, że nie powinni się dziwić, jeśli ich dzieci nie są szczęśliwe. „Jak myślisz, jak zareagują na to te milenijne dzieci?” Powiedziała.
„To jeden z powodów, dla których staram się wychowywać moje dzieci na niezależność i odpowiedzialność” – powiedziała, dodając: „Mogłabym chcieć pewnego dnia wyjechać na dwa miesiące wakacji i nie być dostępna”.
Czy masz ciekawą historię, którą możesz podzielić się z Business Insiderem? Proszę o przesłanie szczegółów na [email protected].
More Stories
Jak czarne dziury stały się tak duże i szybkie? Odpowiedź kryje się w ciemności
Według skamieniałości prehistoryczna krowa morska została zjedzona przez krokodyla i rekina
Wystrzelenie rakiety Falcon 9 firmy SpaceX zostało wstrzymane ze względu na zbliżanie się dwóch głównych misji załogowych lotów kosmicznych