Ale po raz czwarty w ciągu 18 miesięcy właściciel kawiarni Darren Osmotherley spieszy się, aby przenieść swój sprzęt na wyższy poziom, gdy po dniach ulewnych deszczów wody powodziowe napływają do Sydney.
„Co sześć do ośmiu godzin (próbujemy), aby wziąć gorący prysznic i ponownie zmienić ubranie, i spróbować zrobić sobie przerwę na kawę lub krótki sen pomiędzy nimi”, powiedział Osmotherly, który mówi, że prawie nie spał od trzech dni.
Kiedy Osmotherly otworzył kawiarnię 15 lat temu, aby zapewnić niepełnosprawnym na łodzi łatwe miejsce do zacumowania na lunch, posiadłość w Lower Portland nie została zalana od 30 lat. Ale to już czwarta powódź od lutego i ostatnia od marca.
Powiedział: „Zbudowaliśmy je wszystkie odporne na powódź, aby stawić czoła powodziom od czasu do czasu, ale ze względu na cztery powodzie…”.
Powódź w najbardziej zaludnionym stanie Australii stała się nową normą, ponieważ mieszkańcy regionu Greater Sydney zmagają się z coraz bardziej nieregularnymi wahaniami sezonowymi.
Region, który zamieszkuje 8,12 mln ludzi, czyli około jednej trzeciej całkowitej populacji kraju, zawsze doświadczał pewnego stopnia powodzi we wczesnych miesiącach letnich.
Ale to, co kiedyś było wydarzeniem, które odbywało się raz na pokolenie, stało się powszechne, co rodzi pytania o długoterminową stabilność społeczności podatnych na powodzie.
Ponad pół metra (1,6 stopy) deszczu zalało części wschodniej Nowej Południowej Walii w ciągu ostatnich 48 godzin, a wycieki z kilku wałów spowodowały ostrzeżenia o powodziach w całym regionie.
W zachodnim Sydney zapora Warragamba – największy zbiornik miejski Australii – zaczęła zalewać w niedzielę o drugiej w nocy, a w szczytowym momencie 515 GL zalewała jej ściany – tyle samo wody co Sydney Harbour.
Rzecznik stanowych władz wodnych powiedział, że zapora nie ma elementu łagodzącego skutki powodzi, więc woda nie była uwalniana przed deszczami, które miały miejsce, gdy stanowa sieć tam była już w 97% zapełniona. Powiedział, że tama nie była odpowiedzialna za powódź.
„To bardzo niezwykłe wydarzenie pogodowe” – powiedział rzecznik – „Warragamba z pewnością zinfiltrowała pewien system rzeczny, ale są całe duże obszary Sydney, które zostały zalane, a nie znajdują się poniżej Warragamby”.
To oszałamiający zwrot zaledwie 15 lat temu, kiedy kraj postanowił zbudować zakład odsalania wody, aby chronić zasoby wodne Sydney po latach suszy.
Ale w tym roku system pogodowy La Nina spowodował więcej deszczu, a Met Office twierdzi, że istnieje 50-50 szans na uformowanie się później w 2022 r. – dwukrotnie większe prawdopodobieństwo. Oczekuje się, że kryzys klimatyczny zwiększy częstotliwość i intensywność zarówno La Nina, jak i El Nino, powodując susze – co oznacza, że jeśli La Nina ponownie się uformuje w tym roku, może być więcej deszczu.
Tysiące wezwano do ewakuacji
Dla mieszkańców Greater Sydney powodzie stały się powracającym koszmarem.
Wiele z nich wciąż dochodzi do siebie po niedawnych powodziach w marcu, kiedy wiele z tych samych obszarów zostało zalanych, co zmusiło firmy do zamknięcia, a ratownicy przedzierali się przez zepsute błoto, aby pomóc uwięzionym mieszkańcom.
Według Australijskiej Rady Ubezpieczeń wydarzenie to spowodowało straty w wysokości 4,8 miliarda dolarów, co czyni go trzecią najdroższą katastrofą w historii w kraju.
Carlin York, komisarz służb ratunkowych Nowej Południowej Walii (SES), ostrzegła w poniedziałek, że w weekend mogą spaść setki milimetrów deszczu, a jeszcze więcej.
„Nie wyszliśmy jeszcze z niebezpieczeństwa w tym ważnym wydarzeniu powietrznym” – powiedział York. „Chciałbym przypomnieć ludziom, aby podejmowali rozsądne decyzje, które zapewnią bezpieczeństwo Tobie i Twojej rodzinie”.
W poniedziałek wydano ponad 70 nakazów ewakuacji dla całego regionu Sydney, obejmujących ponad 30 000 osób, a zaledwie kilka dni przed szkolnym urlopem, kiedy wiele rodzin podróżuje, milionom zalecono pozostanie w domu.
„Proszę unikać wszelkich niezbędnych podróży”, powiedział York. „Jeśli musisz podróżować, spodziewaj się opóźnień, jest wiele zablokowanych dróg… i jest wiele objazdów”.
Niektóre obszary w Sydney miały więcej deszczu niż w całym lipcu, powiedziała Jane Golding z Biura Meteorologii.
„Liczby są porównywalne z (opadami w) marcu. Inną rzeczą w tym wydarzeniu jest to, że deszcze były skumulowane przez kilka dni, co zwiększa ryzyko reakcji rzek” – powiedziała.
Wraz z ulewnym deszczem na lądzie odnotowano wiatry o prędkości do 100 kilometrów (62 mil) na godzinę, a ostrzeżenia o sile sztormowej pojawiają się u wybrzeży, gdzie występują fale dochodzące do pięciu metrów (16 stóp).
Niebezpieczne warunki zmusiły władze do zaniechania wysiłków na rzecz uratowania 21 członków załogi uwięzionych na pokładzie zarejestrowanego w Hongkongu statku towarowego Portland Bay, który utknął bez prądu u wybrzeży Nowej Południowej Walii. Zamiast tego policja stanowa poinformowała, że wysłano holownik, aby odholować statek na morze, gdzie Australijski Urząd Bezpieczeństwa Morskiego będzie próbował odzyskać siły.
Kryzys klimatyczny w Australii
„Każdy przywódca, którego spotkałem w ostatnich dniach, wyraził zadowolenie ze zmiany stanowiska Australii” – powiedział Albanese dziennikarzom w piątek po spotkaniu z liderami Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w Paryżu.
Australia podpisała formalnie umowę o obniżeniu emisji o 43% w stosunku do poziomu z 2005 r. do 2030 r., ale po dziesięcioleciach bezczynności ze strony poprzednich rządów jest jeszcze wiele do zrobienia.
Greg Mullins, były komisarz straży pożarnej i ratownictwa stanu NSW i lider Grupy Liderów Kryzysowych ds. Działań na rzecz Klimatu (ELCA), ostrzegł w zeszłym miesiącu, że przy przesyconych zlewniach i zatkanych tamach potrzeba więcej pracy, aby przygotować się do powodzi.
W sześciopunktowym planie przedłożonym rządowi grupa stwierdziła, że jest on „krótkowzroczny i niezrównoważony”, ponieważ Australia wydaje więcej pieniędzy na reagowanie na katastrofy i odbudowę niż na środki zmniejszające ryzyko.
Według analizy opublikowanej przez Conservation Australia przed wyborami, za rządów poprzedniej koalicji wydatki budżetu federalnego na programy ochrony środowiska i klimatu spadły o prawie jedną trzecią.
Amanda Mackenzie, dyrektor naczelna Rady Klimatycznej, mówi, że Australia jest „nieprzygotowana” na katastrofy klimatyczne i musi wydać więcej pieniędzy na budowanie odporności w najbardziej narażonych regionach.
„Tylko niewielka część wydatków na klęski żywiołowe jest przeznaczana na budowanie gotowości i odporności. Spodziewalibyśmy się znacznej zmiany w tej proporcji, aby zobaczyć znacznie większy nacisk na gotowość, biorąc pod uwagę rosnące ryzyko katastrof spowodowanych klimatem” – powiedziała.
NSW posiada własny Fundusz Zmian Klimatycznych, który w latach 2020-2021 wydał ponad 224 miliony dolarów australijskich (153 miliony dolarów) na programy mające pomóc społecznościom stać się bardziej odpornymi – w tym 140 000 osób mieszkających w dolinie Hawkesbury-Nepean. Najbardziej narażona na powodzie lokalizacja stanu.
Dotyczy to również właściciela kawiarni Osmotherly, który twierdzi, że władze mogą zrobić więcej, aby złagodzić ryzyko powodzi, lepiej zarządzając tamami, aby nie przelewały się i nie wysyłały więcej wody do już zalanych obszarów. Planuje zebrać lokalną grupę, aby lepiej zrozumieć, jak działa tama.
Ale na razie jest więcej palących problemów.
Osmotherly mówi, że około 100 osób jest uwięzionych w swoich domach wzdłuż 10-kilometrowego (6,2 mil) odcinka drogi w pobliżu kawiarni – w tym 80-latek, który spakował swój bagaż i czeka w swoim konwoju, aby pomóc się wydostać.
Osmotherly powiedział, że na razie nie widzi żadnych lokalnych służb ratowniczych w okolicy i planuje sprowadzić starszego mężczyznę do domu, aby spał w jego domu.
– W tej chwili nie ma jak się tu dostać – powiedział. „Mam łódź ratunkową, do której możemy wsiadać i wysiadać ludzi. Ale prawie nie ma dokąd iść”.
Sandy Sidhu i Akanksha Sharma z CNN przyczynili się do powstania tego raportu.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Uratowany Izraelczyk apeluje do Hamasu o zawarcie układu z więźniem
Amerykanka zginęła, a 5 innych osób uratowano po zatonięciu statku Wikingów u wybrzeży Norwegii