Bealsk Podlaski, Polska / Brusky, Białoruś, 19 listopada (Reuters) – Białoruś w piątek oskarżyła setki migrantów o ponowne próby nielegalnego przekroczenia granicy. Skoncentruj się na narastającym kryzysie Wschód-Zachód.
Oskarżenie Polski mówi, że kryzys nie został rozwiązany przez całkowitą zmianę Mińska, która w czwartek oczyściła kluczowe obozy wzdłuż granicy i umożliwiła pierwszy od miesięcy lot powrotny do Iraku.
Europejskie rządy oskarżyły Białoruś o próby przemytu tysięcy ludzi przez granicę do UE, gdzie wielu zginęło w lodowatych lasach. Białoruś nie chce prowokować kryzysu.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać nieograniczony bezpłatny dostęp do reuters.com
Rejestracja
Rzeczniczka Straży Granicznej Anna Mikelska poinformowała, że w czwartek wieczorem, zaledwie kilka godzin po oczyszczeniu obozów, białoruskie władze przewiozły już setki osób i zmusiły je do zmroku.
„(Białorusini) przywieźli więcej imigrantów do miejsca, przez które próbowali przejść siłą” – powiedział Mikelska. „Początkowo było 100 osób, ale potem strona białoruska przywiozła więcej osób ciężarówkami. Potem było 500 osób”.
Powiedział na konferencji prasowej, że białoruscy żołnierze zawiązali oczy polskim strażnikom laserami, gdy próbowali przekroczyć granicę. Niektórzy migranci rzucali drzewa, a czterech strażników odniosło niewielkie obrażenia.
Dostęp do granicy po stronie polskiej jest ograniczony stanem wyjątkowym, co utrudnia weryfikację jego konta.
’Koszmar’
W rozmowie z BBC prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko zaprzeczył, jakoby kryzys był planowany, ale zapytany, czy Białoruś pomaga diasporze w przeniesieniu się do Polski, powiedział: „Myślę, że to absolutnie możliwe. Jesteśmy Słowianami. Ktoś mógł pomóc ich. Nie widzę tego ”.
Imigrantów z obozu po stronie Białorusi zabrano w czwartek do dużego, zatłoczonego magazynu i pozwolono dziennikarzom ich sfilmować. W piątek rano dzieci pobiegły, mężczyźni grali w karty, a ktoś powiesił mu na kolanach niemowlaka.
„To nie jest życie, ale nie jest trwałe, powinno być tymczasowe, dopóki nie zadecydują o naszym losie: zabiorą nas do Europy lub sprowadzą z powrotem do naszych krajów” – powiedział 23-letni elektryk Mohamed Noor.
„Czego chcę dla siebie, chcę dla innych – pojechać do Europy i żyć stabilnie”.
W międzyczasie dwóch migrantów złapanych po przekroczeniu granicy zostało poddanych leczeniu, zanim zostali zabrani przez polską straż graniczną w szpitalu w Peelsku po polskiej stronie.
Zanim został zabrany, 42-letni Mansour Nasser, ojciec sześciorga dzieci z Aleppo w Syrii, który podróżował z Libanu na Białoruś, opisał swoje pięciodniowe gehenny w dżungli.
„Armia białoruska powiedziała nam: »Jeśli wrócisz, zabijemy cię«” – powiedział ze łzami w oczach na szpitalnym łóżku. „Piliśmy z basenów… nasi ludzie są zawsze uciskani”.
Kassam Shahada, syryjski lekarz-uchodźca mieszkający w Polsce, asystuje kolejnemu szpitalowi, obawiając się, że pacjenci zostaną przymusowo odesłani na Białoruś.
„To dla nich spełnienie marzeń, żyli po tej stronie” – powiedział.
Poważne cierpienie
Organizacje praw człowieka twierdzą, że Polska zaostrzyła cierpienia, deportując tych, którzy próbują przejść. Polska twierdzi, że jest to konieczne, aby nie przyjeżdżać więcej osób.
„Osobiście słyszałem przerażające relacje o trudnej sytuacji wielu rodzin, dzieci i osób starszych – którzy spędzili tygodnie, a nawet miesiące w najgorszych i najbardziej ekstremalnych warunkach w zimnych i wilgotnych dżunglach spowodowanych tymi odpychaniami”, powiedział Tunja Mijadovic, Europejski Komisarz Praw Człowieka po czterodniowej wizycie w Polsce.
„Widziałem wyraźne oznaki ich bolesnego testu: narażenie na urazy, odmrożenia, silne przeziębienie, zmęczenie i depresję” – powiedział. „Nie mam wątpliwości, że deportacja którejkolwiek z tych osób na granicę doprowadzi do poważniejszych ludzkich cierpień i większej liczby zgonów”.
Polscy strażnicy graniczni odnotowali siedem zgonów wzdłuż granicy. Organizacje praw człowieka twierdzą, że zginęło ponad 10 osób.
„Cyniczny i nieludzki”
Europejczycy unikali Łukaszenki po ubiegłorocznych kontrowersyjnych wyborach, ale w tym tygodniu podeszli ostrożnie, kanclerz Niemiec Angela Merkel dwukrotnie rozmawiała z Łukaszenką przez telefon.
Jednak w czwartek Komisja Europejska i Niemcy odrzuciły propozycję Mińska, aby powiedzieć Łukaszence Merkel, że kraje UE przyjmą 2 tys. migrantów, a 5 tys. zostanie repatriowanych. Czytaj więcej .
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział w piątek, że sytuacja na granicy jest „głęboko niepokojąca”.
„Reżim Łukaszenki jest cyniczny i nieludzki, jeśli chodzi o wykorzystywanie bezbronnych ludzi do wywierania presji na inne kraje” – powiedział. „NATO w pełni solidaryzuje się ze wszystkimi poszkodowanymi sojusznikami”.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać nieograniczony bezpłatny dostęp do reuters.com
Rejestracja
Relacja Jonaha Blucińskiej, Pawła Florkiewicza, Anny Włodorsak-Chemczuk, Leona Mulherbe, Yary Abi Nader, Cocker Bemble, Stephena Skippersa, Andreasa Sydasa; Napisane przez Jonah Blushinska i Ingrid Melander; Montaż przez Petera Groffa i Alexa Richardsona
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35