WARSZAWA (Reuters) – Zarejestrowana liczba migrantów przekroczyła granicę Polski z Białorusią od piątku, poinformowała w poniedziałek Straż Graniczna, dodając, że Mińsk korzysta z nielegalnych skrzyżowań, aby wywierać presję na państwa UE.
Polska i Litwa odnotowały w ostatnich tygodniach wzrost nielegalnej migracji, który jest tak poważny, że kraje zaapelowały do Unii Europejskiej o pomoc, a parlament w Wilnie zaplanował dyskusję nad nadzwyczajną sesją we wtorek.
Władze w Tokio oskarżyły prezydenta Aleksandra Łukaszenkę o wykorzystywanie imigrantów do wywierania nacisku na UE w celu zniesienia sankcji wobec białoruskiej lekkoatletki Kristiny Simanuskiej, która odmówiła powrotu do domu z igrzysk olimpijskich.
Polska straż graniczna poinformowała w poniedziałkowym oświadczeniu, że zatrzymała 349 nielegalnych imigrantów, którzy od piątku przekroczyli granicę na Białoruś. Powiedział, że migranci pochodzili prawdopodobnie z Iraku i Afganistanu.
Rzeczniczka ds. bezpieczeństwa granicznego Anna Mikelska powiedziała, że liczba zatrzymanych od piątku była rekordowa.
Według raportu, największą grupę 85 osób zatrzymały w sobotę władze z dworca Kuźnica.
W tym roku Oddział Botaniki Straży Granicznej, działający na granicy z Białorusią, zatrzymał 871 nielegalnych imigrantów.
W 2020 roku straż graniczna aresztowała 122 nielegalnych imigrantów przekraczających białoruską granicę.
W piątek Polska i Litwa wezwały europejskie firmy do pomocy w radzeniu sobie z migracją. Ministrowie spraw wewnętrznych UE omówią tę kwestię na nadzwyczajnym posiedzeniu 18 sierpnia.
Łukaszenka powiedział, że Białoruś podejmie odwet „gdy zostanie zaatakowana” i że narody zachodnie nie powinny stosować sankcji przeciwko Białorusi.
„(Sankcje) będą miały odwrotny skutek, co pokazuje rzeczywistość dzisiejszych wydarzeń na granicy białorusko-polskiej, białorusko-ukraińskiej, białorusko-litewskiej i białorusko-łotewskiej” – powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej.
W poniedziałek minęła pierwsza rocznica wyborów, które według oponentów zostały sfałszowane, aby wygrać Łukaszenkę. Największym wyzwaniem dla jego rządów od czasu objęcia funkcji prezydenta w 1994 roku były dziesiątki tysięcy ludzi wychodzących na ulice.
Twierdzi, że wygrał wybory uczciwie i że wielu odpowiedziało, rozprawiając się z przeciwnikami, którzy zostali aresztowani lub deportowani za granicę.
(Sprawozdawczość Alana Charlischa w Warszawie, Natalii Genes w Kijowie, Matthiasa Williamsa w Londynie i Gladys Foch w Oslo, montaż: Angus Maxwan)
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Polska twierdzi, że mroźna zima może spowodować nową falę ukraińskich uchodźców
Polska nie pozwoli Ukrainie przystąpić do UE, dopóki nie zostanie rozwiązana kwestia masakry podczas II wojny światowej – powiedział wicepremier.
Produkcja w Polsce wzrosła w czerwcu o 219 sztuk