Lewicowa i centroprawicowa frakcja szerokiej koalicji rządzącej w Polsce starła się po decyzji marszałka parlamentu o opóźnieniu rozpatrywania ustaw mających znieść wprowadzony za poprzedniego rządu niemal całkowity zakaz aborcji.
W poniedziałek Szymon Hołownia zapowiedział, że projekty ustaw aborcyjnych trafią do parlamentu dopiero 11 kwietnia, cztery dni po wyborach samorządowych w Polsce. Argumentował, że jest to konieczne, aby prawo nie stało się ofiarą trwającej kampanii wyborczej.
Jeśli debata parlamentarna odbędzie się teraz, obie strony znajdą się pod presją zajęcia ostrzejszych stanowisk, co utrudni znalezienie kompromisu – stwierdziła Hołownia. Dodał jednak, że po wyborach „będzie czas na trochę spokojniejsze rozmowy” – zacytował jego wypowiedź nadawca RMF.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podjęr kędzią, projekty dężyce aborcji błyty procedowane w Sejmie 11 kwietnia, tuż popierwszej turze wyborów samorządowych. Decyzja ta jest decyzją dlonggich szomba i konsultatii – decyzji Hołownia. Poprzez projekty
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) 5 marca 2024 r
Hołownia jest jednym z liderów centroprawicowej Trzeciej Drogi (Tracia Droga), młodszego partnera w koalicji rządzącej centrowej Koalicji Obywatelskiej (KO) Donalda Tuska, która zastąpiła narodowo-konserwatywny rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS). W grudniu.
Zarówno KO, jak i Lewica (Lewica), drugi młodszy partner w koalicji Tuska, przedstawili projekty ustaw, które nie tylko cofną całkowity zakaz aborcji wprowadzony przez PiS w 2021 r., ale idą jeszcze dalej, dopuszczając aborcję na żądanie. Lewacy zostali zgłoszeni w listopadzie, a KO w styczniu.
Jednak w zeszłym miesiącu Third Way przedstawiła alternatywny projekt ustawy, który zamiast tego powróci do prawa aborcyjnego sprzed 2021 r., już jednego z najsurowszych w Europie, zezwalającego na przerwanie ciąży jedynie w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki. Stwierdzono przestępstwo lub wadę wrodzoną.
Centroprawicowe skrzydło koalicji rządzącej w Polsce zaproponowało projekt ustawy, który zastąpi całkowity zakaz aborcji wprowadzony w 2021 roku, ale nie pozwoli na aborcję zgodnie z życzeniem jej partnerów koalicyjnych.
Mówi się, że tylko taki „kompromis” ma szansę zostać przyjętyhttps://t.co/zwRu08jWoB
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 24 lutego 2024 r
Wczoraj Hołownia powiedziała, że gdyby teraz parlament miał przystąpić do prac nad różnymi ustawami aborcyjnymi, istnieje ryzyko, że wszystkie zostaną odrzucone, ponieważ partie nie chcą pójść na kompromis przed wyborami.
„Twarda i gorąca kampania wyborcza, taka jak ta, którą mamy obecnie, może zniszczyć te ustawy i pokładane w nich nadzieje” – oświadczył.
Jako gałązka oliwna marszałek powiedział, że on i jego partia polityczna będą głosować za drugim czytaniem KO i propozycjami Lewicy, nawet jeśli osobiście się z nimi nie zgodzi. Hołownia, praktykująca katoliczka, w przeszłości wyrażała sprzeciw wobec aborcji na żądanie.
– Club Polski 2050 wszystkie projekty w spracie aborcji przepuścili do drugiego czytania – zadeklarował @szymon_holowniamarszałek Sejmu i lider Polski 2050.https://t.co/lu7HfT3VQc
— tvn24 (@tvn24) 6 marca 2024 r
Zapowiedź marszałka spotkała się jednak z wściekłością lewicy. „Nigdzie nie widać ani nie słychać praw kobiet” – napisała na Twitterze Anna-Maria Żukowska, przewodnicząca komisji parlamentarnej ugrupowania.
„Tchórzostwem jest dalsze odkładanie tej sprawy na później” – napisał wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Smyszek. „Prawa kobiet teraz!”
Inna członkini rządu – minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dsiemianowicz-Back – stwierdziła, że wyborcy decydując, kogo poprzeć w wyborach samorządowych, powinni pamiętać, które partie miały wiele do powiedzenia na temat wolności i praw kobiet przed dojściem do władzy. Ale potem schowali głowę w piasek.
Ko szyszko ma wybory samorządowe z prawami kobiet? Na przykład, że pożna w nich NIE głosuje na tych, kwór tych praw kobietom odmawiają. pic.twitter.com/CziRSpAsli
– A. Dziemianowicz-Bag (@AgaBag) 5 marca 2024 r
„Jeśli Simone Hołownia myślała, że odkładając wdrożenie tych ustaw, zorganizuje wybory lokalne, a nie aborcję, to bardzo się myliła. Te wybory samorządowe będą dotyczyły aborcji i praw kobiet” – powiedziała minister ds. równości Katharina Kotla w prasie lewicowej dzisiejsza konferencja.
„Markerka Hołownia obawia się, że jeśli ustawy liberalizujące prawo aborcyjne zawiodą w głosowaniu trzeciej strony, spotkają się one z gniewem kobiet i ich głosami przy urnach wyborczych” – kontynuowała.
„Idźcie na te wybory i po 30 latach dajcie czerwoną kartkę barbarzyńcom [abortion] Skoro jest takie prawo, to i tak mówcie: «Nie teraz, kiedyś, później»” – zadeklarował Kotla.
– te vibori samorzatove sa o aborsi – movi ministera @KotulaKatkorzej razem z @AgaBak zarzucają marszałkowi @szymon_holownia blokowanie ustawy załytą aborcji w zatrzymarce/chłodni. @wirtualnapolska pic.twitter.com/moOn7BuTNi
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) 6 marca 2024 r
Tymczasem wicemarszałek parlamentu Krzysztof Bozak ze skrajnie prawicowej Konfederacji (Konfederacja) powiedział nadawcy TVB, że Hołownia podczas posiedzenia opóźniała przyjęcie ustaw aborcyjnych, ponieważ niektórzy parlamentarzyści obawiali się, że „obrazią proboszczów”. Wybory.
Bozak dodał, że jego zdaniem mówca ma na myśli posłów Ludowego Stronnictwa Ludowego (PSL) wchodzącego w skład Trzeciej Drogi, sprzymierzonego z hołowniczą partią Polska 2050 (Polska 2050) i Platformą Obywatelską Dusk (PO).
Żukowska w odpowiedzi na uwagi Bozaka stwierdziła, że „to właśnie można potwierdzić, co Holownia powiedziała na temat proboszczów na omawianym spotkaniu”.
Holownia uzyskała jednak wsparcie ze strony lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który stwierdził, że mówca podjął „właściwą decyzję” o opóźnieniu prac nad ustawą aborcyjną. [election] Propaganda”.
Dokładnie to o proboszczach powiedział @szymon_holownia Na odchodnym wczorajszego Konwentu Seniorów, potwierdzam. https://t.co/fLe8bh7l0o
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ (@AM_Zukowska) 6 marca 2024 r
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, utrzymywaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy robić tego, co robimy.
Główny autor obrazu: Sejm R.B (poniżej CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisał o sprawach polskich w różnych publikacjach Polityka zagraniczna, Europa polityczna, EUobserver I Dziennik Gazeta Prawna.
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35