- Napisane przez Barbarę Plett Asher
- Korespondent BBC Africa, Rwanda
Hope Hostel w Rwandzie był gotowy przyjąć niechcianych brytyjskich imigrantów na 664 dni.
Teraz, gdy rząd Wielkiej Brytanii stara się zatwierdzić to ustawodawstwo, rząd Rwandy chce zapełnić te komory i sale pogłosowe w ciągu kilku tygodni.
Rwanda w dużej mierze się wycofała i obserwowała spory prawne w Wielkiej Brytanii dotyczące kontrowersyjnego planu deportacji osób ubiegających się o azyl do kraju Afryki Wschodniej.
Brytyjskie sądy zwróciły uwagę na sytuację dotyczącą praw człowieka w Kigali, żądając większej ochrony osób tu wysłanych.
Tymczasem Rwanda skrupulatnie przygotowuje się na ich przybycie od czerwca 2022 r., czyli dwa miesiące po podpisaniu umowy.
Po niesamowicie pustym hostelu w stolicy, Kigali, oprowadził mnie menadżer Ismail Bakina. Sypialnie zostały starannie zaprojektowane i wyposażone w takie detale, jak dywaniki modlitewne i przybory toaletowe.
Ogrodnicy przycinają żywopłoty na bujnych, zielonych terenach, na których znajduje się boisko do piłki nożnej i koszykówki, podczas gdy kucharze i sprzątacze są zajęci surrealistycznym wykonywaniem swoich obowiązków.
Jest też namiot z rzędami krzeseł, który czeka na rozpatrzenie wniosków migrantów o azyl w Rwandzie. Jeżeli nie kwalifikują się, nadal będą uprawnieni do otrzymania pozwolenia na pobyt. Mogą też spróbować wyjechać do innego kraju, ale nie wracać do Wielkiej Brytanii.
Pan Pakina powiedział mi, że loża jest gotowa do rozpoczęcia działalności w każdej chwili.
„Nawet jeśli przybędą teraz, dzisiaj, a nie jutro, jesteśmy w stanie zapewnić im schronienie” – mówi. „Utrzymujemy 100% gotowości”.
Z okien hostelu widać wzgórza eleganckich dzielnic Kigali. To piękne miasto, a jego ulice są uporządkowane i bezpieczne od przestępczości. „Rwanda Works” to hasło tego kraju.
Niektórzy przybysze mogą szukać tutaj pracy, ale istnieją sprzeczne opinie na temat tego, czy Rwanda potrzebuje nowych pracowników.
„Myślę, że będzie to korzystne ekonomicznie dla kraju” – mówi Emmanuel Kanimba, właściciel restauracji w Kigali.
„Wiem, że zapewnią kapitał ludzki, będą także produkować towary i usługi, a także konsumować. [Then there are the] „Nowe pomysły, które mogą wnieść do naszej gospodarki”.
„Ale gdzie znajdziecie pracę dla tych ludzi?” – pyta inny mężczyzna. „Sami ukończyliśmy studia, ale nie mamy jeszcze pracy. Szukamy tam pracy”.
Nie chciał ujawnić swojej tożsamości, wypowiadając się na temat punktu widzenia sprzeciwiającego się polityce rządu, odzwierciedlającego falę strachu w kraju.
Powszechnie pojawiają się zarzuty, że władze tłumią sprzeciw. Krytycy obejmują agencje praw człowieka, opozycję polityczną, a nawet oceny przeprowadzone przez brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w 2021 r.
Victoire Ingaber, zdeklarowana działaczka opozycji, która kiedyś była więziona za grożenie bezpieczeństwu państwa, wykorzystała swój przypadek, aby argumentować, że osoby ubiegające się o azyl mają złą ofertę.
Powiedziała BBC: „Są to ludzie, którzy uciekli ze swojego kraju z powodu biedy, wojny i dyktatur istniejących w ich kraju”.
„I przybędą do kraju, w którym staną przed tymi samymi problemami, gdzie nie będą mogli swobodnie wyrażać siebie i gdzie nie będą mieli luksusu, którego szukają w Wielkiej Brytanii.
„Nie rozumiem, dlaczego rząd brytyjski chce wysłać tych ludzi do Rwandy”.
Rząd Rwandy stanowczo temu zaprzecza.
Jej parlament wydał ustawę, która rozwiała obawy brytyjskiego Sądu Najwyższego. Obejmowało to zgodę na ratyfikację niedawnego traktatu z Wielką Brytanią mającego na celu wzmocnienie ochrony osób ubiegających się o azyl, w tym gwarancji, że nie zostaną one zawrócone do krajów, z których uciekli.
Wyższa urzędniczka odpowiedzialna za porozumienie z Wielką Brytanią, Doris Oficiza-Pickard, zapytała, czy migranci mogliby krytykować rząd i organizować protesty, gdyby chcieli.
„Nasze przepisy krajowe bardzo jasno określają prawo do protestu, które jest chronione w określonych okolicznościach” – stwierdziła.
„Jeśli chcą pokojowo protestować w granicach prawa, są mile widziani”.
Dodała jednak: „Trzeba pamiętać, że uchodźcy w ogóle oraz jeśli chodzi o działalność polityczną uchodźców, podlegają oni ograniczeniom na mocy Konwencji dotyczącej uchodźców”.
Rwanda przyjęła innych osób ubiegających się o azyl, często wskazując na ośrodek tranzytowy na południe od Kigali jako dowód, że potrafi zapewnić im dobrą opiekę.
Jest to obóz, w którym przebywają Afrykanie, którzy utknęli w Libii, próbując przedostać się do Europy, i prowadzony jest przez agencję ONZ ds. uchodźców.
Jest to tymczasowe schronienie dla osób bezbronnych na czas ustalania kolejnych kroków. Mogą zdecydować się na osiedlenie się w Rwandzie. Nikt tego nie zrobił, mówi dyrektor obozu Fares Royombo.
„Nie mogę tu znaleźć pracy”
Daniel Dew jest wdzięczny, że jest tutaj po strasznych doświadczeniach. To wysoki, szczupły młody mężczyzna z Sudanu Południowego, mający 11 braci i sióstr, który opuścił wioskę w poszukiwaniu pracy, aby móc pomóc w opiece nad rodziną.
Dio siedem razy próbował przeprawić się przez morze z Libii do Włoch i twierdzi, że za każdym razem trafiał do więzienia.
Teraz jego celem jest Ameryka Północna.
„Nie mogę tu znaleźć pracy” – mówi.
„Widzę, że nie ma zbyt wielu ofert pracy, ponieważ spędziłem tu pięć miesięcy, ale zawsze modlę się o szansę wydostania się z Rwandy”.
Kiedy zapytałem go, jak by się czuł, gdyby został tu wysłany po przybyciu do Europy, westchnął ciężko i powiedział, że mam nadzieję, że Bóg go przed tym uchroni.
Dla migrantów w ośrodku tranzytowym i tych, którzy dopiero przyjdą, chodzi o poszukiwanie lepszej przyszłości. Czy Rwanda będzie dla nich punktem zwrotnym, ślepym zaułkiem, a może nowym domem?
Więcej na temat umowy azylowej między Wielką Brytanią a Rwandą:
„Kawowy pionier. Certyfikowany miłośnik popkultury. Irytująco skromny gracz”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Uratowany Izraelczyk apeluje do Hamasu o zawarcie układu z więźniem
Amerykanka zginęła, a 5 innych osób uratowano po zatonięciu statku Wikingów u wybrzeży Norwegii