Odejście Messiego z Barcelony było niczym grom z jasnego nieba. Każdy spodziewał się, że na transferze ucierpi nie tylko klub, a cała liga hiszpańska, która straci bardzo duże grono odbiorców, którzy oglądali mecze tylko z uwagi na zawodnika z Argentyny. Tymczasem okazuje się, że nie jest wcale aż tak źle, a Barcelona wygrała swojego rodzaju jackpot, bowiem kursy na klub z Katalonii nie zmieniły się znacząco.
Odejście legendy
Wokół tego transferu działo się naprawdę wiele, a cały piłkarski świat przez kilka dni wstrzymał oddech i bał się go wypuścić. Każdy śledził profile społecznościowe największych piłkarskich klubów na świecie, profile samego Messiego i Barcelony, oczekując na nowe informacje. Te w końcu zaczęły bardzo mocno wskazywać PSG jako potencjalnie nowy klub dla Argentyńczyka. Plotki wkrótce okazały się prawdą, co wywołało w Paryżu prawdziwą sensację. Ekipa z Francji na papierze wydaje się być teraz najlepszym zespołem na świecie i brak wygrania przez nich Ligi Mistrzów będzie uznane za sporą porażkę.
W Katalonii natomiast nastroje były kompletnie inne. Każdy zastanawiał się jak teraz klub będzie wyglądać bez Argentyńczyka. Wiele fanów Barcelony zarzucało również Messiemu, że nie został w klubie i nie grał za darmo. Wiadomym jest, że strata tak wielkiej postaci boli i każdy w szatni to odczuje, lecz warto pamiętać, że FC Barcelona to nie był sam Leo Messi, o czym wiele osób wydawało się zapomnieć. Szczególnie poruszające są zdjęcia i filmy fanów siedzących przed stadionem Dumy Katalonii z koszulką Messiego i łzami w oczach.
Kursy zbyt mocno się nie różnią
Zanim ogłoszono potencjalne odejście Messiego z Barcelony, klub miał +150 aby wygrać La Lige, przy czym Real Madryt miał +130. Teraz Duma Katalonii ma +200, a ekipa ze stolicy kraju +100. Największą zmianę zanotowało Atletico Madryt, które przed odejście Leo miało +333, a teraz ma +275. Jasno zatem widać, że według bukmacherów odejście tak znaczącej postaci z klubu wpływa na szansę wygrania ligi krajowej.
Barcelona to dalej świetny klub, zatem takie zmiany kursów nie powinny dziwić. W drużynie dalej pozostał Antoine Griezmann, Ousmane Dembele, Memphis Depay i Sergio Aguero. To świetni piłkarze z bardzo dobrą mocą ofensywną. Jeśli tylko trener dobrze zgra wszystkie linie ze sobą, to Barcelona nadal będzie groźnym zespołem z potencjałem na wygranie ligi hiszpańskiej.
Problemy finansowe drużyny
Barcelona jest obecnie niewiarygodnie mocno zadłużona i mało co ich może uratować. Wszystko przez złe zarządzenie klubem, które praktycznie doprowadziło Dumę Katalonii do bankructwa. Odejście Messiego spowodowało przynajmniej tyle, że klub nie wydaje już 110% swoich przychodów transferowych. Teraz jest to… 95%. Gołym okiem zatem widać, że sytuacja jest tragiczna. Jak można rozwiązać ten problem?
Od razu nasuwa się zaprzestanie dokonywania nowych transferów i postawienie na beniaminków. W szkółce Barcelony dla młodych piłkarzy z pewnością jest wiele wyróżniających się osób, które pod odpowiednią opieką mogłyby stać się gwiazdami światowego formatu. W przyszłości FCB mogłaby ich sprzedać za kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów, tym samym spłacając lekko swój dług.
Mimo wszystko będzie to jedynie kropla w morzu potrzeb, gdyż klub jest zadłużony na kilkaset milionów dolarów i w teorii nie powinien nawet występować w La Lidze. Jednak całkowity brak FC Barcelony w najwyższej lidze hiszpańskiej spowodowałby prawdziwą tragedię wizerunkową, a spadek oglądalności byłby niesamowicie wielki.
„Specjalista sieciowy. Odwieczny maniak zombie. Kawowy ninja. Przyjazny dla hipsterów analityk.”
More Stories
Żuchowski, Hagues prowadzą Polskę do półfinału stanowego
Polska otrzymuje projekt unijnych przepisów przedłużających zakaz importu ukraińskiej żywności
Setki tysięcy protestują przeciwko rządowi w całej Polsce