6 grudnia, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Giants bagatelizują frustrację na linii bocznej po porażce z Cowboys

Jordana RaananaPisarz pracowniczy ESPN14 listopada 2023 r. o godz. 09:00 czasu wschodniego4 minuty na przeczytanie

Biegający obrońcy Saquon Barkley i Brian Daboll wdali się w „ożywioną” rozmowę po tym, jak w pierwszej kwarcie nie udało im się zdobyć czwartej bramki. Barkley zlekceważył incydent po meczu.Coopera Neala/Getty Images

EAST RUTHERFORD, NJ – Tak wygląda rysunek 2.8. New York Giants przegrywają ponad 30 punktami, piłkarze tracą opanowanie i kierują swoją złość na trenerów na ławce rezerwowych, a trener Brian Daboll organizuje konferencję prasową po meczu, jakby nie było pięciu alarmów . .

W niedzielę Giants przegrali 49:17 z Dallas Cowboys na stadionie AT&T. Była to ich szósta porażka w sezonie różnicą dwóch lub więcej bramek. „Niezręczne” było słowem używanym przez więcej niż jednego gracza.

„Zdecydowanie trudno jest teraz przegrywać w ten sposób i tydzień po tygodniu jesteśmy zawstydzeni” – powiedział Saquon Barkley. „Ale musisz podejść do tego jak mężczyzna. Oczywiście możesz pozostać w emocjach przez chwilę, ale musisz być gotowy na przyszły tydzień. To jest NFL”.

Tym, co podkreśliło zakłopotanie – poza tym, że byli z rąk rywali, Cowboys i Jerry’ego Jonesa – były wydarzenia, które miały miejsce na ich uboczu. Barkley rozmawiał z Dabollem po tym, jak w pierwszej kwarcie nie udało mu się zdobyć czwartego gola. Korespondent Fox, Tom Rinaldi, określił to jako „kreskówkowe”.

Barkley nie powiedział po meczu, o co dokładnie chodziło, unikając pytania, czy chodziło konkretnie o grę, ale przyznał, że było to wynikiem frustracji.

„Nie zdobyliśmy czwartego i trzeciego miejsca. Czy byłeś sfrustrowany, że nam się to nie udało? Tak. Może to była oznaka frustracji, ale nic podobnego”. [it being animated]. zdarza się. To jest piłka nożna.”

Kamery pokazały także skrzydłowych Dariusa Slaytona i Sterlinga Sheparda krzyczących ze złością przy linii bocznej. Nie w siebie. Zamiast tego Slayton przyznał później, że pozwolił emocjom wziąć nad sobą górę i wyładował swoją frustrację na trenerze skrzydłowych Mike’u Grohu.

Nazwał tę rozmowę „rozmową motywującą”.

„Nie wiem, co zarejestrowały kamery” – powiedział Slayton. „Jestem pewien, że dla mnie wyglądało to na waleczne i… [Shepard]Ale nie było go w tym momencie. Byłem naprawdę zajęty. Mówiłem tylko pod wpływem emocji, ale w tamtym momencie tak naprawdę nie pamiętam, co mówiłem. Nie kłóciliśmy się tam i z powrotem. „Rozmawialiśmy o tym samym, z pasją”.

Czy wszystko w porządku z jego szczeniakiem i zawodnikami?

„Rozmawialiśmy po fakcie” – powiedział Slayton. „Jak powiedziałem, to ja zacząłem. Powiedziałem, że w takich momentach muszę lepiej kontrolować swoje emocje i jest dobrze”.

Według Rinaldiego przed przerwą Daboll i koordynator obrony Wink Martindale odbyli długą rozmowę, która była kontynuowana po wyjściu z szatni.

Po raz kolejny Daboll zbagatelizował sprawę po meczu.

„Gdzie jesteś, niedzielo?” powiedział Daboll. „W każdej grze jest interakcja. Nie ma różnicy. Standard”.

Wszystko to miało miejsce po tym, jak Xavier McKinney dał upust swojej frustracji sztabowi trenerskiemu po zeszłotygodniowej porażce 30-6 z Las Vegas Raiders. Giants po raz drugi w tym sezonie zostali zmiażdżeni przez rywalizujących Cowboys, a kilku weteranów obrony, w tym McKinney i Dexter Lawrence (obaj kapitanowie), odmówiło wypowiadania się po niedzielnym meczu.

Wszystko to są złe oznaki dla rdzenia, który już wcześniej podążał tą ścieżką (najnowsze dysfunkcje można znaleźć w roku 2021). Należy to monitorować i być może skorygować, zanim sytuacja się pogorszy.

„Słuchaj, powiedziałbym tak: nie powinniśmy szukać żadnych wymówek w związku z tym, gdzie jesteśmy” – powiedział Daboll w poniedziałek. „Jestem jego właścicielem. Muszę więc spisywać się lepiej i właśnie nad tym będziemy pracować”.

Giants jadą do Waszyngtonu z 10-punktową słabszą drużyną.

„Podoba mi się to. Oczywiście wszyscy są sfrustrowani porażką. Nie sądzę, że ktokolwiek chce przegrać” – powiedział po meczu obrońca Bobby Okereke. Myślę, że wszyscy czują się dumni. Myślę, że duża część tej frustracji pojawia się indywidualnie. Znam mnie, chłopaków w obronie i ataku, wszyscy wiedzą, że możemy zagrać lepiej, aby pomóc nam wygrać. Kiedy to widzę, myślę, że to dobrze że możemy grać lepiej. Po prostu ludzie z pasją próbujący rozwiązać problem.

„Wiesz, że dzisiaj o tym rozmawialiśmy: albo jesteś częścią problemu, albo częścią rozwiązania. Myślę, że wszyscy chcemy być częścią rozwiązania. Dzięki temu wszyscy spójnie dochodzimy do celu”.