16 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Democracy Digest: Polska aresztuje rosyjskiego szpiega, zakazuje rosyjskim sportowcom

Węgry mówią „nie” (ponownie) ogólnounijnym planom odcięcia gazu; Profesor na konsula

Minister spraw zagranicznych Peter Szijardo zachowuje się jak zwykle zdeklarowany Węgry nie będą uczestniczyć w dobrowolnej redukcji zużycia gazu przez UE, gdyż zagrażałoby to węgierskiej gospodarce. Państwa członkowskie UE osiągnęły porozumienie polityczne w sprawie przedłużenia o kolejny rok 15-procentowej redukcji zapotrzebowania na gaz, wprowadzonej w sierpniu ubiegłego roku, aby pomóc Europie przygotować się na ewentualne zakłócenia w dostawach gazu z Rosji. Stanowisko Węgier, sprzedawane przez Szijjarto jako kolejna próba „ratowania kraju”, tak naprawdę nie zmieniło się od sprzeciwu wobec planu awaryjnego zeszłego lata. Zamiast tego premier Viktor Orban wprowadził następnie surowe krajowe środki oszczędzania energii dla administracji publicznej, utrzymując temperaturę w budynkach rządowych na poziomie 18°C ​​przez całą zimę. Gdy ludzie stali się bardziej świadomi energii, społeczeństwo również gorączkowo oszczędzało ciepło. Ogólnie rzecz biorąc, zużycie gazu na Węgrzech spadło o ponad 16 procent do 2022 r., co oznacza, że ​​rząd faktycznie zrealizował dobrowolne cele pomimo swojej ostrej antyunijnej retoryki. Co ciekawe, Szijardo nie znał tych liczb. Przekonywał teraz – nieco paradoksalnie – że zimą łatwiej jest zmniejszyć zapotrzebowanie na gaz, bo zarówno społeczeństwo, jak i przemysłowi mogą trochę zaoszczędzić, ale latem cały ciężar spoczywa na przemyśle. „Jeśli będziemy musieli zmniejszyć zapotrzebowanie na gaz w przemyśle, czeka nas spowolnienie gospodarcze” – ostrzegał, atakując Brukselę za ograniczanie krajowych mocy wytwórczych poprzez ingerowanie w miks energetyczny państw członkowskich. Powiedział, że UE nie powinna dyskryminować gazu, ale zamiast tego zwiększać import do Europy, który jest obecnie siedmiokrotnie większy niż w USA, co osłabia gospodarczą konkurencyjność bloku. Węgry mają 15-letni kontrakt gazowy z Rosją i są jednym z nielicznych krajów, które nadal są w dużym stopniu uzależnione od rosyjskiej energii. Latem Węgry nie były same w swoich zastrzeżeniach – Polska również krytykowała ogólnounijne cięcia gazu z powodów prawnych, argumentując, że decyzje dotyczące miksu energetycznego państw członkowskich powinny być podejmowane jednomyślnie.

W sprytnym posunięciu dyplomatycznym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozważać Sandor Fegyir, etniczny Węgier walczący na Ukrainie, został kolejnym ambasadorem tego kraju w Budapeszcie. Fekir to profesor geografii, który zasłynął z prowadzenia zajęć online i stał się symbolem „dobrego Węgra” gotowego zaryzykować życie za swój kraj – Ukrainę. Jak donosi BIRN, Fekir jest ochotnikiem w batalionie Dragonów Zakarpackich, walczącym u boku innych Ukraińców, Rusinów i Węgrów. Zdjęcie, na którym wywiesza węgierską flagę obok flagi ukraińskiej we wsi Amberne, na wschód od Charkowa, stało się popularne w październiku ubiegłego roku. Węgierskie społeczeństwo obywatelskie zebrało miliony, aby pomóc Fekierowi i jego batalionowi we wszystkim, od ciepłych skarpet po wykrywacze metali czy przenośne elektrownie. Co ciekawe, nawet prorosyjskie trolle w węgierskich mediach rządowych nie odważyły ​​się go skrytykować. Nie podjęto jeszcze oficjalnej decyzji w sprawie jego nominacji, ale nominacja Fekira może pomóc w zbliżeniu stanowisk obu stron w sprawie kontrowersyjnej ukraińskiej ustawy o języku mniejszości, która ogranicza naukę w językach mniejszości w wieku powyżej 10 lat. Wrogość między Kijowem a Budapesztem.