17 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Założycielowi startupu EV może grozić kara więzienia w sprawie o oszustwo

Oczekuje się, że założycielowi firmy produkującej elektryczne ciężarówki grozi długa kara więzienia, gdy zostanie skazany w poniedziałek w sprawie o oszustwo, która uwydatnia finansową rzeź pozostawioną przez grupę start-upów zajmujących się pojazdami elektrycznymi i ich promotorów.

Sędzia federalny na Manhattanie skazał Trevora Meltona, założyciela i byłego dyrektora generalnego firmy przewozowej Nikola, po tym, jak w zeszłym roku ława przysięgłych skazała go za oszustwa związane z papierami wartościowymi i dwa przypadki oszustw drogą elektroniczną. Milton został oskarżony o zwiększanie wartości akcji Nikoli poprzez wysuwanie ekstrawaganckich twierdzeń na temat spółki.

Milton powiedział inwestorom, że Nikola ma prototypy bezemisyjnych ciężarówek do transportu dalekobieżnego, ma złożone zamówienia na miliardy dolarów i produkuje tanie paliwo wodorowe. Prokuratorzy, którzy zwrócili się do sędziego o nałożenie kary 11 lat więzienia i grzywny w wysokości 5 milionów dolarów, uznali, że wszystkie te stwierdzenia są fałszywe. Prawnicy pana Miltona, który zaprzeczył oskarżeniom, zwrócili się o umieszczenie go w zawieszeniu.

Tylko kilku dyrektorów branży pojazdów elektrycznych zostało skazanych za przestępstwa, ale Nikola nie była jedyną nową firmą samochodową, która przyciągnęła miliardy dolarów na inwestycje, nie generując zysków ani nie produkując wielu samochodów osobowych i ciężarowych, narażając akcjonariuszy na ogromne straty.

Zainspirowani sukcesem Tesli inwestorzy w ostatnich latach wpompowali pieniądze w start-upy takie jak Canoo, Lordstown Motors i Lucid Motors. Jej zwolennicy i dyrektorzy postrzegali samochody elektryczne jako okazję do rzucenia wyzwania uznanym producentom samochodów, takim jak Ford Motor Co. i General Motors, i przy okazji wzbogacenia się.

Przy znacznie mniejszej liczbie części niż w przypadku samochodów benzynowych, teoretycznie samochody elektryczne powinny być łatwiejsze w produkcji. Jednak zbudowanie tysięcy samochodów, ustanowienie marki i spełnienie standardów bezpieczeństwa okazało się trudniejsze i droższe, niż spodziewało się wielu dyrektorów startupów i ich zwolenników. Niektóre firmy okazały się skuteczniejsze w składaniu pozwów niż samochody.

Wiele start-upów zajmujących się pojazdami elektrycznymi notowało swoją działalność na giełdzie poprzez fuzję ze spółkami SPAC, co pozwoliło firmom uniknąć dużej części ujawniania informacji i kontroli regulacyjnej, która towarzyszy tradycyjnym pierwszym publicznym ofertom akcji.

Inwestorzy, którzy kupili te akcje, ponieśli ogromne straty. Akcje Nikoli, która nadal działa, ale w listopadzie ostrzegła inwestorów, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy może zabraknąć jej pieniędzy, od 2020 roku straciły 99 proc. wartości.

Skorzystała na tym grupa inwestorów – krótka sprzedaż, która zarabia na obstawianiu spadku kursu akcji. Firmy specjalizujące się w odkrywaniu przewartościowanych akcji żerują na Nikoli i innych startupach zajmujących się pojazdami elektrycznymi.

Fałszywe twierdzenia Miltona na temat Nikoli zostały po raz pierwszy zgłoszone przez Hindenburg Research, firmę inwestycyjną specjalizującą się w ujawnianiu nadużyć korporacyjnych.

Hindenburg opublikował także raport na temat Mullen Automotive W zeszłym roku firmę oskarżono o sprzedaż samochodów elektrycznych importowanych z Chin jako własnych i twierdziła, że ​​jest bliska wprowadzenia zaawansowanych akumulatorów półprzewodnikowych – technologii, której dużym firmom, takim jak Toyota, wciąż daleko do udoskonalenia. Akcje Mullen, które w 2020 r. osiągnęły najwyższy poziom ponad 3600 dolarów, były ostatnio notowane za 13 centów.

„Wiele punktów dotyczących Hindenburga było wówczas niedokładnych, a obecnie są nieaktualne, co czyni je obecnie całkowicie niedokładnymi” – powiedział rzecznik Moline. W ostatnich komunikatach prasowych Mullen poinformował, że rozpoczął produkcję elektrycznych ciężarówek w fabryce w Mississippi.

Kolejnym celem Hindenburga było Lordstown, producent elektrycznych ciężarówek, który z pomocą administracji Trumpa nabył dawną fabrykę General Motors w Ohio. Prezydent Donald J. Trump gościł podczas wydarzenia dyrektora generalnego Lordstown, Steve’a Burnsa biały Dom w 2020 roku, opisując samochód firmy jako „niesamowity koncept”.

Burns zrezygnował po tym, jak Hindenburg oskarżył go o wyolbrzymianie liczby zamówień na pickupa w Lordstown. W czerwcu spółka złożyła wniosek o ochronę przed upadłością. (W październiku spółka inwestycyjna kontrolowana przez pana Burnsa kupiła maszyny i inne aktywa w Lordstown.) Lordstown odmówił komentarza.

W e-mailu pan Burns oświadczył, że nigdy nie wyolbrzymiał zamówień i zauważył, że badanie przeprowadzone przez zewnętrzną kancelarię prawną wykazało nieścisłości w raporcie Hindenburga. Burns powiedział, że kupił aktywa firmy w Lordstown i zatrudnił kilku inżynierów firmy, ponieważ wierzył, że firma posiada unikalną technologię.

„Pod marką LandX zamierzamy budować wiele ekscytujących pojazdów i nie możemy się doczekać, aby wkrótce ogłosić naszą pełną ofertę” – powiedział Burns.

Celem krótkiej sprzedaży była także Faraday Future, firma z siedzibą w Los Angeles, która po dziesięciu latach produkcji do tej pory dostarczyła dziewięć swoich „ultraluksusowych” samochodów elektrycznych.

Po tym, jak J Capital Research, kolejna krótka sprzedaż, opublikowała w 2021 roku raport na temat Faradaya, spółka przyznała, że ​​wprowadziła inwestorów w błąd, twierdząc, że ma 14 tys. rezerwacji, które w rzeczywistości były wyrazem niezapłaconych odsetek.

We wrześniu Faraday stwierdził w swoim zgłoszeniu regulacyjnym, że „kultura firmy nie nadała odpowiedniego priorytetu przestrzeganiu przepisów”. Firma ujawniła również, że jest przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd oraz Departament Sprawiedliwości.

Rzecznik Faraday powiedział w e-mailu, że Faraday współpracuje z władzami, dodając, że firma „wprowadziła istotne zmiany i ulepszenia procesów i procedur w celu wzmocnienia naszego zarządzania i kontroli wewnętrznej”.

Nawet w przypadku firm, których krótka sprzedaż nie oskarżała publicznie o wyolbrzymianie swoich osiągnięć i perspektyw, produkcja pojazdów okazała się niezwykle trudna.

Canoo ogłosiło zamówienia o wartości 750 milionów dolarów od Walmartu i innych klientów na elektryczne ciężarówki. Rzecznik firmy powiedział, że firma pracuje nad zwiększeniem produkcji w fabryce w Oklahomie, ale odmówił określenia, kiedy zacznie dostarczać duże ilości pojazdów.

W listopadzie Cano powiedział inwestorom, że istnieją „poważne wątpliwości”, czy spółka może przetrwać. Chociaż zasady rachunkowości wymagają tego zastrzeżenia, Kanoo zebrało 380 milionów dolarów na sfinansowanie swojej ekspansji, powiedział Chris Nguyen, rzecznik firmy.

Inwestorzy stali się sceptyczni nawet wobec firm, którym udało się wyprodukować tysiące samochodów. Akcje spółki Fisker, która do początku listopada dostarczyła około 3000 pojazdów, spadły o 95 procent w porównaniu z najwyższą wartością z 2021 r. Akcje spółki Lucid, która twierdzi, że wyprodukuje w tym roku co najmniej 8 000 luksusowych elektrycznych sedanów, spadły o 93 procent. Akcje Riviana, producenta elektrycznych pickupów i pojazdów typu SUV, który według wielu analityków ma największe szanse na przetrwanie startupu, spadły o 80%.

Mniej wyrafinowani inwestorzy często ponoszą ciężar strat. Pan Melton „zaangażował się w trwały program mający na celu czerpanie korzyści z inwestorów indywidualnych i nieprofesjonalnych” – stwierdzili prokuratorzy w memorandum wyroku. Obejmuje to umieszczenie w serwisie YouTube filmu przedstawiającego prototyp staczający się ze wzgórza, co stwarza fałszywe wrażenie, że firma posiada działający pojazd.

Prokuratorzy stwierdzili, że pan Melton kłamał także na temat swojej historii osobistej. Powiedział, że rzucił studia, aby realizować swoje marzenia związane z przedsiębiorczością, mimo że został wyrzucony za płacenie komuś za jego pracę akademicką.

Po sprzedaży części swoich akcji Nikoli za 100 mln dolarów w połowie 2020 r. Milton wydał 83,5 mln dolarów na luksusy, takie jak samolot i nieruchomość na Turks i Caicos.

Prokuratorzy stwierdzili w notatce, że inwestorzy Nikoli stracili ponad 660 milionów dolarów, odrzucając twierdzenia eksperta wyznaczonego przez obronę, który stwierdził, że straty, które można przypisać Miltonowi, były znacznie mniejsze, a być może zerowe.