5 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Wschodzący rynek śmieci orbitalnych

Techniczne renderowanie misji ClearSpace-1.

czysta przestrzeń

Biuletyn Space Investing CNBC dostarcza najświeższych wiadomości, aktualizacji dla inwestorów i ekskluzywnych wywiadów z branży eksploracji kosmosu i prywatyzacji. Zarejestruj się, aby otrzymywać przyszłe wydania Od korespondenta satelitarnego CNBC Michaela Sheetza – a także wydania tylko dla subskrybentów – najpierw prosto do Twojej skrzynki odbiorczej.

To smutna ironia, ale jednak ironia, że ​​w tym tygodniu ogłoszona przez Europejską Agencję Kosmiczną Wydaje się, że ten kawałek śmiecia kosmicznego – który pozostał na orbicie po wystrzeleniu rakiety Vega należącej do Arianespace w 2013 roku i był celem misji usuwania – został uderzony przez inne śmieci kosmiczne.

Misja ClearSpace-1 ma na celu zademonstrowanie procesu „aktywnego usuwania śmieci” poprzez przechwytywanie wyrzuconej części rakiety za pomocą statku kosmicznego wyposażonego w robotyczne ramiona. Statek kosmiczny został opracowany i obsługiwany przez szwajcarski start-up ClearSpace, który jest wspierany przez Europejską Agencję Kosmiczną i inwestorów, takich jak OTB Ventures i In-Q-Tel.

Osobno NASA i SpaceX przygotowują się do wystrzelenia misji astronautów Crew-7 na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Ale sama Międzynarodowa Stacja Kosmiczna Być może dzisiejszego popołudnia będziesz musiał unikać kosmicznych śmieciprzy czym kontrolerzy stacji rozważają zmianę jej wysokości.

Zagrożenie stwarzane przez śmieci kosmiczne nie jest nowym problemem dla branży, ale jest bardziej palące niż kiedykolwiek. Brian Weeden, dyrektor Fundacji Secure World i jeden z czołowych ekspertów w tej dziedzinie, powiedział, że „nie był zbytnio zaskoczony”, gdy usłyszał, że cel ClearSpace-1 został trafiony, „ponieważ szczerze mówiąc nie mamy dobrych statystyk na temat To.” Zderzenia z bardzo małymi kawałkami gruzu.”

„Jesteśmy prawie pewni, że istnieje ponad milion dodatkowych kawałków śmieci… o wielkości od 1 do 10 centymetrów… ale są one zbyt małe, aby można je było teraz wyśledzić, więc nie możemy przewidzieć, gdzie się znajdują. Po prostu nie możemy tego uniknąć nich” – powiedział Weeden. „.

Satelity i śmieci kosmiczne są w dużej mierze śledzone za pomocą naziemnych radarów i teleskopów. Weeden zauważył, że wojsko amerykańskie ma za pośrednictwem Space-Track.org „najbardziej kompletny publiczny katalog” rzeczy. Europa, Rosja i Chiny również mają własne sieci śledzenia. Pracują nad tym Japonia, Korea i Indie.

Tymczasem firmy pracują nad komercyjnymi usługami śledzenia. Weeden nazwał LeoLabs „wielkim liderem” i zauważył, że inne firmy, takie jak ExoAnalytic, Slingshot Aerospace, HEO i NorthStar również budują sieci.

„Radzimy sobie całkiem nieźle, ale niewystarczająco” – powiedział Weeden.

Usuwanie gruzu stanowi wyłaniającą się część szerszego zakresu rynku usług satelitarnych (znany również jako usługi lotnicze, montaż i produkcja lub ISAM). Weeden zauważył jednak, że istnieją pewne kwestie sporne, które pozostają teoretyczne, ponieważ „żadna firma ani rząd nigdy nie domagała się odszkodowania za uszkodzenie satelity kosmicznego w wyniku kolizji lub gruzu”.

Chociaż istnieją środki łagodzące dla komercyjnych operatorów satelitarnych – takie jak wymagania FCC dotyczące tego, jak długo satelity mogą pozostać na orbicie po zakończeniu świadczenia usług – „główne pytanie” dla Weedena dotyczy rządów, które jego zdaniem są największymi winowajcami: „Jak to zrobić Czy zachęcamy rządy do sprzątania swoich odpadów?” Następnie następuje krótkie pytanie: „Jak oni to robią?”

Weeden przewiduje coś na wzór programu NASA dotyczącego ładunków komercyjnych, w ramach którego rząd miałby pomóc w finansowaniu badań i rozwoju, a następnie przeprowadzić konkurs w celu przyznania firmom kontraktów na usługi.

„Ale ktoś w rządzie musi powiedzieć: «Zamierzamy włożyć tam pieniądze, aby to zrobić»” – powiedział Weeden, „i mówimy o setkach milionów lub miliardach” dolarów.