25 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Wojna na Ukrainie: spór o zboże w Polsce pomaga tylko Władimirowi Putinowi

Wsparcie militarne i gospodarcze Polski jest niezbędne dla obrony Ukrainy przed rosyjską agresją. Partnerstwo to zostało utrudnione przez naleganie polskiego rządu na wprowadzenie zakazu eksportu ukraińskiego zboża, które ma kluczowe znaczenie dla światowych dostaw żywności i ukraińskiej gospodarki. Pogłębiając przepaść między sojusznikami, spór gra bezpośrednio na korzyść Władimira Putina. Europejscy przywódcy muszą działać szybko, aby rozwiązać ten problem.

Blokada przez Rosję szlaków żeglugowych na Morzu Czarnym i jej skutki Kampanie bombowe W przeciwieństwie do portów nad Dunajem Ukraina zmuszona była korzystać z wolniejszych i droższych szlaków lądowych, aby pozyskać kluczowy eksport na rynki. Po inwazji Rosji Unia Europejska zniosła kontyngenty i cła na ukraińskie produkty spożywcze, ale zalew importu do wschodniego państwa członkowskiego wywołał oburzenie lokalnych rolników. W maju, Pod presją Z kilku państw Unia Europejska wprowadziła tymczasowy zakaz sprzedaży ukraińskiego zboża w Bułgarii, na Węgrzech, w Polsce, Rumunii i na Słowacji. Tymczasem rekordowe zbiory pszenicy w Rosji pomogły w dalszym obniżeniu cen pszenicy.

Kiedy zakaz wygasł w zeszłym miesiącu, Unia Europejska oparła się wezwaniom do jego przedłużenia, co zwiększyło ryzyko kolejnego wzrostu importu. Moment był fatalny dla rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość, która w dużym stopniu opiera się na głosowaniu na wsi i stoi w obliczu wyborów 15 października. Zapowiedziała przeciwstawienie się UE i wdrożenie embarga, co skłoniło prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do złożenia skargi do Światowej Organizacji Handlu i zakwestionowania, czy jedność Polski z Ukrainą to tylko „teatr”. Polscy przywódcy ostrzegli Zełenskiego, że jego retoryka może mieć wpływ na przyszłe dostawy broni na Ukrainę.

Ta wskazówka nie przynosi korzyści nikomu poza Putinem. Eksport Ukrainy ma kluczowe znaczenie dla jej zdolności do przetrwania wojny – i to jest cel UE „Ścieżki Jedności” — i UE słusznie chce znieść zakaz importu obejmujący pięć krajów, co nie tylko szkodzi Gujanie, ale także narusza zasady wspólnego rynku. Jednocześnie Bruksela musi zrównoważyć wsparcie dla Ukrainy z interesami państw członkowskich, nawet twardogłowego dyktatora.

Polski cios pokazuje, jak trudne będzie to zadanie. Polska i Ukraina zgodziły się na zmianę w tym tygodniu Kontrole graniczne Ukraińskie zboże przepływa przez Polskę do litewskiego portu w Kłajpedzie, co mogłoby pomóc złagodzić napięcia. Ale są większe problemy. W najbliższej perspektywie UE nie ma innego wyjścia, jak zapewnić więcej dopłat bezpośrednich rolnikom ponoszącym straty w wyniku importu z Ukrainy. Chociaż takie transfery stwarzają ryzyko powstania zależności, UE od dawna zdaje sobie sprawę, że wstrząsy gospodarcze w różny sposób wpływają na poszczególne kraje, i zapewniła fundusze „spójności”, aby złagodzić ten cios. System licencjonowania eksportu – planowany przez Komisję Europejską i będący częścią Porozumienie Słowacja zerwała z Ukrainą, aby znieść swoje jednostronne embargo, co mogłoby pomóc w uregulowaniu przepływów importowych, chociaż musi zadbać o to, aby biurokracja i korupcja nie podważały takich planów.

W dłuższej perspektywie UE powinna inwestować, aby pomóc Polsce i innym krajom w ulepszeniu ich opóźnionych obiektów transportowych i magazynowych. Złagodzi to niektóre problemy związane z wydajnością, które dotknęły rolników, i pomoże im przygotować się na przyszłe przepływy handlowe, które będą się zwiększać wraz z rozszerzaniem UE. Polska ze swojej strony powinna pamiętać, że dalsze wspieranie Ukrainy służy jej własnym interesom gospodarczym i bezpieczeństwa.

Biorąc pod uwagę duży nacisk Polski na bezpieczeństwo Ukrainy – i Własne bezpieczeństwo Europy – Szybkie, dyplomatyczne rozwiązanie kwestii zboża jest bardziej pożądane niż spory i groźby sprawa. Koszty mogą być wyższe, ale straty będą większe tylko wtedy, gdy partnerzy pójdą w przeciwnym kierunku.

Więcej z opinii Bloomberga: