Los Angeles Clippers nie mieli problemu z pokonaniem Victora Wimpanyamy.
Clippers z łatwością minęli San Antonio Spurs i w niedzielny wieczór na Crypto.com Arena odnieśli zwycięstwo 123-83. W pierwszej połowie utrzymali Wembanyamę do zaledwie 11 punktów, rujnując ich pierwszy mecz wyjazdowy w NBA.
Clippers od początku kontrolowali mecz. Rozpoczęli mecz serią 20-7, utrzymując Wembanyamę w pierwszej kwarcie na zaledwie dwóch punktach. Do przerwy prowadzili różnicą 19 punktów, po tym jak w drugiej kwarcie ograniczyli Spurs do zaledwie 20 punktów jako zespół.
Jednak dopiero trzecia kwarta Clippers otworzyła spotkanie. Drugą połowę rozpoczęli serią 18-6, po której nagle prowadzili na 30. W tym momencie Spurs byli już daleko w tyle. Clippers bez problemu wygrali różnicą 40 punktów.
Kawhi Leonard poprowadził Clippers z 21 punktami i czterema asystami w zwycięstwie. Paul George i Russell Westbrook dodali po 19 punktów, a Ivica Zubac po 16 punktów i osiem zbiórek. Clippers jako zespół trafiali na poziomie 52%, wyprzedzając Spurs o 11. Przez cały mecz przegrywali tylko przez trzy minuty.
Wembanyama wystąpił w swoim debiucie w środowy wieczór. Zagrał zaledwie 23 minuty po porażce Spurs z Dallas Mavericks, ale zdobył dziewięć ze swoich 15 punktów w czwartej kwarcie, dzięki czemu San Antonio było blisko. Wembanyama w swoim debiucie dodał pięć zbiórek, dwie asysty, dwa przechwyty i blok, trafiając 6 z 9 z gry.
Następnie Wimbanyama stracił 21 punktów i zebrał 12 zbiórek, prowadząc Spurs do zwycięstwa po dogrywce nad Houston Rockets w piątkowy wieczór. Trafił 0 z 6 zza łuku, ale zdobył remis i wymusił dogrywkę.
Z wyjątkiem kilku wybranych momentów Wimbanyama nie mógł nic zrobić w niedzielny wieczór. Mecz zakończył z 11 punktami, pięcioma zbiórkami i dwiema asystami. Wimbanyama trafił 4 z 10 z gry, a także popełnił pięć strat. Wszystkie cztery jego wiadra pochodziły z wnętrza farby, zaledwie kilka stóp od krawędzi. W pewnym momencie napastnik Clippers i Francuz Nicolas Batum zablokowali Wembanyamę przy krawędzi, rozbijając piłkę.
Devin Vassell był królem strzelców Spurs z 14 punktami. Cedi Othman dodał 12 punktów z ławki rezerwowych. Byli jedynymi zawodnikami Spurs, którzy zdobywali dwucyfrowe bramki.
Wembanyama i Spurs powrócą do akcji we wtorek wieczorem na pierwszy z dwóch meczów przeciwko Suns w Phoenix.
„Irytująco skromny pionier internetu. Miłośnik Twittera. Kujon od piwa. Badacz bekonów. Praktyk kawy”.