15 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Starcia między policją a demonstrantami emerytów drugi dzień w Paryżu | Wiadomości z Unii Europejskiej

Protesty przeciwko reformie emerytalnej są najpoważniejszym wyzwaniem dla władzy prezydenta Macrona od czasu demonstracji „żółtych kamizelek” w 2018 roku.

Policja starła się z protestującymi przez drugą noc w Paryżu, ponieważ trwają demonstracje przeciwko rządowym planom podniesienia wieku emerytalnego we Francji.

Narastające od początku roku niepokoje, które zaowocowały falą strajków i piętrzą się śmieci na ulicach stolicy Francji, postawiły prezydenta Emmanuela Macrona przed największym wyzwaniem dla jego władzy od czasu tzw. „Gilettes Jones” . Albo protesty „żółtych kamizelek” z grudnia 2018 r.

Policja wystrzeliła gaz łzawiący w piątek wieczorem, aby poradzić sobie z zakłóceniami tłumu, gdy protestujący gromadzili się na Place de la Concorde, w pobliżu budynku parlamentu Zgromadzenia Narodowego.

„Macronie, odpuść!” Niektórzy protestujący skandowali, stojąc przed linią policji.

Protest na eleganckim paryskim Place de la Concorde rozpoczął się w świątecznym nastroju, gdy kilka tysięcy demonstrantów wiwatowało, tańczyło i rozpalało ogromne ognisko. Ale szybko stało się to sceną przypominającą czwartkową noc, kiedy policja zaatakowała i użyła gazu łzawiącego do opróżnienia placu, podczas gdy niektórzy demonstranci rzucali fajerwerki i obrzucali policję kamieniami.

W czwartkową noc policja również wycelowała pałki w tłum i użyła armatek wodnych, podczas gdy małe grupy wzniecały pożary uliczne w pobliskich schludnych dzielnicach.

Francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin powiedział stacji radiowej RTL, że w nocy aresztowano 310 osób, większość z nich w Paryżu.

Sporadyczne protesty odbywały się także w miastach całej Francji – od wiecu w Bordeaux po masowy wiec w Tuluzie.

Funkcjonariusze portu w Calais tymczasowo wstrzymali promy przed przeprawą przez kanał La Manche do Dover. Niektóre kampusy uniwersyteckie w Paryżu zostały zamknięte, a protestujący zajęli zatłoczoną obwodnicę stolicy Francji.

Śmieciarze w Paryżu przedłużyli swój strajk na 12 dzień, ponieważ na ulicach rosną śmierdzące stosy śmieci. Strajkujący pracownicy sanitarni nadal blokowali również największą w Europie spalarnię i dwie inne oczyszczalnie śmieci ze stolicy.

Niektórzy aktywiści żółtych kamizelek, którzy zorganizowali masowe protesty przeciwko polityce gospodarczej Macrona podczas jego pierwszej kadencji, byli wśród tych, którzy relacjonowali piątkowy protest w Paryżu w mediach społecznościowych. Policja twierdzi, że „ekstremalne żółte kamizelki” są wśród uczestników zamieszek podczas marszów protestacyjnych.

Francuzi są mocno przywiązani do utrzymania oficjalnego wieku emerytalnego na poziomie 62 lat, który należy do najniższych w krajach OECD.

Administracja Macrona wykorzystała specjalne uprawnienia konstytucyjne do forsowania reform emerytalnych, które mają między innymi stopniowo podnosić wiek emerytalny z 62 do 64 lat.

Lider związku CGT Philippe Martinez i Laurent Berger, sekretarz generalny Francuskiej Demokratycznej Konfederacji Pracy (CFDT), trzymają sztandar z innymi protestującymi w Paryżu, Francja, 11 marca 2023 r. [File: Benoit Tessier/Reuters]

Z sondażu przeprowadzonego przez Toluna Harris Interactive dla RTL wynika, że ​​ponad ośmiu na dziesięciu Francuzów jest niezadowolonych z decyzji rządu o pominięciu głosowania w parlamencie w sprawie zmiany wieku emerytalnego, a 65% chce kontynuowania strajków i protestów.

Związki zawodowe organizujące sprzeciw wobec reform zaapelowały do ​​demonstrantów o zachowanie spokoju podczas kolejnych strajków i marszów w najbliższych dniach. Wezwali także ludzi do opuszczenia szkół, fabryk, rafinerii i innych miejsc pracy, aby zmusić Macrona do porzucenia planu pracy Francuzów przez kolejne dwa lata, do 64 lat, zanim otrzymają pełną emeryturę.

Posłowie lewicy i centrolewicy złożyli w piątek po południu wotum nieufności dla parlamentu. Ale chociaż Macron stracił zdecydowaną większość we francuskiej izbie niższej w zeszłorocznych wyborach, szanse na to były niewielkie – chyba że udałoby się utworzyć niespodziewaną koalicję prawodawców ze wszystkich stron.

Pójście naprzód bez głosowania, powiedziała 52-letnia psycholog Nathalie Alquier w Paryżu, „jest zaprzeczeniem demokracji… całkowitym zaprzeczeniem tego, co dzieje się na ulicach od kilku tygodni”.

„To jest nie do zniesienia”.

Na ten weekend planowane są protesty, aw następny czwartek nowy dzień ogólnokrajowego strajku przemysłowego. Nauczycielskie związki zawodowe wezwały do ​​strajku w przyszłym tygodniu, który może zakłócić symboliczne egzaminy maturalne.