HAGA, Holandia (AP) – Sąd Najwyższy ONZ nakazał w piątek Wenezueli niepodejmowanie żadnych działań, które zmieniłyby kontrolę Gujany nad spornym regionem, ale nie przeszkodził jej w szczególności w zorganizowaniu w niedzielę referendum w sprawie przyszłości regionu.
Gujana zwróciła się do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości o nakazanie wstrzymania planowanego referendum. W postanowieniu sądu nie wspomniano o głosowaniu, ale nakazano Wenezueli „powstrzymać się od podejmowania jakichkolwiek działań, które zmieniłyby obecną sytuację” w spornym regionie Essequibo, który stanowi około dwóch trzecich obszaru Gujany.
Prawnie wiążące orzeczenie pozostaje w mocy do czasu rozpatrzenia przez sąd sprawy wniesionej przez Gujanę przeciwko Wenezueli w sprawie przyszłości regionu.
Choć w samym zarządzeniu nie wspomniano o referendum, prezes Sądu Najwyższego Joan Donoghue nawiązała do niego, uzasadniając jego wydanie.
Stwierdzono, że „wyrażona przez Wenezuelę gotowość do podjęcia działań w odniesieniu do spornego terytorium w ramach niniejszego postępowania w dowolnym momencie po referendum” pokazała, że istnieje „rzeczywiste i bezpośrednie ryzyko nieodwracalnej szkody dla uzasadnionego prawa Gujany, zanim sąd wyda ostateczne orzeczenie”. ” rezolucja.”
Jednak rząd Wenezueli zinterpretował orzeczenie jako zwycięstwo, stwierdzając w oświadczeniu wydanym przez Ministerstwo Komunikacji i Informacji, że sąd „odrzucił” wniosek Gujany.
Wenezuela nie uznaje jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w trwającym od kilkudziesięciu lat sporze dotyczącym regionu Essequibo i oczekuje się, że to uczyni. Idźcie dalej z referendum.
Podczas pilnych przesłuchań w listopadzie prawnicy Gujany stwierdzili, że głosowanie miało utorować drogę do aneksji przez Wenezuelę regionu Essequibo – obszaru większego od Grecji i bogatego w ropę naftową i minerały. Wezwali Międzynarodowy Trybunał do wstrzymania referendum w jego obecnej formie.
Ale wiceprezydent Wenezueli Delcy Rodriguez wyzywająco powiedział sądowi: „ Nic nie przeszkodzi w referendum Zaplanowano na 3 grudnia.
Wenezuela od dawna uważa Essequibo za swoje własne, ponieważ region ten znajdował się w jej granicach w okresie kolonialnym Hiszpanii, i od dawna kwestionuje granice ustalone przez międzynarodowych arbitrów w 1899 r., kiedy Gujana była jeszcze kolonią brytyjską.
Prezydent Nicolas Maduro i jego sojusznicy zachęcają wyborców, aby w niedzielnym referendum odpowiedzieli „tak” na wszystkie pytania, z których jedno dotyczy utworzenia państwa wenezuelskiego w prowincji Essequibo i nadania obywatelstwa wenezuelskiego obecnym i przyszłym mieszkańcom regionu.
Po latach bezowocnych mediacji w 2018 r. Gujana zwróciła się do sądu międzynarodowego, prosząc sędziów o orzeczenie, że uchwała w sprawie granic z 1899 r. jest ważna i wiążąca. Wenezuela twierdzi, że porozumienie z 1966 r. mające na celu rozstrzygnięcie sporu skutecznie unieważniło pierwotny arbitraż.
Sąd orzekł, że sprawa jest dopuszczalna i podlega jurysdykcji, ale oczekiwano, że wydanie ostatecznej decyzji zajmie lata. Tymczasem Gujana chce wstrzymania referendum w jego obecnej formie.
„Wymagana tutaj decyzja zbiorowa polega w tym przypadku na niczym innym jak na aneksji spornych terytoriów. „To typowy przykład aneksji” – powiedział sędziom na rozprawach w zeszłym miesiącu Paul Richler, amerykański prawnik reprezentujący Gujanę.
„Kawowy pionier. Certyfikowany miłośnik popkultury. Irytująco skromny gracz”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Uratowany Izraelczyk apeluje do Hamasu o zawarcie układu z więźniem
Amerykanka zginęła, a 5 innych osób uratowano po zatonięciu statku Wikingów u wybrzeży Norwegii