25 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Rodzina byłego premiera Wielkiej Brytanii przeprasza za związek z niewolnictwem | Aktualności

Przeprosiny rodziny Williama Gladstone’a nadchodzą po tym, jak wielu potomków afrykańskich niewolników z Gujany domaga się odszkodowania.

Rodzina byłego brytyjskiego premiera Williama Gladstone’a przeprosiła w piątek za to, że ich rodzina była właścicielką niewolników w Gujanie, ponieważ potomkowie niewolników domagali się odszkodowania.

Ojciec Williama, John, był jednym z największych właścicieli niewolników w częściach Karaibów skolonizowanych przez Wielką Brytanię. Uważa się również, że był właścicielem dwóch statków, którymi przewożono tysiące Azjatów z Indii i innych krajów do pracy najemnej po zniesieniu niewolnictwa w 1834 roku.

„Niewolnictwo było zbrodnią przeciwko ludzkości, a jego szkodliwe skutki są nadal odczuwalne na całym świecie” – powiedział Charles Gladstone, prawnuk Williama, podczas otwarcia Międzynarodowego Centrum Studiów nad Migracją i Diasporą na Uniwersytecie Gujany.

Dodał: „Z wielkim wstydem i żalem potwierdzamy udział naszych przodków w tej zbrodni i szczerze przepraszamy potomków niewolników w Gujanie”.

„Wzywamy również potomków tych, którzy odnieśli korzyści z niewolnictwa, do rozpoczęcia rozmów na temat zbrodni swoich przodków i tego, co mogliby zrobić, aby zbudować lepszą przyszłość”.

Gladstones przeprosili także za swoją rolę w umowach o pracę, które wiązały pracowników z pracodawcami.

Charles Gladstone, potomek byłego właściciela plantacji Johna Gladstone’a, składa w piątek przeprosiny w imieniu rodziny Gladstone na Uniwersytecie Georgetown w Georgetown w Gujanie. [Chris Leung/AP Photo]

Jednak jego słowa spotkały się z ostrą krytyką ze strony licznych potomków afrykańskich niewolników z Gujany, którzy byli obecni w sali wykładowej uniwersytetu.

Jeden z nich krzyknął: „To jest niedopuszczalne”.

Demonstranci trzymali transparenty z napisami: „Twoja wina to prawdziwy Charlie. Ruszaj szybko w stronę zadośćuczynienia” i „The Gladstones to zabójcy”.

Afroamerykańska aktywistka Nicole Cole, która była wśród protestujących, stwierdziła, że ​​przeprosiny nie wystarczą.

„Żadne przeprosiny nie wystarczą, ale są krokiem w kierunku przyznania, że ​​popełniono przestępstwo i że życie ludzi zostało zakłócone” – powiedziała AFP.

Charles Gladstone i pięciu innych członków rodziny zadeklarowali wsparcie dla pracy nowego wydziału uniwersyteckiego i wezwali Wielką Brytanię do przeprowadzenia rozmów z 15-narodową Wspólnotą Karaibów (CARICOM) w sprawie odszkodowania.

Oprócz „szczerych oficjalnych przeprosin”, prawa powrotu potomków „skradzionych ludzi” i umorzenia długów w celu uporządkowania „bałaganu kolonialnego”, CARICOM realizuje program rozwoju dla społeczności tubylczych w państwach członkowskich oraz finansowanie instytucje kulturalne. Jak muzea niewolnictwa.

Eric Phillips, członek komisji ds. odszkodowań CARICOM, powiedział, że badania wykazały, że Brytyjczycy są winni potomkom Afrykanów w Gujanie ponad 1,2 biliona dolarów.

Charles Gladstone powiedział AFP, że chociaż nie może komentować faktycznych kwot pieniężnych, Wielka Brytania i rządy w Europie mogą „przestraszyć się tej kwoty”.

Tymczasem prezydent Gujany Irfan Ali w czwartek ostro skrytykował potomków europejskich handlarzy niewolnikami, twierdząc, że ci, którzy czerpią zyski z bezwzględnego transatlantyckiego handlu niewolnikami, powinni zaoferować zapłatę odszkodowań za dzisiejsze pokolenia.

Przywódca tego południowoamerykańskiego kraju zasugerował także pośmiertne postawienie w stan oskarżenia osób zaangażowanych w handel niewolnikami o zbrodnie przeciwko ludzkości.

Ali powiedział: „Potomkowie Johna Gladstone’a muszą teraz również określić swój plan działania zgodnie z planem Wspólnoty Karaibów… aby osiągnąć sprawiedliwość naprawczą za niewolnictwo i pracę przymusową”.

Ludzie biorą udział w otwarciu Centrum Studiów nad Migracją i Diasporą na Uniwersytecie Gujany w Georgetown, 25 sierpnia 2023 r. [Keno George/AFP]