14 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

„Radykalna zmiana” na granicy jeszcze bardziej utrudnia życie Biden

„Radykalna zmiana” na granicy jeszcze bardziej utrudnia życie Biden

Dekady temu zdecydowana większość imigrantów, którzy próbowali przekroczyć granicę między portami wejścia, pochodziła z Meksyku. Kilka lat temu większość z nich pochodziła z krajów Ameryki Środkowej, znanych jako Trójkąt Północny: Gwatemali, Hondurasu i Salwadoru. Ale teraz, według statystyk Border Patrol, liczba osób przybywających spoza tych miejsc rośnie – i to szybko.

Aby lepiej zrozumieć ten trend, CNN zagłębiło się w dane. Oto spojrzenie na to, co widzimy, dlaczego ta zmiana jest tak ważna, dlaczego się dzieje, jak to wygląda na Ziemi i co może się wydarzyć dalej.

Co widzimy: Zachodzi duża zmiana w tym, kto przybywa do granicy amerykańsko-meksykańskiej. Duża liczba imigrantów z Meksyku i Północnego Trójkąta wciąż odbywa podróż. Ale liczba imigrantów z innych krajów, przedstawionych tutaj na fioletowo, znacznie wzrosła.

W 2007 r. liczba imigrantów w tej „innej” kategorii była znikoma. Ale od tego czasu wzrosła wykładniczo – 11 000% – z największym wzrostem w ciągu ostatnich dwóch lat.

Spotkania amerykańskiego patrolu granicznego wciąż pokazują więcej migrantów z Meksyku próbujących przekroczyć granicę południowo-zachodnią w lipcu niż jakikolwiek inny kraj. Ale jak dotąd w tym roku podatkowym po raz pierwszy spotkamy się z imigrantami spoza Meksyku i Północnego Trójkąta, którzy przewyższają liczebnie tych z obu tych regionów.

Duża część tej rosnącej grupy na granicy stanowi garstka krajów. W ciągu ostatnich dwóch lat drastycznie wzrosła liczba przypadków, w których urzędnicy amerykańskiego patrolu granicznego na południowo-zachodniej granicy zetknęli się z migrantami z Kuby, Kolumbii, Nikaragui i Wenezueli.

Jedno słowo ostrzeżenia o liczbach: Do tej analizy wykorzystaliśmy statystyki US Customs and Border Protection dotyczące spotkań Straży Granicznej – które obejmują migrantów, którzy zostali złapani i zatrzymani, przynajmniej tymczasowo, na granicy oraz migrantów, którzy są natychmiast wydalani do swoich krajów pochodzenia i Meksyku. Te dane dają nam najlepszy ogólny obraz tego, kto przyjeżdża i co dzieje się na granicy.

Ale urzędnicy przyznali, że liczby mogą być zawyżone, ponieważ obejmują one niektórych powracających migrantów Polityka zdrowia publicznego „Tytuł 42”Następnie spróbuj ponownie przejść. Innymi słowy, te same osoby można policzyć wielokrotnie.

Jest to problem, który dotyka głównie imigrantów z Meksyku i Północnego Trójkąta, którzy częściej podlegają ograniczeniom tytułu 42 niż imigranci z innych krajów.

Dlaczego to jest ważne: Zwiększenie liczby dodatkowych narodowości na granicy „sprawia, że ​​egzekwowanie granic staje się bardziej skomplikowane”, mówi Doris Meissner, która kieruje pracami nad polityką imigracyjną USA w bezpartyjnym Instytucie Polityki Imigracyjnej w Waszyngtonie.

Przez dziesięciolecia wiele polityk granicznych było projektowanych z myślą o meksykańskich imigrantach, ale znacznie trudniej jest deportować ludzi do innych krajów. Są ograniczenia Do jakich narodowości można się odnieść w sekcji 42, np. Ciepłe stosunki dyplomatyczne również mogą mieć wpływ na deportacje.

„Te populacje… wymagają różnych rodzajów odpowiedzi”, mówi Meisner. „Nie stworzyliśmy systemu azylowego, który w jakikolwiek sposób sprosta wyzwaniu tej zmiany”.

Urzędnicy administracji twierdzą, że ciężko pracują, aby zająć się podstawowymi przyczynami imigracji. Prezydent Joe Biden Opisał to jako „wyzwanie półkuli”.

Ale Pierre mówi, że urzędnicy nie robią wystarczająco dużo.

„Administracja Bidena nie może odpowiedzieć na tę nową rzeczywistość tym samym starym podręcznikiem” – powiedział na Twitterze. To jest dokładnie to, co administracja wydaje się robić, powiedział CNN. „To wiele tego samego typu odpowiedzi”, mówi.

Dlaczego to się zdarza: Beer mówi, że nie ma prostego powodu, aby tak się stało.

„Jest wiele odpowiedzi, a w tej grupie są kraje reprezentowane” – mówi.

Komisarz ds. Celnych i Ochrony Granic Chris Magnus Ostatnio dla CBS News Biorąc pod uwagę złożoność warunków panujących w ich krajach pochodzenia, niemożliwe jest oszacowanie wszystkich czynników, które skłaniają migrantów do podjęcia tej podróży. „To bardzo złożony zestaw dynamiki” – powiedział.

Meissner, który pełnił funkcję komisarza ds. imigracji i naturalizacji w latach 1993-2000, mówi, że pandemia odegrała kluczową rolę w nasileniu presji ekonomicznej.

W grę wchodzą również inne czynniki. Messner mówi, że wzrost liczby Kubańczyków udających się do Stanów Zjednoczonych można częściowo przypisać nowej trasie lotniczej między Kubą a Nikaraguą. Patrick Opman z CNN poinformował, że po tym, jak Nikaragua zrezygnowała z obowiązku wizowego dla Kubańczyków, Ludzie zaczęli publikować reklamy online, aby sprzedawać swoje domy, które miały „wszystko w środku” Aby zapłacić za drogi bilet.

Pogarszające się warunki ekonomiczne, niedobory żywności i ograniczony dostęp do opieki zdrowotnej coraz częściej zmuszają Wenezuelczyków do wyjazdu, mówi Meissner, a rosnąca społeczność Wenezuelczyków w Stanach Zjednoczonych jest atrakcją.

Dla Kolumbijczyków i Nikaraguańczyków niestabilność gospodarcza – zaostrzona przez pandemię – była głównym motorem migracji, mówi, ale polityka również odgrywa pewną rolę.

Eskalacja represji za reżimu Ortegizwłaszcza podczas ostatnich wyborów prezydenckich, umocniło wśród wielu Nikaraguańczyków przekonanie, że zawirowania polityczne w kraju nie zostaną rozwiązane w krótkim czasie” – mówi Meisner.

Mówi, że ci, którzy wcześniej postrzegali sąsiednią Kostarykę jako cel podróży, prawdopodobnie będą szukać gdzie indziej ze względu na mniejsze możliwości zatrudnienia.

Messner mówi, że wysokie stopy inflacji i bezrobocia w Kolumbii napędzają większą imigrację. Mówi się, że niepokoje społeczne po fali protestów w 2021 r. i podziały polityczne, które nasiliły się podczas ostatnich wyborów prezydenckich, mogą również wpłynąć na decyzje imigrantów.

Jak to wygląda na ziemi: To nie jest tylko coś, co możemy zobaczyć za pomocą statystyk. Zarówno imigranci, jak i funkcjonariusze straży granicznej twierdzą, że zauważają zmianę.

Szef Sektora Straży Granicznej Yuma Chris Clem Priscilla Alvarez z CNN powiedziała w zeszłym miesiącu Duża liczba narodowości przekraczających granice wyczerpywała klientów.

„Kraje, które teraz otrzymujemy – te narodowości podróżują w głąb lądu i docierają do granic, trzeba się nimi zająć, a jest ich wiele, co jest wyzwaniem dla siły roboczej” – powiedział.

Porozmawiaj z CNN na początku tego rokukubańska imigrantka opisała dom na meksykańskiej pustyni, w którym ona i inni czekali na przekroczenie granicy.

Powiedziała, że ​​jeden z pokoi jest pełen Kubańczyków. Inny był pełen ludzi z różnych krajów.

„Byli Kolumbijczycy, Bangladeszowie, Wenezuelczycy, Nikaraguańczycy, Haitańczycy” – powiedziała. „Czułem się, jakby był tam cały świat”.

Co może się wydarzyć dalej: Jak wszystko o granicach, toczy się wiele dyskusji na temat tego, co urzędnicy powinni z tym zrobić.

Urzędnicy administracji Bidena Wielokrotnie podkreślali, że granice nie są otwarte. Jednak zwolennicy zwiększonych restrykcji imigracyjnych twierdzą, że polityka administracji zmotywowała więcej osób do spróbowania szczęścia w nielegalnym przekraczaniu granicy. Niektórzy – w tym ponad 50% Republikanów, Według ostatniego sondażu przeprowadzonego przez NPR-Ipsos – Mówią, że wierzą, iż jest absolutnie prawdą, że „Stany Zjednoczone przeżywają inwazję na południowej granicy”. I niektórzy kandydaci republikańscy potwierdź tę wiadomość W obliczu zbliżających się wyborów śródokresowych obiecali, że zrobią więcej, jeśli zostaną wybrani, by rozprawić się z nielegalną imigracją.

Beer i Meisner twierdzą, że zmieniający się skład imigrantów na granicy pokazuje, jak bardzo amerykański system imigracyjny wymaga remontu.

„Wielu, jeśli nie większość, prawdopodobnie nie kwalifikuje się do azylu, mimo że uciekli z bardzo trudnych okoliczności” – mówi Meisner. „Należy pilnie skłonić Kongres do zajęcia się przepisami imigracyjnymi i umożliwienia innym legalnym dotarciem do Stanów Zjednoczonych”.

Dodaje, że kraje na półkuli zachodniej muszą ze sobą współpracować i traktować migrację jako wspólną odpowiedzialność.

Jak na razie nic nie wskazuje na to, by ten trend zwalniał. Beer i Meisner mówią, że się tego nie spodziewają.

„Rozsądne jest myślenie, że może to trwać wiele lat, ponieważ nie mamy infrastruktury, która pozwoliłaby na wyganianie ludzi tak szybko, jak przychodzą” – mówi Pierre.