Kredyty obrazkowe: Briana Heatera
Jeśli jest jeden nadrzędny wniosek z wczorajszej premiery Rabbit R1, to jest on następujący: sprzęt znów może sprawiać radość. Po dekadzie niekwestionowanej dominacji smartfonów, elektronika użytkowa znów budzi emocje. Mądrość i trwałość każdego pojedynczego produktu lub jego kształtu – choć ważne – można na chwilę odłożyć na bok. Wystarczy usiąść w ostatnich rzędach i cieszyć się przedstawieniem.
Chociaż wylatuję z lotniska co miesiąc, wczorajsza noc była moją pierwszą nocą w hotelu TWA, schowanym pomiędzy labiryntami Terminalu 5 JFK. W końcu rzadko nocuje się w hotelach, w których się mieszka. Ta przestrzeń jest ukłonem w stronę innej epoki, kiedy ludzie przebierali się podczas lotów, a szefowie kuchni uśmiechali się Całe nogi wieprzowe.
Na zewnątrz zaparkowany jest wypożyczalnia DeLorean marki Rabbit, co stanowi postmodernistyczny hołd dla dziesięcioletniego uścisku przeszłości. Piosenka Ritchiego Valensa była mniej oczywista, gdy schodziliśmy trzy piętra w dół do podziemnej przestrzeni, w której odbywały się wydarzenia, pomiędzy melodiami Motown lecącymi z głośników windy.
Kiedy przybyłem na miejsce, w kolejce stały już setki uczestników. Brano pod uwagę znane twarze ze świata dziennikarstwa technologicznego, ale wielu z nich to entuzjastyczni nowicjusze. Obie grupy wyróżniały odpowiednio akcje „Press” i „VIP”. Mężczyzna stojący przede mną w kolejce zgłosił się na ochotnika, że przyleciał z Los Angeles specjalnie na to wydarzenie.
Podobnie jak Humane, zespół Rabbit jest wyraźnie zaangażowany w tę scenę. Podejścia są podobne, ale różne, przy czym to pierwsze inwestuje znaczne środki w wirusowe filmy wideo, w tym klipy wideo Zwiastun zaćmienia Wyraźnie wyobrażał sobie siebie jako swego rodzaju duchowego następcę słynnego spotu Apple „1984”. Można jednak odnieść wrażenie, że Rabbit tak naprawdę nie przewidywał, ile szumu wywoła debiut firmy na targach CES 2024.
„Kiedy zaczynaliśmy budować R1, powiedzieliśmy wewnętrznie, że bylibyśmy szczęśliwi, gdybyśmy sprzedali 500 urządzeń w dniu premiery” – podała firma. Opublikowano w X. „W ciągu 24 godzin pobiliśmy ten wynik już 20 razy!”
Trudno byłoby lepiej zaplanować premierę. Generatywny szum wokół sztucznej inteligencji osiągnął szczyt. Humane ujawniło Ai Pin, ale jeszcze go nie wypuściło. Intel ogłosił rok 2024 Komputer sztucznej inteligencji Wkrótce Samsung zrobi to samo w przypadku smartfonów. Tymczasem Apple obiecuje ważne wieści w tym zakresie w nadchodzących miesiącach.
Wygłaszając dużą prezentację, firma technologiczna również musi się odpowiednio ubrać. Koncentracja na projektowaniu produktu to kolejne kluczowe podobieństwo pomiędzy Rabbit i Humane. Chociaż ich kształt znacznie się różni, zarówno Ai Pin, jak i R1 są świadectwem wartości wzornictwa przemysłowego. Ze swojej strony Rabbit wziął stronę z podręcznika Nothing's, zlecając odważnym duszom z Teenage Engineering stworzenie bardzo oryginalnie wyglądającego produktu. W rzeczywistości R1 sprawia wrażenie dzieła sztuki w takim samym stopniu, jak wszystko inne. To pomarańczowy przedmiot, który warto przyczepić do kierownicy roweru w przypadku niesprzyjającej pogody.
Podczas gdy cechą fizyczną Ai Pin jest brak ekranu, Królik obejmuje ekran – choć skromnie. Ekran ma zaledwie 2,88 cala i z jakiego powodu momentami wygląda niemal poziomo. Dotyczy to podwójnie funkcji dotykowej. Chociaż, podobnie jak w przypadku Ai Pin, większość interakcji odbywa się za pomocą głosu, przewijanie analogowe i przyciski w większości wypełniają luki.
Poza wprowadzeniem hasła Wi-Fi nie ma wielu powodów, dla których warto dotykać ekranu. Tak będzie najlepiej. Najbardziej masywnym i najtrwalszym zadaniem stojącym przed wyłaniającą się przestrzenią sprzętową AI jest uzasadnienie jej istnienia poza smartfonem. W końcu każdy, kto ma w połowie przyzwoite urządzenie mobilne (i mnóstwo kiepskich), może uzyskać dostęp do generatywnych modeli sztucznej inteligencji. Dostęp do nich można obecnie uzyskać głównie za pośrednictwem przeglądarek lub samodzielnych aplikacji, ale w nadchodzących miesiącach i latach modele takie jak ChatGPT i Google Gemini będą w coraz większym stopniu integrowane z mobilnymi systemami operacyjnymi.
Kiedy zadałem to pytanie Humanowi, Bethany Bongiorno, współzałożycielka i dyrektor generalna, opowiedziała następującą anegdotę: „[Humane’s co-founders] Poszliśmy na tę kolację, a obok nas siedziała rodzina. Było troje dzieci, matka i ojciec, i cały czas rozmawiali przez telefon. To naprawdę zapoczątkowało rozmowę o niesamowitym narzędziu, które stworzyliśmy, ale także o niektórych skutkach ubocznych.
Brak ekranu w Ai Pin jest zasadniczo zaletą. Ponownie istnieje wiele powodów, aby kwestionować mądrość i skuteczność tej decyzji projektowej, ale niezależnie od tego jest ona kluczowa dla produktu. Warto zauważyć, że przy 199 USD bariera uzasadniająca cenę jest znacznie niższa niż cena wywoławcza Ai Pin.
Prawda jest taka, że na tak wczesnym etapie pierwszej generacji nowość jest ogromnym atutem. Albo widzisz atrakcyjność dedykowanego urządzenia dostępowego dla LLM, albo nie. Stosunkowo przystępna cena Rabbita nieco otwiera ten świat. Należy również pamiętać, że R1 nie wymaga miesięcznej opłaty za usługę, podczas gdy Humane pobiera za tę funkcjonalność 24 USD miesięcznie. To, w połączeniu z (choć ograniczonym) ekranem dotykowym i naprawdę świetnym designem, pozwala zrozumieć, dlaczego produkt pochłania dużo wiatru z żagli Ai Pin.
Żadne urządzenie nie handluje aplikacjami tak, jak robią to nowoczesne smartfony. Użytkownik współpracuje wyłącznie z wbudowanym systemem operacyjnym. Można to jednak powiązać z innymi kontami, w tym Spotify, Uber, Midjourney i DoorDash. System może rejestrować nagrania audio i wykonywać tłumaczenia dwukierunkowe. System może również uzyskać kontekst środowiskowy za pośrednictwem kamery pokładowej.
Jednym z pierwszych testów, jakie przeprowadziłem, był opis mojej półki na książki. Kieruję aparat na rząd czterech tomów: Moby-Dick Hermana Melville’a; „Wybrzeże Barbary” Herberta Asbury’ego; „Zrozumieć media” Marshalla McLuhana; I „Dodsworth” Sinclaira Lewisa. Trudno mi było zaangażować się w globalną publikację ostatniej książki, co jest zrozumiałe, ponieważ była najmniej bezpośrednia ze wszystkich.
Obserwowała i rozumiała prawie to, co widziała w przypadku „Moby Dicka”, nazywając go „klasykiem” i od czasu do czasu przedstawiając jego krótkie podsumowanie. Dwie środkowe książki zostały rozpoznane w 50–75% przypadków. Próbowałem także przedstawić kontekst dotyczący wyborów kuratorskich, ale czasami ryzykowałem, by komplementować wspomnianą kuratorię.
Były jednak chwile, gdy kontekst był nieco przesadny. Zapytałem R1, kiedy grają Oakland A (dodałem miasto po tym, jak wstępne zapytanie o „A” wyświetliło się tylko jako „As”), a on dał mi czas na dzisiejszą grę, po czym sporządził listę 10 kolejnych lub tak. Nawet drużyny, w których grają. Ale hej, jestem wieloletnim fanem. Cieszą mnie takie porażki.
Godną uwagi rzeczą we wszystkich tych opisach na wczesnym etapie jest to, że tego typu urządzenia są zaprojektowane tak, aby poprawiać i dostosowywać wyniki w miarę częstszego ich używania. Piszę to po tym, jak wczoraj wieczorem odebrałem urządzenie. Wyślę to Devinowi w celu uzyskania bardziej szczegółowego opisu.
Po kilkugodzinnej zabawie z R1 mogę z całą pewnością stwierdzić, że jest to urządzenie bardziej dostępne niż Humane Pin, dzięki ekranowi dotykowemu i cenie. Nie rozwiązuje to obsesji na punkcie kulturalnego ekranu, którą interesuje się Humane, ani też nie wydaje się mieć na celu tak wielkich ambicji. Jest to raczej pięknie zaprojektowany produkt, który oferuje przekonującą wizję kierunku, w jakim wszystko może zmierzać.
„Specjalista sieciowy. Odwieczny maniak zombie. Kawowy ninja. Przyjazny dla hipsterów analityk.”
More Stories
Premiera PlayStation 5 Pro planowana jest za kilka tygodni
Kuo: Aktualizacja pamięci RAM do 12 GB w przyszłym roku będzie ograniczona do iPhone’a 17 Pro Max
Firma zajmująca się sztuczną inteligencją Midjourney zapowiada produkt sprzętowy w nowej formie