18 września, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Przedłużenie kontraktu CD Lamb odpowiada na najłatwiejsze pytanie dla Cowboys. Ale Dak Prescott przedstawia bardziej złożony problem.

Przedłużenie kontraktu CD Lamb odpowiada na najłatwiejsze pytanie dla Cowboys. Ale Dak Prescott przedstawia bardziej złożony problem.

Stephen Jones poznał swoją perspektywę kilka tygodni temu na obozie przygotowawczym.

Wiceprezes wykonawczy The Cowboys powołał się na swojego ojca, właściciela zespołu Jerry’ego Jonesa, za to, co nazwał „staromodnym gerizmem”.

W wywiadzie dla Yahoo Sports 13 sierpnia Jones powiedział: „Święty Mikołaj nie kładzie co roku roweru pod choinką. Trzeba zdać sobie sprawę, że trzeba za to zapłacić”.

W poniedziałek Cowboys „rozwiązali” problem, jak to ujął Jones, płacąc zawodnikowi duży kontrakt w pierwszej rundzie draftu na rok 2020.

The Cowboys i Lady Lamb zgodzili się na przedłużenie kontraktu o cztery lata o wartości 136 milionów dolarów z gwarancją 100 milionów dolarów, co potwierdziło Yahoo Sports wiele źródeł zaznajomionych z negocjacjami.

Transakcja ta jest z pewnością największym posunięciem, jakiego Dallas dokonało po sezonie, dla tych, którzy uważają dzień poprzedzający ostateczne cięcia w składzie za jeszcze okres posezonowy. Ta umowa przybliża Dallas o kolejny krok bliżej do pilnego zadania, na które wielu fanów liczyło, że zespół zakończy trwającą od kilkudziesięciu lat suszę w głębokiej grze po sezonie.

Jednak Kowboje zdają sobie sprawę, że kontrakt z Lambem to tylko jeden z prezentów świątecznych na ich liście życzeń.

Oczekuje się, że rozgrywający Dak Prescott i napastnik Micah Parsons wkrótce otrzymają hitowe kontrakty z Dallas lub gdziekolwiek indziej, przy czym wygasający kontrakt Prescotta uznawany jest za bardziej przekonujący z tej dwójki.

13 sierpnia Jones powiedział, że Parsons „nie zamierza teraz nic robić”, chociaż jego pensja wzrośnie z 2,99 mln dolarów do 21,32 mln dolarów w ramach opcji na piąty rok, nawet jeśli do sezon 2025.

Choć w poniedziałek Cowboys wygrali jeden kontrakt, podążają także ścieżką pełną wielu pytań.

Lamb będzie świętował podpisanie kontraktu z najdroższym odbiorcą dla drużyny, która płaci także najwyższej klasy pieniądze rozgrywającemu, podczas gdy franczyza świętuje przedłużając kontrakt Lamba, zamiast go omijać z Justinem Jeffersonem, czteroletni kontrakt wart 140 milionów dolarów z 110 milionami dolarów gwarantowane.

„Oczywiście planujesz dla Daka i planujesz dla Sida” – powiedział Jones 13 sierpnia. „Negocjacje pozostają bardzo serdeczne, a celem wszystkich jest bycie przyszłymi kowbojami i znajdowanie rozwiązań dla wyzwań związanych z ich kontraktami – wymyślić rozwiązania, które sprawią, że 1) będziemy w stanie zdobyć trzy punkty i 2) będziemy w stanie stworzyć wokół nich dobry zespół”.

Podpisanie kontraktu z Lambem daje Cowboys mniej niż 33% osiągnięcia tego celu. Transakcja ta dodałaby również Prescottowi większej pewności co do celów, jakie osiągnie, jeśli otrzyma przedłużenie kontraktu.

Ale czy to zrobi – a jeśli tak, to kiedy?

Kto i co będzie dalej w orbicie transferów Cowboys?

Jones powiedział, że „naszym celem” jest przedłużenie kontraktu Prescotta „przed rozpoczęciem sezonu”.

Istnieją dwa główne czynniki, które mogą utrudniać ten wynik.

Po pierwsze: zespoły często mówią, że chcą przedłużyć kontrakty swoich gwiazdorskich zawodników, nie potwierdzając jednocześnie chęci przedłużenia kontraktów na poziomie finansowym, jakiego wymaga zawodnik, a czasem także na poziomie dyktowanym przez rynek. Nie ma wątpliwości, że Cowboys chcieliby za podobną cenę pozyskać swojego obecnego rozgrywającego za 40 milionów dolarów, a także zainwestować w utalentowaną, dobrze opłacaną obsadę drugoplanową. Ale czy Cowboys chcą płacić Prescottowi od 55 do 60 milionów dolarów rocznie, czyli kwotę, którą może dyktować rosnący rynek rozgrywających?

Trzynastu rozgrywających przedłużyło kontrakt, a jego średnia roczna wartość jest wyższa niż w przypadku Prescotta od czasu jego przedłużenia w 2020 roku.

Chociaż Cowboys w negocjacjach będą wskazywały na lekkie wznowienie Prescotta w fazie play-off, Dallas wygrało 12 meczów w zeszłym sezonie, a Prescott prowadził w lidze z 36 golami i zajął drugie miejsce w wyścigu MVP.

Drugie opóźnienie jest bardziej dziwne. W większości negocjacji kontraktowych z pomocnikiem szala przechyla się na korzyść klubu. Zespoły często negocjują, mając lata kontroli nad obecnym kontraktem zawodnika, nie wspominając o dodatkowych kontrolach, takich jak tagi franczyzowe i transfery. Niektóre zespoły mogą nawet zagrozić wymianą zawodnika.

Co zaskakujące, Kowboje mają niewielki wpływ na negocjacje z Prescottem.

Ich dziewięcioletni starter wkracza w ostatni rok swojej umowy, co pozbawia go możliwości skompensowania kolejnego kosztownego kontraktu rozsądnym bieżącym. Prescott wygrał już swoją ostatnią bitwę negocjacyjną o przedłużenie kontraktu o cztery lata zamiast preferowanego przez Cowboys pięcioletniego kontraktu. Prawdopodobnie musiałby powrócić na rynek w preferowanym terminie, ograniczając elastyczność zarządzania pułapami wynagrodzeń Cowboys.

Prescott ma także największą przewagę: ma w kontrakcie klauzule o zakazie handlu i zakazie tagowania.

Innymi słowy: jeśli Cowboys nie będą mogli przedłużyć kontraktu Prescotta w tym roku, nie będą w stanie go „kontrolować” i nie będą w stanie zmusić go, aby dla nich grał.

Czy Prescott wolałby to?

Ta osadzona treść nie jest dostępna w Twoim regionie.

Prescott nie planuje w najbliższym czasie opuścić Cowboys.

Jak powiedział kiedyś Mark Twain: „Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone”, wszelkie potwierdzone doniesienia o rozwodzie Prescotta i Cowboys są również przesadzone.

Ale jest to możliwość.

Być może istnieje świat, w którym sytuacja jest lepsza dla wszystkich.

Zarówno Cowboys, jak i Prescott podczas negocjacji muszą zadać sobie pytanie: czy możemy razem wygrać Super Bowl po ośmiu latach nieudanych prób? Dziewiąty rok był maskotką Peytona Manninga i Indianapolis Colts, a także Washingtona i Joe Theismanna (siódmego zawodnika, który z nim zaczynał). John Elway i Broncos spędzili 14 sezonów bez pierścienia, zanim wygrali swoje 15. i 16. sezon.

Mimo to Elway i jego Broncos dotarli do Super Bowl trzy razy w ciągu pierwszych ośmiu lat. Manning osiągnął mistrzostwo konferencji w swojej szóstej próbie. Theismann, technicznie rzecz biorąc, był w swoim siódmym sezonie, kiedy zdobył mistrzostwo.

Cowboys i Prescott nigdy razem nie dotarli do meczu NFC Championship ani Super Bowl. Możliwe, że coś się zmieni. Czy chcą próbować dalej?

Prescott myśli o tym, rozważając swój kolejny kontrakt.

„Zasługuję na to” – powiedział Yahoo Sports. Ale także: „Ten mecz jest oceniany na podstawie wygranej w Super Bowl i rozumiem obawy ludzi, być może ich obawy, że nie będę w stanie tego zrobić. Cóż, jeśli ci ludzie chcą przejść dalej, jest to transakcja”.

„To jest ulica dwukierunkowa. Po mojej stronie też wszystko musi być w porządku”.

Mówiąc najprościej: Prescott może nie nalegać na przedłużenie kontraktu w nadchodzących tygodniach i miesiącach lub nawet go zaakceptować. Być może wiosną ponownie zdecyduje się nie podpisywać kontraktu z Dallas, co byłoby sprawdzianem dla wolnej agencji.

Czy znajdzie silniejsze zespoły niż Cowboys? Możliwe zespoły, które mogą go pozyskać, to New York Giants, Las Vegas Raiders, New Orleans Saints, New York Jets i Pittsburgh Steelers.

Prescott nie spieszy się z podjęciem decyzji.

„Najlepiej to ująć: jestem wolny. Powiedzenie, że jestem wolny, oznacza, że ​​się nie spieszę – niezależnie od tego, czy dzieje się to przed obozem, w trakcie sezonu, czy pod koniec sezonu, kiedy inni mają taką możliwość” – powiedział Prescot.

Na razie pod wodzą Prescotta i Lamba Cowboys mają jeszcze co najmniej kolejny rok okazji do ataku. W tym tygodniu Lamb opublikował filmy, na których ćwiczy wchodzenie i schodzenie z tras w piasku, a także pracuje nad podnoszeniem ciała na siłowni. Dallas spodziewa się płynnego powrotu dzięki programowi treningowemu i istniejącej chemii z Prescottem.

Kowboje oczekują również, że Lamb będzie nadal zajęty na boisku. Zespół Jonesa nie chciał tak hojnie wynagradzać odbiorcy bez tej gwarancji.

„Myślę, że będzie często dotykał piłki” – powiedział Stephen Jones. „Za to, co będziemy musieli mu zapłacić, jego stan będzie lepszy. Powiedziałem mu, że to zrobi”. [head coach] Mikrofon [McCarthy] Rzeczy nie mogą się zmienić. Powinien być celem 12 do 15 razy na mecz i powinniśmy dać mu szansę jeszcze dwa lub trzy razy. Nie widzę więc, żeby to się w ogóle miało zmienić.

„Kiedy płacisz odbiorcom takie pieniądze, dostają szansę złapania piłki 8 do 12 razy na mecz, 15, a czasem 15 razy.

„To facet nr 1, do którego się zwracamy”.