Protestujący w Tel Awiwie skandowali „Izrael to nie Polska”, jak twierdzi Warszawa, że ​​Izrael konsultował się w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości.

Protestujący w Tel Awiwie skandowali „Izrael to nie Polska”, jak twierdzi Warszawa, że ​​Izrael konsultował się w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości.

Polski minister mówi, że rząd Izraela konsultował się z Polską w sprawie reform sądownictwa, które wywołały masowe protesty. Niektórzy przeciwnicy w Izraelu otwarcie zadeklarowali, że obawiają się, że ich kraj pójdzie w ślady Polski i Węgier.

„Jasne, [when] Rozmawiając z Izraelem, podzieliliśmy się niektórymi naszymi doświadczeniami w tej dziedzinie” – powiedział dziś rano wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński na antenie RMF, zapytany o reformę wymiaru sprawiedliwości i protesty w Izraelu. „Strona izraelska pytała nas o to”.

Kiedy rozmówca powiedział, że zabrzmiało to jak żart, Jabłoński zapewnił: „Mówię szczerą prawdę, rozmawiamy o tych sprawach”. „Izrael jest zainteresowany tym, co stało się w Polsce, a my jesteśmy zainteresowani tym, co dzieje się w Izraelu” – dodał.

Minister zaznaczył jednak, że „sprawy związane z sądownictwem są wewnętrznymi sprawami każdego państwa”.

„Jeśli partia ma większość [Israel’s parliament] „Zdecydowawszy, że takie prawo istnieje, teraz, gdy wybuchły protesty społeczne, Izrael rozwiąże je samodzielnie, tak jak uzna to za stosowne” – kontynuował. „To demokracja – jak każda demokracja, z różnymi problemami – ale jestem pewien, że sobie poradzą”.

Komentarze Jabłońskiego pojawiają się po tym, jak niektórzy przeciwnicy w Izraelu obawiają się, że ich prawicowy rząd, który doszedł do władzy w listopadzie, prowadzi kraj na ścieżkę podobną do narodowych konserwatystów rządzących w Polsce i na Węgrzech.

Premier Benjamin Netanjahu był w przeszłości blisko związany z rządzącą w Polsce partią Prawo i Sprawiedliwość (PiS) oraz węgierskim Fideszem.

„Istnieje ryzyko, że Izrael stanie się podobny do Węgier i Polski, i bardzo się martwimy. Nie chcemy, aby tak się stało” – powiedział amerykańskiemu nadawcy NPR Menachem Katz. Dwóch innych demonstrantów, Dan Lahav i Mayan Aharon , wyraziły podobne obawy.

READ  Zapowiedź: Hiszpania przeciwko Polsce

Hadas Aron, politolog z New York University, powiedział NPR, że rząd Izraela w rzeczywistości bierze stronę z podręcznika rządów Polski i Węgier.

Korespondent TVN w Tel Awiwie, polskiej stacji telewizyjnej często krytycznej wobec polskiego rządu, donosi, że podczas demonstracji tłumy skandowały „Izrael nie Węgry, Izrael nie Polska”.

Od dojścia do władzy w 2015 roku PiS przeprowadził radykalną przebudowę wymiaru sprawiedliwości w kraju, wywołując kilka masowych protestów.

Eksperci, organizacje międzynarodowe i polska opozycja twierdzą, że polityka PiS podważa niezawisłość sądownictwa, rządy prawa i samą demokrację. Większość polskiego społeczeństwa negatywnie ocenia reformy i uważa, że ​​mają one na celu sprawowanie politycznej kontroli nad sądami.

Według indeksu V-Dem opracowanego przez naukowców i innych ekspertów, w latach 2010-2020 Polska zbliżyła się bardziej do autokracji niż jakikolwiek inny kraj na świecie. Inne międzynarodowe raporty i rankingi przyniosły podobne wyniki.

Jednak PiS argumentuje, że jego reformy, które obejmują objęcie nominacji sędziowskich większą kontrolą polityczną, są konieczne, aby usunąć „postkomunistyczne” wpływy z sądownictwa i zapobiec temu, by sędziowie stali się samorządną „kastą”. I sprawić, by sądy działały sprawniej.

Jednak badanie przeprowadzone w styczniu tego roku wykazało, że mniej niż 9% osób w Polsce uważa, że ​​sądy w tym kraju radzą sobie lepiej niż przed dojściem obecnego rządu do władzy w 2015 r., podczas gdy ponad połowa uważa, że ​​uległy one pogorszeniu.

READ  Członkostwo Ukrainy w NATO „niezbędne” dla Polski – Duda

Nawet premier PiS Mateusz Morawiecki przyznał, że reforma sądownictwa „nie spełniła oczekiwań”. Jego rząd niedawno próbował wycofać swoje nowe prawo regulacyjne, które odblokowałoby finansowanie UE, które zostało zamrożone z powodów regulacyjnych.

Źródło głównego obrazu: Lizzie Shannon/Wikimedia Commons (poniżej CC BY 2.5)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *