WARSZAWA, 17 grudnia (Reuters) – Dwaj przywódcy Polski wysłali w sobotę różne sygnały w sprawie ustawy mającej blokować finansowanie Unii Europejskiej, podkreślając podziały w obozie rządzącym w sprawie ustawy, której przyszłość jest niepewna.
Polski rząd, uwikłany w długotrwały spór z Unią Europejską o rzekome upolitycznienie sądów w kraju, powiedział we wtorek, że uzgodnił z Brukselą zmiany w prawie sądowniczym, które uwolnią 35,4 mld euro (37,5 mld dolarów) w związku z pandemią COVID-19. 19 fundusz naprawczy. Zakończony kontrowersjami.
Jednak w sobotę lider partii rządzącej Jarosław Kaczyński, powszechnie uważany za faktycznego władcę Polski, powiedział, że ustawa zawierająca poprawki może być „bardzo destrukcyjna”.
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do posłów o szybkie rozwiązanie sporu z Brukselą, argumentując, że zablokowanie funduszy pomogłoby w zwiększeniu wydatków na obronność Polski i wzmocniłoby bezpieczeństwo fiskalne kraju w obliczu szalejącej wojny na sąsiedniej Ukrainie.
„Spór z Komisją Europejską musi się zakończyć, bo prawdziwy konflikt toczy się dziś na wschodzie Polski” – napisał Morawiecki we wpisie na Facebooku.
Ustawa podzieliła obóz rządzący z młodszym partnerem rządu, ultrakonserwatywną Jedną Polską, twierdząc, że zagłosuje przeciwko niej, ponieważ zaszkodzi polskiej suwerenności i wywoła chaos w sądownictwie.
Po tym, jak prezydent Andrzej Duda wyraził wątpliwości co do ustawy, rządząca nacjonalistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) powiedziała, że zostanie ona usunięta z porządku obrad czwartkowej sesji parlamentarnej, pozostawiając propozycje reform w zawieszeniu.
Komentarze prezesa BIS Kaczyńskiego pogłębiły niepewność co do uchwalenia ustawy.
„Konsekwencje w Polsce mogą być bardzo destrukcyjne nie tylko dla wymiaru sprawiedliwości, ale dla całego aparatu państwowego” – powiedział Kaczyński w rozmowie z „Gazetą Polską”.
Powiedział, że kamienie milowe określone przez Komisję Europejską jako warunki otrzymania finansowania „prawdopodobnie, ale na pewno nie zostaną spełnione”, ale potrzebne są dalsze konsultacje.
Zgodnie z projektem Naczelny Sąd Administracyjny zamiast spornej izby Sądu Najwyższego zajmowałby się sprawami dyscyplinarnymi, próbując odpowiedzieć na obawy, że poprzedni system był wykorzystywany do karania sędziów krytycznych wobec rządowych reform sądownictwa.
Sędziom nie grozi też postępowanie dyscyplinarne za kwestionowanie niezależności kolegów powołanych przez organy, które zdaniem krytyków są upolitycznione.
(1 $ = 0,9450 euro)
Raporty Alana Charlisha; Montaż autorstwa Helen Popper i Davida Holmesa
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35