Robotnicy budowlani z ciężkimi maszynami kopią na granicy Polski z Białorusią, ponieważ rozpoczęły się prace na murze mającym na celu blokowanie migrantów popychanych przez Białoruś, w tym, co Unia Europejska nazywa „atakiem hybrydowym”, przed nielegalnym przekroczeniem terytorium UE
KUZNICA, Polska – Robotnicy budowlani z ciężkimi maszynami rozpoczęli prace na granicy Polski z Białorusią przy murach o wartości 394 milionów dolarów, aby powstrzymać migrantów przepychanych przez Białoruś w ramach tego, co Unia Europejska nazywa „atakiem hybrydowym”.
Reporterom pozwolono w czwartek zobaczyć pracę we wsi Tolcza, niedaleko zamkniętego przejścia granicznego w Kuźnicy we wschodniej Polsce.
Straż graniczna i wojsko patrolowane jako koparki i dźwigi przygotowały grunt pod metalowy mur, który według prawicowego rządu w Polsce będzie służył interesom całej UE. Polska, członek Bloku, jest przeciwna przyjmowaniu dużej liczby migrantów.
„Strona białoruska jest gotowa zrobić wszystko, jeśli chodzi o prowokacje, więc musimy być przygotowani na każde wydarzenie” – powiedział mjr. Arkadiusz Tomaszewski, zastępca komendanta Straży Granicznej w Kuźnicy, gdzie w ubiegłym roku miały miejsce starcia z migrantami i funkcjonariuszami białoruskiej ochrony.
Metalowa ściana o wysokości 5,5 metra (18 stóp) zwieńczona drutem kolczastym będzie przebiegać przez ponad 180 kilometrów (115 mil) wzdłuż lądowej części granicy, która obejmuje również rzeka Bug. Należy dodać kamery i elektroniczne systemy alarmowe.
Pracować nad nim będą przez całą dobę dwie firmy budowlane. Ma zostać ukończony w czerwcu, kosztem około 1,6 mld zł (394 mln dolarów).
narody europejskie, stojące w obliczu ciągłego napływu migrantów i uchodźcydebatują nad wzmocnieniem ochrony granic zewnętrznych, zaostrzeniem przepisów dotyczących podróżowania w europejskiej strefie Schengen bez paszportów oraz wprowadzeniem surowszych przepisów dotyczących odsyłania migrantów do ich krajów pochodzenia.
Podczas masowego napływu migrantów do UE w 2015 r. Węgry spotkały się z potępieniem, budując mur na swoich granicach z Chorwacją i Serbią, aby zablokować szlaki migracyjne.
Latem rozpoczęła się presja tysięcy migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki na zalesione granice Polski i Litwy z Białorusią, co doprowadziło do starć z polską strażą graniczną. Migranci kierują się głównie do Niemiec.
W zeszłym roku Litwa zaczęła budować mur na swojej granicy z Białorusią, a Polska zapieczętowała swoją granicę z Białorusią drutem kolczastym, zwiększyła liczbę strażników i ograniczała dostęp do granicy.
UE twierdzi, że migranci są wykorzystywani przez autorytarnego przywódcę Białorusi do destabilizacji 27-członkowego bloku w odwecie za sankcje nałożone na Mińsk po wyborach powszechnie uważanych za sfałszowane i stłumieniu protestów opozycji.
Co najmniej 12 migrantów zginęło na zalesionym obszarze przygranicznym, a warunki pogorszyły się w zimowych temperaturach poniżej zera.
Krytycy i ekolodzy twierdzą, że mur nie powstrzyma migrantów, ale zaszkodzi jednemu z ostatnich dziewiczych lasów w Europie, Puszczy Białowieskiej.
Natalia Gebert z Grupy Granica niosącej pomoc migrantom i azylantom w Polsce mówi, że mur „zatrzymuje tylko niepełnosprawnych, słabych, chorych”.
„To nie powstrzymuje zdesperowanych ludzi, którzy uciekają przed niebezpieczeństwem, przed próbami przejścia” – powiedział Gebert The Associated Press.
Powiedziała, że w pierwszych trzech tygodniach 2022 roku grupa otrzymała prośby o pomoc od blisko 350 osób, w tym 51 dzieci.
Kalina Czwarnog z Fundacji Ocalenie stwierdziła, że pieniądze na mur można lepiej wydać na sposoby zarządzania migracją w sposób „humanitarny i zgodny z prawem międzynarodowym”.
———
Śledź globalny zasięg migracji AP na https://apnews.com/hub/migration
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35