25 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Polska głosuje w „najważniejszych” wyborach od czasów komunizmu

W niedzielę Polacy rozpoczęli głosowanie w kluczowych dla przyszłych stosunków z Unią Europejską i sąsiednią Ukrainą wyborami parlamentarnymi, gdyż rządzący populiści ubiegają się o trzecią kadencję z rzędu.

Sondaże wskazują, że najwięcej głosów zdobędzie nacjonalistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), ale może mieć trudności z utworzeniem koalicji rządzącej, dając szansę opozycji kierowanej przez byłego prezydenta UE Donalda Tuska.

Lokale wyborcze w krajach członkowskich UE i NATO zostaną otwarte o godzinie 05:00 GMT i zamknięte o 19:00 GMT. Wyniki sondaży wyjściowych spodziewane są natychmiast, a ostateczne wyniki w poniedziałek.

Uprawnionych do głosowania jest około 29 milionów osób, w tym pół miliona zarejestrowanych za granicą w krajach dużej diaspory.

Reklama — przewiń, aby kontynuować

Zwycięstwo PiS może zwiększyć napięcia z UE i Ukrainą oraz przestraszyć działaczy zaniepokojonych przyszłością wolności mediów, praw kobiet i migrantów.

„Jesteśmy w UE i chcemy tam pozostać, ale w suwerennej UE” – powiedział w piątek lider PiS Jarosław Kaczyński na ostatnim dużym wiecu partii w Santo Domingo.

Na swoim wiecu końcowym Tusk powiedział zwolennikom w Pruszkowie, że PiS ma „tajne plany” opuszczenia UE i „prowadzi kraj na złą ścieżkę”.

Reklama — przewiń, aby kontynuować

„To najważniejszy dzień w historii naszej demokracji od 1989 roku” – powiedział Tusk na wiecu.

„Będziemy głosować za pozostaniem Polski w Unii Europejskiej. Polska jest sercem Europy” – dodał.

PiS zapewnia, że ​​kontrowersyjne reformy sądownictwa mają na celu wykorzenienie korupcji, którą UE uważa za podważającą demokrację.

Awantura zablokowała miliardy euro w finansowaniu UE.

Reklama — przewiń, aby kontynuować

Konfederacja, najbardziej prawdopodobny partner koalicyjny PiS, wzywa do zaprzestania zakrojonej na szeroką skalę polskiej pomocy dla Ukrainy i prowadzi kampanię na silnym platformie antyimigracyjnej.

Jednak koalicja publicznie odrzuciła taki sojusz, a część analityków twierdzi, że jest on mało prawdopodobny ze względu na napięcia między obiema stronami.

Liberałowie mają nadzieję, że nawet jeśli Sojusz Obywatelski Tuska zajmie drugie miejsce, to i tak będzie miał wystarczającą liczbę głosów, aby utworzyć rząd z dwoma mniejszymi potencjalnymi sojusznikami.

Reklama — przewiń, aby kontynuować

Wybory do izby wyższej i niższej parlamentu oraz PiS zorganizowały tego samego dnia referendum z wiodącymi pytaniami dotyczącymi imigracji i gospodarki, do bojkotu nawoływała opozycja.

Zwolennicy PiS twierdzą, że niedzielne zwycięstwo pozwoli mu zrealizować wizję silnej, suwerennej Polski opartej na tradycyjnych wartościach katolickich.

Kampania charakteryzuje się osobistymi atakami partii rządzącej na Tuska, zarzucając mu działanie w interesie Niemiec, Rosji i Unii Europejskiej.

BIS zaostrzył swoją antyimigrancką retorykę, a premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że kraj należy chronić przed nielegalnymi imigrantami, którzy „nie szanują naszej kultury”.

Reklama — przewiń, aby kontynuować

Wielu wyborców irytuje dzielący, gorzki ton kampanii i spolaryzowane sceny polityczne.

„Chcę lepszej Polski niż ta, którą mamy. Chcę, żeby moje dzieci żyły wolne, demokratyczne i uśmiechnięte” – powiedziała 53-letnia Beata Miśkiewicz.

„Nie chcę, żeby ludzie patrzyli na siebie ze względu na odmienne poglądy polityczne. Uważam, że to bardzo ważne wybory i każdy powinien pójść i zagłosować” – powiedział.

Ukraina i jej zachodni zwolennicy z ostrożnością obserwują, czy Polska pójdzie w jej ślady, wybierając w zeszłym miesiącu rząd, który staje się coraz bardziej sceptyczny wobec wysyłania pomocy Ukrainie.

Polska jest wiodącym cheerleaderem Ukrainy w UE i NATO, przyjęła milion ukraińskich uchodźców, ale wśród wielu Polaków narasta zmęczenie.

Rząd spiera się z Ukrainą w sprawie zakazu importu zbóż mającego na celu ochronę polskich rolników.

Marcin Zaborowski, ekspert think tanku Globsec, powiedział, że partia rządząca przyjęła zimne stanowisko wobec Ukrainy ze względu na głosy nacjonalistów.

„Po wyborach może być już za późno na odwrócenie tej sytuacji, ponieważ szkody zostaną wyrządzone” – powiedział.