Obie strony przyjęły stanowisko antyimigracyjne i prowadziły kampanię na rzecz nacjonalizmu. Tusk próbował także przedstawić referendum jako referendum w sprawie demokracji.
„Stawka jest bardzo wysoka” – powiedział w piątek zwolennikom Tusk, premier Polski w latach 2007–2014 i były przewodniczący Rady Europejskiej.
Kaczyński, obecnie wicepremier Polski i od dawna uważany za najpotężniejszego polityka w kraju, gardzi Tuskiem. W zeszłym tygodniu zachęcał swoich rodaków do głosowania za ciągłością na rzecz „pokojowego rozwoju i bezpiecznej przyszłości”.
Uprawnionych do głosowania jest prawie 30 milionów Polaków Przewiduje się, że będzie to najwyższa frekwencja od lat. W południe Państwowa Komisja Wyborcza podała, że frekwencja wyborcza wyniosła 22,59 proc. i była wyższa niż w 2019 r. Głosowanie kończy się o godzinie 21:00 czasu warszawskiego, kiedy to zwykle publikowane są wiarygodne sondaże. Powstanie rządu może zająć kilka dni lub dłużej, zwłaszcza jeśli wiąże się to z głosowaniem i doprowadzi do kolejnego referendum w przyszłym roku.
Niektórzy analitycy kwestionują, czy prawo i sprawiedliwość ustaną po cichu, jeśli zawiodą, lub spróbują zakwestionować decyzje. Ograniczyło to już niezależność Państwowej Komisji Wyborczej i Sądu Najwyższego, które prawdopodobnie będą brały udział w rozstrzyganiu spornych głosów.
Polacy proponują także cztery pytania referendalne, co wielu analityków skrytykowało jako próbę zbudowania poparcia dla partii rządzącej. „Czy wspierałbyś tysiące nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki” – pyta jeden. Opozycja zachęcała wyborców do bojkotu referendum, jednak aby to zrobić, musiała aktywnie odrzucić głos w referendum, informując pracowników komisji wyborczej o swoich osobistych preferencjach wyborczych.
Ponieważ Polska odgrywa kluczową rolę w reakcji Zachodu na rosyjską inwazję na Ukrainę, jej skutki są szczególnie widoczne w Waszyngtonie, Brukseli, Kijowie i Moskwie. Jest wyposażony w niemieckie czołgi Panther 2 i polskie myśliwce MiG-29 dla Ukrainy. Od początku wojny przyjęła także miliony ukraińskich uchodźców.
Jednak polityka wewnętrzna przyćmiła to poparcie. W zeszłym miesiącu spór o wpływ ukraińskiego eksportu zbóż na polskich rolników nasilił się do tego stopnia, że premier Mateusz Morawiecki wspomniał o możliwości zaprzestania eksportu polskiej broni.
W większości sondaży Prawo i Sprawiedliwość prowadzi, ale może nie uzyskać większości rządzącej, tworząc okno dla opozycji. Podniosła perspektywę politycznego paktu pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a bardziej skrajnie prawicową Partią Koalicji, której rockowe wiece wzbudziły wśród Polaków zniechęcenie do tradycyjnych partii i której politycy forsują antyukraińską retorykę.
Koalicja, której współprzewodniczyła gwiazda mediów społecznościowych, która żartowała, że jego zwolennicy są przeciwni „Żydom, gejom, aborcji, podatkom i UE”, odnotowała początkowy wzrost, który ostygł przed głosowaniem, zwłaszcza przeciwko ustawie. A sprawiedliwość zyskała mniejsze poparcie na Ukrainie. Jednak partia nadal wydaje się gotowa przekroczyć próg niezbędny do wejścia jej parlamentarzystów do parlamentu.
Jakiekolwiek porozumienie w sprawie prawa i sprawiedliwości z blokiem byłoby bardzo złą wiadomością dla Ukrainy, zwłaszcza po powrocie do władzy w sąsiedniej Słowacji w tym miesiącu Roberta Figo, skrajnie lewicowego prorosyjskiego polityka o kilku stanowiskach zbieżnych ze skrajną prawicą.
Federacja utrzymuje, że nie może wejść w koalicję z żadnym z tradycyjnych równych sobie w Polsce, choć analitycy wciąż pozostawiają miejsce na jakąś formę porozumienia politycznego z partią lub jej indywidualnymi legislatorami.
„Będzie to niekorzystne dla stosunków polsko-ukraińskich i poparcia Polski dla Ukrainy” – powiedział Jacek Kucharczyk, szef warszawskiego Instytutu Spraw Publicznych.
W złożonym systemie parlamentarnym w Polsce partie polityczne i koalicje muszą przekroczyć próg odpowiednio 5% lub 8%, aby zdobyć miejsca w parlamencie. Jeśli nie przekroczą tego progu, mandaty zostaną rozdzielone pomiędzy inne partie, a największą wygraną zostanie ten, kto zdobędzie najwięcej głosów.
Biorąc pod uwagę spolaryzowany elektorat, kluczem do wyniku wydają się trzy mniejsze siły polityczne – Koalicja, Partia Lewicy i centroprawicowy sojusz znany jako Trzecia Droga. Zarówno Lewica, jak i Trzecia Droga wydają się naturalnymi sojusznikami Zmierzchu, choć Kaczyński może zabiegać o wybranie indywidualnych legislatorów, zwłaszcza z PRL-u, wchodzącego w skład koalicji Trzeciej Drogi.
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35