Dziś serce Ameryki jest ciężkie. Zeszłej nocy trzech żołnierzy USA zginęło – a kilku zostało rannych – podczas ataku dronów na nasze siły stacjonujące w północno-wschodniej Jordanii, w pobliżu granicy z Syrią. Choć wciąż zbieramy fakty na temat tego ataku, wiemy, że przeprowadziły go wspierane przez Iran ekstremistyczne grupy zbrojne, działające w Syrii i Iraku.
Jill i ja łączymy się z rodzinami i przyjaciółmi naszych poległych – a także Amerykanów w całym kraju – w żałobie po stracie tych wojowników w tym nikczemnym i całkowicie niesprawiedliwym ataku. Ci żołnierze ucieleśniali to, co najlepsze w naszym narodzie: niezachwianą odwagę. Nie uchylają się od swoich obowiązków. Są niezachwiani w swoim zaangażowaniu na rzecz naszego kraju, ryzykując własne bezpieczeństwo dla bezpieczeństwa swoich rodaków oraz naszych sojuszników i partnerów, z którymi stoimy w walce z terroryzmem. To walka, której nie zatrzymamy.
Trzej amerykańscy żołnierze, których straciliśmy, byli patriotami w każdym tego słowa znaczeniu. Nasz naród nigdy nie zapomni ich ostatecznego poświęcenia. Razem będziemy podtrzymywać święte zobowiązanie, jakie mamy wobec ich rodzin. Postaramy się być godni ich honoru i odwagi. Będziemy kontynuować ich zaangażowanie w zwalczanie terroryzmu. Nie mamy wątpliwości, że pociągniemy wszystkich urzędników do odpowiedzialności w wybranym przez nas czasie i w sposób.
###
„Kawowy pionier. Certyfikowany miłośnik popkultury. Irytująco skromny gracz”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Uratowany Izraelczyk apeluje do Hamasu o zawarcie układu z więźniem
Amerykanka zginęła, a 5 innych osób uratowano po zatonięciu statku Wikingów u wybrzeży Norwegii