15 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Nekrolog Freda Franzia: mózg stojący za Toe Buck Chuck umiera w wieku 79

Nekrolog Freda Franzia: mózg stojący za Toe Buck Chuck umiera w wieku 79

Znany jest z tego, że Fred Franzia często to powtarza: butelka wina nie powinna kosztować więcej niż 10 dolarów. I przez prawie dwie dekady oferował go za znacznie mniej.

Nie, nie wino podobne do wina Capri Sun, które znajduje się w plastikowej torbie w pudełku. Fred Franzia był mózgiem marki Charles Shaw – lepiej znanej jako Two Buck Chuck – która kiedyś sprzedawała się za 1,99 dolara za butelkę i szturmem zdobywała stoły obiadowe w całym kraju.

„Kto powiedział, że nasze ceny są najniższe? Jesteśmy najlepsi.” Powiedz Kronice San Francisco w 2009 roku. „Inni są, jak sądzę, przesadzeni”.

We wtorek Franzia zmarł w swoim domu w Denair w Kalifornii, pozostawiając po sobie jedną z największych operacji winiarskich w Stanach Zjednoczonych – i spuściznę pioniera jednego z wszechobecnych tanich win. Miał 79 lat, Bronco Wine Co., Ltd. napisał w reklamie Bez podania przyczyny śmierci.

Niektórzy mogą odnieść wrażenie, że za winem za 2 dolary stoi mężczyzna o nazwisku Charles Shaw (teraz) w górę od 4 dolary za butelkę), które trafiły na półki Trader Joe w 2002 roku i pod pewnymi względami tak właśnie jest. Co za miłośnik francuskiego wina? Napa Winery rozpoczęła się w latach 70. Zdobywał nagrody za swój uświęcony tradycją biznes, dopóki kłopoty finansowe nie zmusiły go do sprzedaży marki i jej marki w 1995 roku, „New Yorker” donosił.

Nabywcą był pan Franzia, potomek dużej rodziny winiarskiej, który faktycznie założył Bronco Wine Co., Ltd. Z bratem i kuzynem w 1973 roku, w celu produkowania wysokiej jakości wina do sprzedaży w rozsądnych cenach. Dwa Buck Chucks pojawiły się w 2002 roku, kiedy recesja spowodowała nadwyżkę wina i pan Franzia zdecydował się pozbyć go tanio pod marką Charles Shaw, donosi New Yorker.

Koncepcja została rozważona „rewolucyjny”. W przeciwieństwie do tanich win dostępnych w tamtym czasie, Charles Shaw był dostarczany w szklanej butelce z korkiem i choć nie był szczególnie dobry, smakował „naprawdę wytrawny”, jak pisał wtedy Ben Gillibert z The Washington Post. To był ogromny sukces, z 2 milionami skrzynek sprzedanych w pierwszym roku i 5 milionami w następnym roku, Wspomniałem o widzu wina.

W 2009 roku, po sprzedaniu 400 milionów butelek, Franzia powiedział: „Weź to i zapłać, Nappa”, jak pisze The New Yorker.

Komentarz podsumował etos pana Franzia, który opierał się wartości kultury wina Północnej Kalifornii. Wielokrotnie podkreślał, że wino powinno być nie tylko niedrogie, ale i tanie. Zapytany, w jaki sposób Bronco mógł wytwarzać wino, które było kiedyś tańsze niż butelka wody, jego firma odpowiedziała, że zapowiedź śmiercipan Franzia odpowiedział: „Przeładują wodę – nie rozumiesz?”

Z dziesiątkami marek, Bronco Wine Co. jest obecnie trzecim co do wielkości producentem wina w Stanach Zjednoczonych, sprzedając 3,4 miliona puszek w 2021 r., według Wine Spectator.

Fred Franzia urodził się 24 maja 1943 roku, dorastał w Central Valley w Kalifornii i pracował w rodzinnej winnicy Francia Brothers. Dziennik Turlock donosił:. Gdy winnica się rozrosła, w końcu została wykupiona przez Coca-Colę, a imię Franzii jest teraz ozdobne – i jest synonimem – skrzynek taniego wina. Coca-Cola ostatecznie sprzedała markę Franzia. Wujek pana Franzia założył innego dużego producenta wina w Kalifornii: E. & J. Gallo Winery.

Magazyn donosił, że pan Franzia uczęszczał na Uniwersytet Santa Clara i ostatecznie wraz z braćmi założył Bronco. Jedną z jego strategii było kupowanie plakatów bankrutów. Pan Franzia Za pieniądze CNN w 2007 r.: „Kupujemy winnice od bankrutujących facetów ze Stanford”. (Co Studiował w Stanford.) Bronco kupowało również marki wina, które mogły być reklamowane jako produkowane w Dolinie Napa, podczas gdy było produkowane w Dolinie Centralnej – dzięki rządowej luki, która została później zmieniona ze względu na opór pana Franzia, donosi The New Yorker.

Praktyki biznesowe pana Franzia czasami dochodziły do ​​skrajności. New Yorker poinformował, że w 1994 roku został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska prezesa swojej firmy na pięć lat i zapłacenia grzywny w wysokości 500 000 dolarów po przyznaniu się do zarzutów oszustwa. Pan Franzia błędnie przedstawił jakość winogron w około milion galonach wina, z personelem posypującym liście zanfandelu na tańszych winogronach, co według New Yorkera nazwał „błogością ładunków”.

Pomimo kontrowersji wyrobił sobie reputację jako „dysydent” w przemyśle.

„Jego duch przedsiębiorczości, niestrudzone poświęcenie i zaangażowanie na rzecz rodziny i Broncos zostaną na zawsze zapamiętane” – napisała we wtorek jego firma. „Jego dziedzictwo przetrwa przez następne pokolenia”.