Otwórz bezpłatnie Editor’s Digest
Rula Khalaf, redaktorka Financial Times, wybiera w tym cotygodniowym biuletynie swoje ulubione artykuły.
Prezydent Francji Emmanuel Macron uratował we wtorek w parlamencie reformy imigracyjne, zaostrzając je w stosunku do obcokrajowców, ale zaryzykował kryzys w swoim rządzie, gdy ustawa została zatwierdzona przy wsparciu przywódczyni skrajnie prawicowej Marine Le Pen.
Nocne głosowanie w parlamencie zakończyło 10 dni dramatu, podczas którego rząd stracił kontrolę nad swoimi długo obiecywanymi planami imigracyjnymi i zaostrzył prawo, aby zdobyć głosy konserwatywnych prawodawców.
Był to najnowszy sygnał, że Macron nie jest już w stanie narzucać przepisów teraz, gdy jego centrowa koalicja nie ma już większości parlamentarnej, co zwiększy obawy o jego zdolność do rządzenia.
Kilku lewicowych ministrów zagroziło odejściem z rządu w związku z reformami imigracyjnymi, a prawie jedna czwarta z 251 parlamentarzystów w koalicji Macrona głosowała przeciwko planom lub wstrzymała się od głosu.
Zgromadzenie Narodowe, niższa izba parlamentu, zatwierdziło ustawę większością 349 do 186. Reformę zatwierdził także Senat.
Minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin pochwalił wynik jako dobry kompromis „w interesie Francuzów” w kwestii o znaczeniu krajowym.
Jednak centrowi i lewicowi prawodawcy potępili ugodę jako kapitulację przed skrajnie prawicowymi ideami ksenofobicznymi.
Grupa organizacji pozarządowych określiła tę ustawę jako „najbardziej reakcyjną w zakresie praw cudzoziemców od 40 lat”, podczas gdy związki zawodowe określiły ją jako „czerwony dywan” dla Le Pen.
Rząd Macrona, pod naciskiem wschodzącej w siłę skrajnie prawicowej partii Le Pen i w obliczu zaostrzenia się opinii publicznej wobec imigracji, początkowo określił swoją reformę jako „wyważoną” reformę, która rozwiąże długotrwałe problemy.
Zaproponowała projekt ustawy, która zaostrzyłaby aspekty francuskiego systemu postępowania z osobami ubiegającymi się o azyl i ułatwiłaby deportację osób przebywających w kraju nielegalnie. Zawierał jednak także przyjazną dla biznesu procedurę wydawania pozwoleń na pracę osobom nieposiadającym dokumentów, pracującym w sektorach doświadczających niedoborów siły roboczej.
Reforma ta jest przykładem reform Macrona W tym samym czasie (A jednocześnie) jego podejście do kształtowania polityki, będące odzwierciedleniem tego, jak jego rząd od dawna przyjmuje pomysły i rekrutuje polityków zarówno z lewicy, jak i prawicy.
Jednak plany imigracyjne wywołały sprzeciw w całym parlamencie i chcąc uratować reformę, rząd zaostrzył swoje propozycje, próbując zapewnić sobie potrzebne głosy w Zgromadzeniu Narodowym.
We wtorek po południu Le Pen zmieniła kurs i nakazała swoim 88 prawodawcom poparcie ostrzejszej wersji prawa, mimo że zaledwie kilka dni wcześniej stwierdziła, że jest ona zbyt łagodna.
Jej posunięcie postawiło rząd w defensywie, gdy po negocjacjach z konserwatywną partią Republikanów osiągnął kompromis w ponadpartyjnej komisji parlamentarnej.
„Jeśli dojdziemy do władzy, pójdziemy dalej i będziemy działać skuteczniej, ale to prawo jest na dobrej drodze” – stwierdziła Le Pen. „Nasze pomysły odniosły niezaprzeczalne zwycięstwo”.
Jej zmiana zwiększyła presję na parlamentarzystów z centrowej koalicji Macrona, z których część ma lewicowe przekonania i nie chce głosować na Partię Zjednoczenia Narodowego Le Pen.
Trzej członkowie rządu, minister zdrowia Aurélien Rousseau, minister szkolnictwa wyższego Sylvie Retilio i minister mieszkalnictwa Patrice Verguerite, powiedzieli premier Elisabeth Borne, że rozważają rezygnację.
W ostatecznej wersji ustawy zachowano złagodzoną propozycję umożliwienia pracownikom nieposiadającym dokumentów ubiegania się o pozwolenie na pracę, jeśli pracują w sektorach takich jak opieka zdrowotna czy budownictwo, w których występuje niedobór siły roboczej.
Prawicowi ustawodawcy dodali jednak także nowe przepisy niezaproponowane przez rząd Macrona, takie jak roczne kwoty imigrantów i wymóg, aby cudzoziemcy pozostawali we Francji przez okres do pięciu lat, zanim nabędą uprawnienia do korzystania z programów walki z ubóstwem, takich jak dotacje mieszkaniowe.
Utrudniło także imigrantom sprowadzenie członków rodziny do Francji i zakończyło system, który automatycznie nadawał obywatelstwo osobom urodzonym we Francji, których rodzice byli imigrantami.
Mathieu Gallard, analityk ankiety Ipsos, powiedział, że walka Macrona z imigracją będzie miała dalekosiężne konsekwencje.
Dodał: „To pokazuje nam, że Partia Zjednoczenia Narodowego jest wyraźnie w pozycji siły”. Stworzył rebeliantów w grupie Macrona, więc pozostawi blizny. „Jego pozycja została osłabiona”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Uratowany Izraelczyk apeluje do Hamasu o zawarcie układu z więźniem
Amerykanka zginęła, a 5 innych osób uratowano po zatonięciu statku Wikingów u wybrzeży Norwegii