Polska przewyższa obecnie tylko Niemcy w produkcji piwa w Europie. Jaki jest sekret rozwijającego się przemysłu piwowarskiego w kraju?
Jak wynika z corocznego raportu European Beer Trends opracowywanego przez The Brewers of Europe, Polska od dawna jest jednym z największych producentów piwa w Europie.
Ale w 2018 r. polskie browary wyprodukowały ponad 42,6 mln hektolitrów piwa, po raz pierwszy przewyższając Wielką Brytanię.
Pomimo spadku produkcji na całym kontynencie w 2019 r. Polska ustępowała tylko Niemcom, produkując ponad 40 mln hektolitrów, wyprzedzając Hiszpanię 39,5 mln i Wielką Brytanię 39,2 mln. Wartość eksportu piwa przekroczyła 204 mln euro, największy cel eksportowy Holandii.
Jednak zdaniem Bartomiza Morsiki, dyrektora Związku Pracodawców Przemysłu Browning Browarów Polskich, polskiego przedstawiciela europejskich browarów, Polska nie zawsze była dziś firmą piwowarską.
„Polska poszła w jedną stronę Piwna Rewolucja„Przemiana z kraju wódki na kraj piwa” – mówi Rosnąca Europa.
Tymczasem mówi Bardos Vojtira z Wydziału Geografii Człowieka i Planowania na Uniwersytecie Adama Michewicza w Bosnas. Rosnąca Europa Historia polskiego rynku piwa jest długa, bardzo burzliwa i silnie odzwierciedla przemiany polityczne i gospodarcze w kraju.
„Współczesny polski przemysł wytwórczy doświadczył wielu lat kryzysu i prosperity podczas dwóch wojen światowych, przejścia do gospodarki centralnie planowanej i wreszcie stworzenia gospodarki wolnorynkowej w okresie transformacji polityczno-gospodarczej po 1989 roku” – wyjaśnia Vozra.
Sprzyjające otoczenie biznesowe
Morsicki uważa, że ta reforma gospodarcza pozwoliła polskiemu przemysłowi piwowarskiemu powrócić do obecnego stanu.
– Wraz ze zmianami społeczno-gospodarczymi, jakie nastąpiły po 1989 roku, browarnictwo w Polsce odrodziło się. Głównie dzięki międzynarodowym browarom browary w Polsce unowocześniły się, wprowadzono nowe technologie i rozwinęły się nowe browary – mówi.
Sukces ten nie byłby jednak możliwy bez świadomego dążenia do stworzenia otoczenia biznesowego sprzyjającego wzrostowi biznesu.
„Po 30 latach i zainwestowaniu blisko 13 miliardów dolarów, branża piwowarska w Polsce jest na światowym poziomie. Od popularnych drwali i niepowtarzalnego piwa rzemieślniczego” – mówi Morsiki.
Najnowsze dane The Brewers of Europe (2019) pokazują, że w Polsce jest dziś 310 gorzelni, a branża obsługuje 9500 miejsc pracy.
„Branża piwna ma dziś destylarnie w każdym regionie Polski, produkując setki tysięcy hektolitrów piwa rocznie, od mikrobrowarów i destylarni regionalnych po duże gorzelnie” – mówi Morsicki.
„Każdy region w Polsce zarabia na piwie – słód i chmiel od lokalnych dostawców, firm logistycznych, horica i retailu (64 proc. piwa kupuje się w tradycyjnych sklepach detalicznych). Są etykiety, które mówią „Polska” – dodał.
„W ostatnich latach nastąpiła wyraźna zmiana na rynku”, przekonuje Vojtira.
Wskazuje, że małe firmy, które nie znajdują odzwierciedlenia w oficjalnych danych, takich jak branże i kontraktowe sklepy monopolowe, są niezbędne dla rozwoju branży.
„W latach 2010-2019 ich liczba gwałtownie wzrosła z 70 do 420. W efekcie liczba unikalnych piw na rynku w 2019 roku przekroczyła 2400, podczas gdy w 2013 roku było to zaledwie 82.”
„Rośnie różnorodność wysokiej jakości piwa i świadomość konsumentów – pijący są coraz bardziej wymagający”, dodaje.
Polscy konsumenci
Polska jest nie tylko jednym z wiodących producentów piwa w Europie, ale także jednym z najlepszych konsumentów piwa: większość produkowanego przez nią piwa pije się lokalnie.
W 2019 roku Polacy wypili prawie 38 mln hektolitrów piwa, co według The Brewers of Europe czyni je czwartym co do wielkości rynkiem tego produktu w UE.
Dla niektórych może to być zaskoczeniem, ponieważ Polska jest kolebką wódki, a marki takie jak Vyborova, Sobin Rye i Belvedere są dobrze znane w Europie i na świecie.
„Preferencje konsumentów w Polsce również znacznie się zmieniły” – mówi Vojtire. „Spożycie mocnego alkoholu spadło na rzecz słabszych napojów alkoholowych, takich jak piwo. Do ekstensywnej konsumpcji piwa dodatkowo przyczyniły się korzystne warunki podatkowe ze względu na powszechną reklamę, wysoką dostępność i atrakcyjne ceny.
„Kultura konsumpcji piwa stopniowo rośnie w Polsce, na przykład w Czeczenii czy Niemczech, które słyną z głęboko zakorzenionych tradycji piwowarskich” – mówi.
Tymczasem Grydof Materna, badacz z Uniwersytetu Karola w Pradze, uważa, że nowa perspektywa Polski pozwoliła branży piwowarskiej zajść tak daleko.
– Moim zdaniem sukces prężnie rozwijającego się rynku piwa w Polsce jest, o dziwo, związany ze słabą tradycją piwowarską w kraju – mówi Matterna.
– W porównaniu z Czeczenią, Niemcami czy Belgią polski przemysł piwowarski jest znacznie bardziej otwarty na wpływy zagraniczne, co doprowadziło do większych inwestycji w destylarnie, takie jak Dysky czy Ivy, które teraz kupują międzynarodowe destylarnie – mówi.
Według Matterny Polacy są nie tylko zainteresowani współpracą z zagranicznymi firmami, ale są gotowi do nauki i adaptacji.
„Polska jest otwarta na zagraniczne style piwa, a inspiracje z zagranicy prowadzą do powstania wielu nowych mikrobrowarów, multitopów i festiwali piwa, dzięki czemu piwo staje się bardziej popularne wśród ludności. Widzimy znaczny wzrost.
W przeciwieństwie do wielu serwisów informacyjnych i informacyjnych, Rosnąca Europa Swobodnie czytać, zawsze będzie. Powella tu nie ma. Jesteśmy niezależni, nie współpracujemy ani nie reprezentujemy żadnej partii politycznej ani podmiotu gospodarczego. Chcemy tego, co najlepsze dla rozwijającej się Europy, nic więcej, nic mniej. Wasze wsparcie pomoże nam w dalszym rozpowszechnianiu informacji o tym wspaniałym regionie.
Możesz przyczynić się Tutaj. Dziękuję.
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35