Wydarzenie to zakończyło ważny rok dla Batiste, w którym zabrał do domu pięciolatka Grammy, w tym Album Roku, w kwietniu. W czwartek w Białym Domu prezydent Francji Emmanuel Macron uśmiechnął się szeroko Kiedy Batiste włączył francuski hymn narodowy do swojej jazzowej wersji fortepianowej „The Star Spangled Banner”. Długo po usunięciu kamer C-SPAN Batiste poprowadził światowych liderów w drugim rzędzie, czyli imprezie ulicznej w stylu Nowego Orleanu, przez szklany pawilon na South Lawn. W weekend rozmawiał z The Post o swojej setliście i tym, co to znaczy występować w Białym Domu.
Więc powiedz mi, jak to się zaczęło. Jaka była twoja reakcja, gdy dostałeś zaproszenie do występu na uroczystej kolacji?
Och, i byłam taka podekscytowana, ponieważ w mojej rodzinie mam tak wiele powiązań ze służbą publiczną. Mama [Katherine Batiste] Pracowała dla rządu Stanów Zjednoczonych jako rzecznik ochrony środowiska przez prawie cztery dekady. I poważnie [David Gautier] Był niesamowitym działaczem. Przewodził Luizjańskiemu Związkowi Pracowników Pocztowych i był pierwszą falą, która zintegrowała Marynarkę Wojenną podczas wojny koreańskiej w epoce Trumana. Więc od razu do nich zadzwoniłem.
Moja żona była ze mną w salonie, kiedy zadzwonił do mnie Biden. Wsiadała do samolotu i była tak podekscytowana, że sama chciała do mnie zadzwonić. Pomyślałem: „Och, wow, doktor Biden, moja pierwsza dama”. Podczas pierwszej rozmowy powiedziałem, że chcę sprowadzić całą rodzinę i że muszę zadzwonić do mamy, żeby się dowiedziała, czy da radę namówić ekipę, bo było nas 10 osób. Potem zadzwoniłem do doktora Bidena. I powiedziałem: „Wiesz co? Wszyscy możemy to zrobić. Czy możesz zjeść nas wszystkich na kolacji?”
Czy pierwsza dama powiedziała, dlaczego cię wybrała? Widzę francusko-amerykańską naturę Nowego Orleanu, a ty jesteś z jazzu, amerykańskiej formy sztuki.
Cóż, wspomniała, że najpierw była fanką i to było miłe. Powiedziałaby: „Jestem wielkim fanem twojej muzyki. Uwielbiam to, co reprezentujesz poza swoją muzyką. I myślę, że dobrze reprezentujesz kraj”. To było wyjątkowe do usłyszenia.
Jak zdecydowałeś, w co grać? Biały Dom pozwolił prasie zatrzymać się tylko na pierwsze półtora utworu.
Hej koleś! Cóż, wszystkie te znajomości myślały o ujawnieniu się lista grup Potem rozmawiałem z dziadkiem o tym, kto zbudował Biały Dom.
Kto to zbudował, masz na myśli zniewolonych Amerykanów?
Tak, rozmawialiśmy o jego historii bycia dumnym Amerykaninem i kimś, kto wierzy w wolności, jakie zapewnia demokracja. Wszystko było wspaniałe i bardzo wyraźnie umieszczone w kontekście, kiedy rozmawialiśmy o tym w Białym Domu.
Pomyślałem, że fajnie byłoby zacząć od impresjonistycznej wersji na fortepian „Podnieś każdy głos i śpiewaj” „Gwiaździsty sztandar” i francuski hymn narodowy, wszystkie wymyślone na nowo w przeciwieństwie do siebie. Myślałem, że to nada ton tej niesamowitej perspektywie, ale mówię też o historii Ameryki i kontrakcie, który reprezentujemy na najwyższym poziomie.
Zrobiliśmy „Słoneczna strona ulicy”, To jest coś, co śpiewał Louis Armstrong. To jest z Great American Songbook i jest też czymś, co często grano w Nowym Orleanie i to Pops [Jon’s father, Michael Batiste] zagrasz.
i zrobiliśmy, „płacz,” To jest coś, co skomponowałem i to było w „my”. To blues i ma w sobie ciężar tamtych czasów i uczucie ciężaru, które mieliśmy wtedy. Wiesz, krzyki w tradycji bluesowej to forma katharsis, która moim zdaniem jest dla nas ważna. Zorganizowałem korpus piechoty morskiej „prezydenta”. Mieli orkiestrę na scenie grającą całą noc i walczyli, człowieku.
Potem poszliśmy dokończyć set „wolność.” Oto kolejna piosenka dla mnie. Powiedziałem publiczności: „Z pewnością nie możemy usiedzieć na miejscu przez resztę tego występu”.
Wskoczyłem w tłum. I poszedłem do Stefana [Colbert], Stephen i ja wykonaliśmy swoją pracę. Potem była tam Julia Louis-Dreyfus i naprawdę tańczyła. Potem przerodziło się to w taneczną imprezę.
Potem wkradłem się do innego. Patrzyłem na prezydenta Joe Bidena. Powiedziałem: „Przepraszam, panie prezydencie, muszę zagrać w Saints Go Marching In”. „Ponieważ mamy w domu wielu ludzi z Luizjany. A oni połamali serwetki i drugą linię”.
Święci byli jakby słyszalni. Tata śpiewał z nami. Zrobiłem to z korpusem piechoty morskiej „Prezydenta”. Mieli umowę, ale nie wiedziałem, czy uda mi się ją tam dostać.
Czy spojrzałeś na prezydenta Bidena, aby uzyskać zielone światło dla drugiej linii?
Kiedy skończyliśmy „Freedom”, spojrzałem na niego i wzruszyłem ramionami, bo miał już kończyć i kończyć wieczór. Ludzie już podnieśli chusteczkę do nosa, co jest tradycją dla drugich liniowców Nowego Orleanu, aby umieścić chusteczkę w powietrzu. Zobaczył to na swoim stole i powiedział: „Dobrze, śmiało”. doskonały.
Czy dołączył do drugiej linii?
tak! Znów wmieszałem się w tłum. Poszedłem tam i przybiłem mu piątkę, a on robił, co chciał. Nie miał bandany, ale zdecydowanie należał do drugiej linii.
A co z Emmanuelem Macronem, doktorem Bidenem i Brigitte Macron?
O tak. Emmanuel Macron jest bardzo fajny. Chwyciłem mojego 7-letniego siostrzeńca Brennana i trzymałem go w drugiej klasie. Potem, kiedy skończyła się druga linijka, wystawił ją na scenę, bo ma 7 lat, więc nie może wszystkich zobaczyć. To była wspaniała chwila.
Sulaika powiedziała, że to jej pierwsze publiczne wyjście od roku, od czasu przeszczepu szpiku kostnego. Czy nadal przechodzi chemioterapię?
Tak, nadal przechodzisz chemię. To znaczy, gdybyś zobaczył, gdzie byliśmy w lutym, i zobaczył ją w tej sukience. … To było dla mnie niesamowite być świadkiem. Wiele się od niej uczę – jest superbohaterką.
wspomniany [to Dr. Biden] Że musimy sprowadzić tam Christine, siostrę Solicę i Juliana z mojego zespołu. Dbali o to na każdym kroku – w samochodzie testowałem kierowców i nosiłem maskę. I wszędzie nosimy maski, z wyjątkiem kolacji i hotelu. Nawet ludzie w Four Seasons byli bardzo przychylnie nastawieni do tego, czego potrzebowaliśmy w zakresie obsługi pokoju i środków ostrożności.
Co chodziło ci po głowie, kiedy opuszczałeś Biały Dom?
Byłem bardzo podekscytowany tym, co osiągnęliśmy. Jeśli chodzi o muzykę, czuję, że daliśmy amerykańskiej kulturze muzycznej dużo szacunku i uznania dla wpływów francuskich i kultury Nowego Orleanu, która jest integralną częścią wszystkiego, co robię. Wtedy właśnie z perspektywy naszego kraju i tego, co to znaczy być artystą i kimś, kto reprezentuje kulturę i co mamy na myśli, mówiąc „kultura” i jak ciągle ulepszamy to, co pozostawili nam nasi przodkowie – to było dla mnie też ciężki.
Czułem też, że było to ogromne osiągnięcie dla naszej rodziny na wielu poziomach. Wiesz, mojego dziadka i mojej matki, a nawet moich siostrzeńców Braydena i Brennana, i pomyśl tylko, co ta chwila będzie dla nich oznaczać za 10 lub 20 lat.
To było za dużo. Jestem tak wyczerpany.
Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla większej przestrzeni i przejrzystości.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Uratowany Izraelczyk apeluje do Hamasu o zawarcie układu z więźniem
Amerykanka zginęła, a 5 innych osób uratowano po zatonięciu statku Wikingów u wybrzeży Norwegii