15 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Jeremy Renner spaceruje po czerwonym dywanie zaledwie trzy miesiące po swoim prawie śmiertelnym wypadku: „Czuję się bardzo wdzięczny, że tu jestem”

(CNN) Aktor Jeremy Renner pojawił się na czerwonym dywanie po raz pierwszy, odkąd został poważnie ranny po tym, jak został zmiażdżony przez pług śnieżny w pobliżu jego domu w Nevadzie w styczniu.

Renner wziął udział we wtorkowej premierze swojego nowego reality show Disney+ „Rennervations” w Los Angeles. W programie, który został nakręcony przed wypadkiem, Renner „wyobraża sobie” wycofane z eksploatacji pojazdy rządowe i przekazuje je, aby służyły dzieciom w potrzebujących społecznościach.

Jeremy Renner (w środku) i jego rodzina na premierze filmu Disney+ „Renervations” w Los Angeles, 11 kwietnia.

„Dla mnie osobiście to wiele rzeczy” – powiedział Renner CNN o swoim nowym projekcie, gdy zapytano go, jak się czułeś podczas wydarzenia. „Czuję, że wszyscy teraz żartują na temat tego, co robię ze swoim czasem. To dziwne, cudowne i dziwne. Nigdy nie myślałem, że nadal będę śnić jako 52-latek. z nimi. Ale wow, miło jest mieć coś, co dzieje się na własną rękę. Nie, jest jeszcze więcej rzeczy do podziwiania i jestem bardzo wdzięczny, że mogę tu być i nadal odkrywać ten cud.

uraz Rennera Z wypadku, w którym został wciągnięty pod poruszający się pług, stwierdzono osiem złamanych żeber w 14 miejscach, złamane oko, pękniętą rzepkę, zapadnięte płuco i przebitą wątrobę. Od kilku miesięcy dokumentuje swój powrót do zdrowia w mediach społecznościowych.

podczas Dyskusję poprowadził Jimmy Kimmel Po wtorkowym programie nocny gospodarz żartobliwie zapytał Rennera, czy planuje ponownie zatrudnić „tę odśnieżarkę?”

„To kot śnieżny” — odpowiedział Renner. „A dla miejsca, w którym mieszkam, jest to konieczne”.

„Moja mama chce ją podpalić (Snowcat)” — zażartowała później gwiazda Marvela. „Muszę tylko nauczyć się lepiej prowadzić!”

Alisia Stanford z CNN przyczyniła się do powstania tej historii.