Wyzwania związane z wycofywaniem się z węgla nie są obce Polsce. Kraj przeszedł już znaczącą transformację w latach 90. XX w., kiedy to w latach 1990–2015 zatrudnienie w sektorze wydobycia węgla wzrosło aż o 75%. Teraz Polska przygotowuje się do kolejnej dużej transformacji od węgla. Data 2049 skupia się na zapewnieniu sprawiedliwej transformacji pracownikom i społecznościom, które od dawna polegają na przemyśle.
W centrum tej transformacji znajduje się region śląski, jeden z najbardziej rozwiniętych gospodarczo regionów w Polsce. Śląsk ma drugi najwyższy w kraju dochód do dyspozycji brutto na mieszkańca, po mieście stołecznym Warszawie. W regionie występuje największe skupisko górników w Unii Europejskiej – 78 500 pracowników jest bezpośrednio zatrudnionych w sektorze, a 21 000 jest na jego utrzymaniu pośrednio. W najbardziej dotkniętych okręgach zatrudnienie 20,27% ludności w wieku produkcyjnym zależało od wydobycia węgla. Oprócz zatrudnienia bezpośredniego niezwykle istotne jest zajęcie się wpływem na zatrudnienie pośrednie. Na Śląsku 20 957 pracowników jest zagrożonych natychmiastowym zwolnieniem, a 30 210 pracowników sklasyfikowano jako bezbronnych.
Zbliżające się odejście od węgla grozi zakłóceniem nie tylko źródeł utrzymania tych pracowników, ale także tkanki kulturowej regionu. Górnictwo węglowe od pokoleń jest częścią śląskiej tożsamości, a górnicy cieszą się wysokim statusem społecznym i silnym poczuciem wspólnoty. W miarę zamykania kopalń decydenci muszą znaleźć delikatną równowagę między transformacją gospodarczą a ochroną dziedzictwa regionu.
Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że Śląsk boryka się z niżem demograficznym, który w nadchodzących latach może skutkować znaczącymi niedoborami siły roboczej. Region stoi w obliczu spadku naturalnego liczby ludności o 5,76 osób na 1000 osób rocznie, któremu towarzyszy ujemne saldo migracji wewnętrznych wynoszące 0,8 osób na 1000 osób. Chociaż tendencja ta może zrównoważyć część utraty miejsc pracy w wyniku wycofywania się z węgla, podkreśla ona również potrzebę przyciągnięcia do regionu nowych gałęzi przemysłu i wykwalifikowanych pracowników.
Priorytetem powinny być programy przekwalifikowania i rozwoju, aby zapewnić sprawiedliwą transformację śląskim górnikom. Głównym celem tych wysiłków mogą być młodzi górnicy, którzy stanowią większość siły roboczej, a ich średni wiek nie przekracza 50 lat i średnio 15 lat doświadczenia w górnictwie. Dzięki przekwalifikowaniu dostosowanemu do potrzeb wschodzących branż, takich jak produkcja samochodów, produkcja stali i usługi w zakresie technologii informatycznych, pracownicy mogą przejść do lepiej płatnej pracy w sektorach o dużym potencjale wzrostu. Wysoko uprzemysłowiona gospodarka Śląska, o wartości dodanej brutto przekraczającej średnią polską, stwarza szerokie możliwości tworzenia miejsc pracy. Biorąc to pod uwagę, dotychczasowe wysiłki mające na celu zatrzymanie górników na rynku pracy zakończyły się ograniczonym sukcesem. Mówiąc najprościej, dotychczasowe polityki czyniły pracowników bardziej atrakcyjnymi niż pozostawanie na rynku pracy.
Eksplorowanie nowych sektorów energii, takich jak miejsca pracy związane z efektywnością energetyczną i energią odnawialną, powszechnie określane jako „zielone miejsca pracy”, stanowi kolejny sposób na tworzenie nowych możliwości zatrudnienia. Raport na temat regionu węglowego Bełchatowa podkreśla sam potencjał zielonych miejsc pracy, które mogłyby stworzyć sześciokrotnie więcej miejsc pracy w górnictwie w regionie, gdyby kraj skorzystał z funduszy UE w ramach Programu Terytorialnego Sprawiedliwej Transformacji. Należy zaznaczyć, że zawody związane z energią słoneczną i wiatrową nie cieszą się wśród górników szczególną popularnością. Chociaż uruchomiono programy szkoleniowe w zakresie energetyki wiatrowej i fotowoltaicznej, tylko dziesięć procent polskich górników uważa sektor fotowoltaiczny i wiatrowy za realną alternatywę. Czynniki takie jak charakter pracy, niskie wynagrodzenia i postrzeganie zielonego przemysłu „zastępującego” tradycyjne miejsca pracy stanowią wyzwanie. W podobnym duchu wywiady z amerykańskimi górnikami ujawniły obawy dotyczące niskich wynagrodzeń i tymczasowego charakteru miejsc pracy w sektorze energii odnawialnej. Dlatego obiecujące może być zbadanie technologii innych niż energia słoneczna i wiatrowa, takich jak energia geotermalna o niskiej entalpii lub energia jądrowa.
Starsi górnicy odchodzący na emeryturę mogą potrzebować innego podejścia. Zapewnienie możliwości pracy przy projektach oczyszczania kopalń lub stopniowych planach emerytalnych może pomóc w wypełnieniu luki w kwalifikacjach do emerytury. Takie podejście nie tylko wspiera finansowo pracowników, ale także zwiększa ich wiedzę specjalistyczną w zakresie zapewniania bezpiecznego i odpowiedzialnego zamykania kopalń.
Będąc liderem tej transformacji, ma szansę na nowo zdefiniować swoją tożsamość i wyłonić się jako lider zielonej industrializacji. Inwestując w miejsca pracy związane z energią odnawialną, taką jak energia geotermalna czy jądrowa, oraz promując inicjatywy w zakresie efektywności energetycznej, region może stworzyć nowe miejsca pracy, przyczyniając się jednocześnie do realizacji celów Polski w zakresie dekarbonizacji. Wysoko wykwalifikowana siła robocza na Śląsku jest dobrze przygotowana do utrzymania tej transformacji.
„Muzyk. Miłośnik kawy. Oddany badacz jedzenia. Webman. Namiętny guru internetu”.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35