25 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Hezbollah strzela do Izraela po tym, jak jego członkowie zginęli w zamachu

BEIRUT (Reuters): Libańska grupa zbrojna Hezbollah wystrzeliła w poniedziałek serię rakiet w kierunku północnego Izraela w odpowiedzi na zabicie co najmniej trzech jej członków podczas izraelskiego bombardowania Libanu.

Wymiana ognia stanowi poważne rozszerzenie konfliktu między Izraelem a bojownikami palestyńskimi na północną granicę izraelsko-libańską. Hezbollah, wspierany przez Iran i Izrael, brał udział w brutalnej, trwającej miesiąc wojnie w 2006 roku.

W poniedziałkowym oświadczeniu Hezbollah oświadczył, że wystrzelił rakiety i pociski moździerzowe w kierunku dwóch izraelskich obiektów wojskowych w Galilei. Armia izraelska oświadczyła, że ​​monitorowała szereg „operacji wystrzelenia” z Libanu do Izraela, nie powodując żadnych ofiar. Oznajmił, że odpowiedział ostrzałem artyleryjskim Libanu.

W kolejnych oświadczeniach w Internecie Hezbollah podał, że trzech jego członków zginęło w izraelskiej „agresji” na południowy Liban w poniedziałkowe popołudnie. Dwa libańskie źródła bezpieczeństwa poinformowały Reuters, że zginęło dwóch innych członków Hezbollahu.

Izrael zbombardował w poniedziałek południowy Liban po transgranicznym nalocie, do którego przyznał się palestyński ruch Islamski Dżihad, który walczy u boku Hamasu od czasu niespodziewanego ataku na Izrael w sobotę.

Armia izraelska podała, że ​​żołnierze wspierani przez helikoptery zabili co najmniej dwóch bojowników, którzy przekroczyli granicę. Urzędnik Hezbollahu zaprzeczył wcześniej udziałowi tej grupy w nalocie transgranicznym.

Dwa źródła bliskie Hezbollahowi podały, że śmiercionośne izraelskie bombardowanie miejsca obserwacyjnego Hezbollahu w południowym Libanie sprowokuje reakcję tej grupy.

Od 2006 roku Hezbollah i Izrael sporadycznie wymieniają ogień na granicy, unikając w ten sposób poważnego konfliktu. W niedzielę wymienili ogień artyleryjski i rakietowy.

Niektórzy mieszkańcy południowego Libanu powiedzieli, że w poniedziałek opuścili swoje domy wzdłuż granicy z Izraelem w obliczu ciężkiego ostrzału na obrzeżach miast i wsi.

Oficjalna agencja informacyjna podała, że ​​na głównych drogach panował duży ruch ze względu na ucieczkę ludzi z obszaru przygranicznego, a szkoły w okolicy pozostały we wtorek zamknięte.

Organizacja Narodów Zjednoczonych wzywa do powściągliwości

Seria incydentów, które miały miejsce w ostatnich miesiącach, zwiększyła ryzyko eskalacji na granicy libańsko-izraelskiej jeszcze przed wybuchem walk w Izraelu i Gazie.

Armia izraelska podała w oświadczeniu, że jej żołnierze „zabili wielu podejrzanych bojowników, którzy przedostali się na terytorium Izraela z terytorium Libanu”. Numeru nie podał.

W oświadczeniu dodano, że helikoptery wojskowe „obecnie bombardują ten obszar”.

Źródło bezpieczeństwa w Libanie i źródło na libańskiej strefie przygranicznej podało, że grupa mężczyzn zbliżyła się do granicy i jeden z nich otworzył ogień do izraelskiego punktu obserwacyjnego.

Radio armii izraelskiej podało, że miejsce to znajduje się w pobliżu Admit, po drugiej stronie przygranicznych miast libańskich Alma al-Shaab i Zahraa.

Rzecznik misji pokojowej ONZ powiedział, że jej szef, generał dywizji Lazaro, „jest w kontakcie z zainteresowanymi stronami i nalega, aby zachowały najwyższą powściągliwość”.

Armia libańska potwierdziła, że ​​na obszarach przygranicznych doszło do bombardowań i poprosiła ludzi o ostrożność podczas poruszania się.

Gabi Haj, ojciec trójki dzieci i właściciel domu w Libanie niedaleko granicy, opisał brutalne bombardowanie w pobliżu siebie.

„Nasz dom jest bardzo blisko granicy, więc wyjedziemy i pojedziemy do wioski. Wszyscy moi sąsiedzi robią to samo” – powiedział.

Konsulat Francji w Libanie zwrócił się do swoich obywateli o przełożenie wszelkich podróży do południowego Libanu. Wielka Brytania stwierdziła również, że napięcie jest wysokie i sytuacja może ulec eskalacji.

(Ta historia została poprawiona, aby w akapitach 1 i 4 było napisane co najmniej trzech zabitych zamiast czterech. Poprawia ona również źródła bezpieczeństwa, mówiące, że w akapicie 4 całkowita liczba zabitych to pięć osób)

(Raporty: Laila Bassam, Taymour Azhari i Maya Gebaili w Bejrucie oraz Dan Williams w Jerozolimie – przygotowane przez Mahometa dla Arab Bulletin) Tekst: Taymour Azhari; Montaż: Nick Macfie, Thomas Janowski i Toby Chopra

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Uzyskanie praw licencyjnychotwiera nową kartę