24 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Grupy opozycyjne nazwały korzystanie przez polski rząd z oprogramowania szpiegującego „kryzysem demokracji” Polska

Lider polskiej opozycji Donald Tusk powiedział we wtorek, że rząd szpieguje swoich przeciwników, reprezentujących największy „kryzys demokracji” w kraju od końca komunizmu.

W zeszłym tygodniu organ nadzoru bezpieczeństwa cybernetycznego stwierdził, że oprogramowanie szpiegujące Pegasus było wykorzystywane do atakowania kluczowych postaci opozycji, a polskie media nazwały skandal „polskim Watergate”.

– To bezprecedensowe w naszej historii – powiedział Tusk, były lider UE, a obecnie lider Platformy Obywatelskiej. „To największy, najgłębszy kryzys demokracji od 1989 roku”.

Dusk wezwał do sejmowego śledztwa w sprawie zarzutów wykorzystania Pegaza przeciwko Krzysztofowi Brejzie, członkowi jego partii koordynującej kampanię wyborczą w 2019 roku.

Citizens’ Lab, kanadyjski organ nadzorujący cyberbezpieczeństwo, powiedział, że Pegasus został również wykorzystany przeciwko prawnikowi Romanowi Kierdichowi oraz prawnikowi i liderce opozycji Evie Vrsochek w sprawach przeciwko rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS).

Smartfony na celowniku Pegasusa są w zasadzie przekształcane w kieszonkowe urządzenia szpiegowskie, które umożliwiają użytkownikowi odczytywanie wiadomości docelowych, przeglądanie ich zdjęć, śledzenie ich lokalizacji i obsługę aparatu bez jego wiedzy.

Złośliwe oprogramowanie, stworzone NSO Group, izraelska firma technologiczna, został uwikłany w kontrowersje po wspólnym śledztwie kilku mediów na początku tego roku Rządy wykorzystywały Pegaza do szpiegowania Działacze, dziennikarze, prawnicy i politycy.

Polskie media porównały zarzuty do „polskiego watergate” – co odnosi się do korupcji w najgorszej taktyce propagandy politycznej, która doprowadziła do dymisji byłego prezydenta USA Richarda Nixona w 1974 roku.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że „nie wie” o jakimkolwiek podsłuchu, ale powiedział, że jeśli zostanie on potwierdzony, to „potencjalnie” może stać się dziełem zagranicznych służb specjalnych.

Rzecznik resortu odpowiedzialnego za służby specjalne Stanislav Żary stwierdził, że zarzuty, iż polskie służby „wykorzystują te metody w pracy operacyjnej do celów politycznych”, są fałszywe.

On tego nie potwierdził ani nie zaprzeczył Polska Skorzystał z Pegaza, ale powiedział, że „praca operacyjna” w Polsce będzie wykonywana tylko na wniosek prawnika i po postanowieniu sądu.