Yang, jeden z twórców Botometru, powiedział, że nigdy nie słyszał o zespole Muska i był zaskoczony, widząc, jak najbogatszy człowiek na świecie używa jego gadżetu.
„Szczerze, wiesz, Elon Musk jest naprawdę bogaty, prawda? Założyłem, że sam wyda pieniądze na zatrudnianie ludzi do tworzenia skomplikowanych narzędzi lub metod” – powiedział Yang w rozmowie z CNN Business Monday. Zamiast tego Musk zdecydował się skorzystać z bezpłatnego i publicznie dostępnego narzędzia zespołu Indiana University.
Twitter wielokrotnie twierdził, że boty nie są tak naprawdę istotne dla zawarcia umowy, po tym, jak Musk podpisał wiążącą umowę, która nie obejmowała żadnych cięć związanych z botami. Jednak firma odpowiedziała na odpowiedź Muska, zauważając, że Botometer używa innej metody niż firma do kategoryzacji kont i „na początku tego roku Musk określił się jako bardzo prawdopodobne, że będzie botem”.
Według Yanga potencjometr nieco inaczej patrzy na problem. Narzędzie nie pokazuje, czy konto jest fałszywe, czy spam, ani nie próbuje w inny sposób oceniać intencji konta. Zamiast tego pokazuje, jak prawdopodobne jest, że konto zostanie zautomatyzowane – lub zarządzane za pomocą oprogramowania – przy użyciu różnych czynników, takich jak pora dnia, w którym jest tweetowane lub czy reklamuje się jako bot. „Oczywiście nakładają się na siebie, ale nie są dokładnie takie same” – powiedział.
To rozróżnienie podkreśla, co może stać się głównym wyzwaniem w prawnej walce między Muskiem a Twitterem: nie ma unikalnej, jasnej definicji „robota”. Niektóre boty są nieszkodliwe (oczywiście statusy, a nawet przydatne) automatyczne konta, takie jak te, które tweetują o pogodzie lub aktualizacjach wiadomości. W innych przypadkach za fałszywym lub fałszywym kontem może kryć się człowiek, co utrudnia wykrycie za pomocą automatycznych systemów zaprojektowanych w celu pozbycia się botów.
Botometr podaje wynik od zera do pięciu, wskazując, czy konto wygląda na „podobne do człowieka” czy „podobne do bota”. Wbrew charakterystyce Twittera, Co najmniej od czerwca narzędzie oceniło konto Muska jako jedno na pięć w skali botów — co sugeruje, że ktoś prawie na pewno stoi za tym kontem. Pokazuje na przykład, że Musk tweety dość konsekwentnie we wszystkie dni tygodnia, a średnie godziny jego tweetów odzwierciedlają ludzki harmonogram. (Z kolei robot może tweetować przez całą noc, w godzinach, w których większość ludzi śpi.)
Ale Yang powiedział, że w wielu przypadkach różnica między botem a nie może być niewyraźna. Na przykład człowiek może się zalogować i tweetować z normalnie zautomatyzowanego konta. Pamiętając o tym, Narzędzie niekoniecznie jest przydatne do korzystnego oceniania kont.
Zgodnie z wyjaśnieniem na stronie Botometer: „Kuszące jest ustalenie jakiegoś arbitralnego progu i rozważenie wszystkiego powyżej tej liczby jako robota i wszystkiego poniżej człowieka, ale nie zalecamy tego podejścia”. Klasyfikacja binarna kont przy użyciu dwóch klas jest problematyczna, ponieważ niewiele kont jest w pełni zautomatyzowanych.
Co więcej, straż pożarna Twittera pokazuje tylko konta, które tweetują, więc ocena ich pozostawiłaby konta botów, których celem byłoby na przykład po prostu zwiększenie liczby obserwujących dla innych użytkowników – forma nieautentycznego zachowania, która nie obejmuje Twittera, powiedział Yang. .
Zespół prawny Muska nie odpowiedział od razu na prośbę o komentarz do tej historii. Ale odpowiedź Muska potwierdza, że jego analiza była „ograniczona” ze względu na ograniczone dane dostarczone przez Twittera i ograniczony czas, który miał na dokonanie oceny. On ona Dodał, że nadal szuka dodatkowych danych z Twittera.
Według Yanga istnieją prywatne dane z Twittera – takie jak adresy IP i ilość czasu, jaki użytkownik spędza na przeglądaniu aplikacji na swoich urządzeniach – które mogą ułatwić oszacowanie, czy konto jest botem. Jednak Twitter twierdzi, że dostarczył Muskowi więcej niż wystarczająco informacji. Może niechętnie przekazywać takie dane, które mogą stanowić zagrożenie dla konkurencji lub naruszać prywatność użytkowników, miliarderowi, który teraz twierdzi, że nie chce już kupować firmy, ale zasugerował, że założy konkurencyjną platformę.
„Odkrywca. Nieprzepraszający przedsiębiorca. Fanatyk alkoholu. Certyfikowany pisarz. Wannabe tv ewangelista. Fanatyk Twittera. Student. Badacz sieci. Miłośnik podróży.”
More Stories
JPMorgan oczekuje, że Fed obniży w tym roku referencyjną stopę procentową o 100 punktów bazowych
Foot Locker opuszcza Nowy Jork i przenosi się do St. Petersburga na Florydzie, aby obniżyć wysokie koszty: „efektywność”
Giełdy Nasdaq i S&P 500 prowadzą w dół w związku z rozczarowującymi wynikami Nvidii