25 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Bogate kraje ograniczają pomoc, aby stawić czoła szokom klimatycznym, nawet gdy ryzyko rośnie

Waszyngton – Organizacja Narodów Zjednoczonych stwierdziła w swoim raporcie, że bogate kraje zmniejszyły kwotę pieniędzy, które przeznaczają na pomoc krajom rozwijającym się w przystosowaniu się do skutków zmian klimatycznych, mimo że zapotrzebowanie na te wydatki wzrasta. Raport opublikowano w czwartek.

Pomoc na przystosowanie się do zmiany klimatu spadła do 21 miliardów dolarów w 2021 r., ostatnim roku, za który dostępne są kompleksowe dane, co stanowi 15-procentowy spadek w porównaniu z 2020 r., prawdopodobnie w wyniku zwiększonej presji finansowej na bogate kraje wynikającej z Covid-19 i innych wyzwań, według do autorów. .

Naukowcy odkryli, że Stany Zjednoczone odnotowały w latach 2020–2021 jedną z największych redukcji pomocy na przystosowanie się do zmiany klimatu spośród wszystkich krajów. W 2021 r. Stany Zjednoczone przeznaczyły 129 mln dolarów na pomoc w przystosowaniu się do zmiany klimatu w porównaniu z 245 mln dolarów w 2020 r., co oznacza spadek o 47 proc.

Rzecznik Białego Domu Angelo Fernandez Hernandez powiedział, że raport „nie przedstawia pełnego obrazu działań Stanów Zjednoczonych w zakresie adaptacji do klimatu”. Powiedział, że administracja Bidena zabezpieczyła około 2 miliardy dolarów na finansowanie adaptacji do zmian klimatycznych na rok budżetowy 2022.

Z raportu wynika, że ​​w tej dekadzie kraje rozwijające się będą potrzebować od 215 miliardów do 387 miliardów dolarów rocznie, aby chronić się przed szokami klimatycznymi, takimi jak nasilające się burze, nieurodzaje i brak dostępu do wody. To 18 razy więcej niż łączna kwota, jaką bogate kraje zobowiązały się na przystosowanie się do zmiany klimatu w 2021 r.

Nowe dane pojawiają się na kilka tygodni przed rozpoczęciem ważnego szczytu klimatycznego ONZ w Dubaju, którego głównym tematem będzie pomoc dla krajów rozwijających się. Na podobnym szczycie dwa lata temu w Glasgow kraje zgodziły się podwoić finansowanie adaptacji do zmian klimatycznych do 2025 r. w porównaniu z poziomami z 2019 r. W raporcie wskazano, że nawet jeśli kraje wypełnią to zobowiązanie, zapewnią jedynie niewielką część potrzebnych dodatkowych środków.

„Naprawdę należy zwiększyć ambicje” – stwierdziła Georgia Savido, pracownik naukowy w Sztokholmskim Instytucie Środowiska i jedna z autorów raportu.

Wzrosło zapotrzebowanie na pomoc adaptacyjną. W raporcie zauważono, że w ramach obecnej polityki klimatycznej na całym świecie średnia globalna temperatura wzrośnie do końca tego stulecia o co najmniej 2,4 stopnia Celsjusza (4,3 stopnia Fahrenheita) w porównaniu z poziomem przedindustrialnym. To znacznie więcej niż ustalony przez naukowców cel wynoszący 1,5°C, powyżej którego skutki ocieplenia mogą być katastrofalne.

„Obecne działania klimatyczne są żałośnie niewystarczające” – stwierdzono w raporcie.

Według Paula Watkissa, innego autora raportu, od 2016 r., kiedy Organizacja Narodów Zjednoczonych po raz ostatni przygotowywała szczegółową analizę, ilość pieniędzy potrzebnych krajom rozwijającym się na przystosowanie się do zmian klimatycznych wzrosła o ponad 25 proc. Te rosnące koszty odzwierciedlają rosnące globalne ocieplenie i lepsze zrozumienie skutków tego globalnego ocieplenia oraz kroków, jakie kraje muszą podjąć, aby zaradzić tym skutkom.

W raporcie wskazano, że kwestia pomocy na adaptację do zmian klimatycznych opiera się na kilku podstawowych zasadach. Po pierwsze, kraje rozwijające się ponoszą niewielką część emisji gazów cieplarnianych, które powodują podnoszenie się poziomu morza, nasilające się burze, susze i inne szoki klimatyczne. Bogate kraje, takie jak Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, przyczyniły się do nieproporcjonalnej części tych emisji, co wielu postrzega jako obowiązek pomocy w uporaniu się z ich konsekwencjami.

Po drugie, biedne kraje są często bardziej podatne na te wstrząsy niż ich bogatsi odpowiednicy. Ich infrastruktura jest często mniej nowoczesna lub dobrze utrzymana, a państwa mogą mieć mniejszy dostęp do systemów wczesnego ostrzegania pozwalających przygotować się na katastrofy lub ubezpieczenia umożliwiającego późniejszą odbudowę.

Wreszcie, pieniądze wydane na adaptację do zmiany klimatu mogłyby znacznie obniżyć koszty przyszłych szkód, co uzasadnia administracja Bidena. Zwiększyć wydatki na adaptację W Stanach Zjednoczonych. Ustawa o infrastrukturze podpisana przez prezydenta Bidena w 2021 r. stanowi największą pojedynczą inwestycję w odporność na zmiany klimatyczne i adaptację do zmian klimatycznych w historii Ameryki.

Zyski te mogą być większe w krajach rozwijających się. Według raportu wydanie 1 miliarda dolarów na ochronę przed powodzią na wybrzeżach zmniejsza szkody o 14 miliardów dolarów. Inwestowanie 16 miliardów dolarów rocznie w rolnictwo uchroniłoby około 78 milionów ludzi przed chronicznym głodem.

Jeśli kraje rozwijające się nie będą w stanie uporać się ze skutkami zmian klimatycznych, konsekwencje mogą mieć również ogromne konsekwencje dla krajów bogatych. Wstrząsy związane z klimatem, takie jak nieurodzaje, huragany i inne katastrofy, mogą pobudzić migrację, nawet jeśli Stany Zjednoczone i inne kraje starają się temu zapobiec.

„Nie można mieć odpornej Europy” – powiedziała w zeszłym roku Inger Andersen, dyrektor wykonawcza Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska. „Nie możesz mieć Fortecy Ameryka. To nie działa”.

Szoki klimatyczne mogą również przyczyniać się do niestabilności i konfliktów. Erin Sikorsky, dyrektor Centrum Klimatu i Bezpieczeństwa, organizacji badawczej w Waszyngtonie, wskazała na Pakistan, kraj uzbrojony w broń nuklearną, który wciąż boryka się z poważną powodzią w zeszłym roku. Dodała, że ​​od czasu powodzi w kraju nasilają się protesty dotyczące cen żywności i energii.

„Niestabilność spowodowana klimatem w krajach takich jak Pakistan zagraża bezpieczeństwu USA, czy to poprzez eskalację konfliktu wymagającą rozmieszczenia sił amerykańskich, czy też zapewnienie ekstremistom przyczółka do wykorzystania niepokojów społecznych i rozszerzenia swojej władzy” – stwierdziła pani Sikorski.

W raporcie wskazano na jeszcze jeden powód, dla którego pomoc ze strony bogatych krajów jest niewystarczająca: dwie trzecie z 21 miliardów dolarów obiecanych przez bogate kraje w 2021 r. zostało już wypłaconych.

„Nie możemy mieć wpływu w terenie, jeśli fundusze rzeczywiście nie dotrą do gruntu” – stwierdziła pani Savido.