Tottenham Hotspur utknął w zawieszeniu dwa dni po tym, jak Antonio Conte publicznie podpalił swoje relacje z drużyną.
To było spokojne 48 godzin na boisku treningowym klubu na północnych przedmieściach Londynu, Enfield. Wszyscy zawodnicy otrzymali wolne w niedzielę i poniedziałek, jak zwykle na początku przerwy reprezentacyjnej. A Conte wrócił do domu we Włoszech, gdzie zazwyczaj udaje się na początek jednego z tych okien.
Dopiero we wtorek gracze zaczną wracać do gry, a nawet wtedy będą to tylko ci, którzy nie grają w żadnej międzynarodowej piłce przez najbliższy tydzień: tacy jak Lucas Moura, Clement Lenglet, Japhet Tanganga, Arnaut Danjumy, Alfiego Whitemana i Brandona Austina. I Ryana Sessegnona. Hugo Lloris będzie trenował, przygotowując się do powrotu do gry po dwóch miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją kolana. Richarlison i Ben Davies, którzy wycofali się z międzynarodowych obowiązków, zostaną poddani leczeniu w tym tygodniu.
Jednak za kulisami Daniel Levy i Fabio Paracci – najnowszy sojusznik Conte w klubie – zastanawiają się nad pytaniem, które było nieuniknione od czasu komentarzy Conte w sobotnią noc: czy nadszedł czas, aby go zwolnić i dokończyć ten sezon z kimś innym . w bunkrze.
Kiedy Conte zakończył konferencję prasową na St Mary’s Stadium po remisie 3:3 z Southampton, poczułem, że sprawił, że kontynuacja jako menedżer Spurs była całkowicie nie do zaakceptowania. Publicznie niszczył swoich piłkarzy w sposób niespotykany we współczesnym futbolu. Podważył wszelkie perspektywy na mocne zakończenie, aby zapewnić sobie czwarte miejsce i miejsce w Lidze Mistrzów na sezon 2023-24, które się z tym wiąże. Wyciągnął w błoto nazwę klubu, który go zatrudnił. Uniemożliwił szefowi Levy’emu utrzymanie go na stanowisku.
Ale nie było śladu po wczorajszym oświadczeniu „klubowym”, więc wielu fanów Tottenhamu czekało. A dziś rano (poniedziałek) też nie było na to śladu. Conte nadal jest głównym trenerem.
Na początku byłem zdumiony, że mógł to przeżyć.
Trudno było uczynić bardziej oczywistym, że nie oceniał swoich szans na zmotywowanie graczy w ostatniej fazie sezonu do osiągnięcia jedynego celu, jaki im pozostał. Ale Tottenham, pomimo niedawnych rozczarowań pucharowych w kraju i za granicą, wciąż ma coś ważnego do odegrania w pozostałych 10 meczach ligowych. Biorąc pod uwagę, jak ważne dla klubu są kwalifikacje do Ligi Mistrzów, z pewnością będą chcieli działać, aby to zachować?
Ale tylko dlatego, że Conte wylądował w niedzielę i (jak dotąd) w poniedziałek, nie oznacza, że jego praca jest koniecznie bezpieczna. Jego status jest wciąż w powietrzu, aż do teraz.
Tak, w przeszłości Tottenham ogłaszał odejście menedżerów w poniedziałek rano po trudnym weekendzie. Zwolnienia Nuno Espirito Santo, Jose Mourinho i André Villas-Boasa zostały ogłoszone na początku tygodnia pracy (ostatni z tych trzech, Villas-Boas, został ogłoszony o 11:03 w ten konkretny poniedziałek). Kiedy Conte przybył dzisiaj w porze lunchu, niektórzy uznali, że jest to bezpieczne.
Ale ta trójka została zwolniona podczas rutynowej części sezonu, kiedy mecze były zacięte i szybkie. Kiedy Mourinho został zwolniony, Tottenham miał mecz ligowy u siebie z Southampton w środę, aby przygotować się do finału Carabao Cup, a następnie finału Carabao Cup przeciwko Manchesterowi City w weekend. Tymczasowy mianowany Ryan Mason nie miał ani minuty na przygotowanie zawodników do kluczowych ostatnich meczów.
to jest inne. Do następnego meczu Tottenhamu pozostały jeszcze dwa tygodnie – w poniedziałek, 3 kwietnia, zagrają z Evertonem. W tym oknie jest dużo czasu, aby Levi i Parachi zdecydowali, czy Conte może kontynuować grę. I pamiętajcie, że kiedy Levy zwolnił Mauricio Pochettino i zastąpił go Mourinho, ogłoszono to dopiero we wtorek drugiego tygodnia przerwy międzynarodowej, 10 dni po ostatnim meczu Argentyńczyka.
Biorąc pod uwagę brak treningów pierwszej drużyny w tym tygodniu, na klub wywierana jest mniejsza presja, aby natychmiast podjąć decyzję. Nie zaczną filtrować z powrotem na Hotspur Way aż do początku przyszłego tygodnia. Jeśli Conte zostanie, będzie musiał zmierzyć się z zawodnikami, którzy w sobotę wrzucili ich pod autobus.
Jego komentarze spadły tak źle, jak każdy, kto ma graczy, mógł się spodziewać, kończąc wszelkie wątpliwości co do tego, czy stracił szatnię. Jeśli Tottenham był czwarty, a Conte czuł się nie do zniesienia po tym, jak zmarnował prowadzenie 3: 1 na 15 minut przed normalnym czasem, aby udać się do St Mary’s, jest to teraz mało prawdopodobne.
Ale ponieważ większość powrotu zespołu nastąpi dopiero za tydzień, Levi i Parachi mają luksus przez cały ten czas na podjęcie decyzji, jeśli będą tego potrzebować.
Jeśli Levy zdecyduje się zrobić to, co zrobił dwa lata temu i przekazać stery asystentowi trenera Masonowi na resztę sezonu, ważne jest, aby dać mu większą część przyszłego tygodnia z całym zespołem, a nie ten z całym zespołem. zespół. Banda facetów, którzy byliby w pobliżu.
A jeśli Levy uważa, że nadszedł czas, aby narysować granicę pod rządami Conte i przejść dalej z Masonem, pozostaje oczywiście kwestia rozwiązania kontraktu z Włochem. Zostały mu nieco ponad trzy miesiące umowy, którą podpisał, gdy został mianowany w listopadzie 2021 r., co uprawniałoby go do prawie 4 mln funtów (4,9 mln dolarów), gdyby został zwolniony.
Mimo że sytuacja uspokoiła się od sobotniej nocy, nadal mogą się stąd szybko poruszać. Piłka wciąż jest po stronie Leviego.
(Górne zdjęcie: Tottenham Hotspur FC przez Getty Images)
„Irytująco skromny pionier internetu. Miłośnik Twittera. Kujon od piwa. Badacz bekonów. Praktyk kawy”.
More Stories
Patriots wybrali Jacoby’ego Brissetta na swojego początkowego rozgrywającego zamiast Drake’a Maya
Siedem wielkich transakcji, które chcielibyśmy zobaczyć przed otwarciem sezonu NFL
Zac Taylor z Bengals – Wcześnie rozmawialiśmy o sytuacji Ja’Marr Chase