West Palm Beach, Flo. – Garrett J. Elberger zrobił setki zdjęć podczas pobytu w Krakowie. Pojechał do Polski i został zainspirowany do pomocy ukraińskim uchodźcom.
„Ja, jak wielu z nas, obserwowałem rozwój wojny i chcę iść na ratunek” – powiedział.
Zaczął eksplorować firmy, z którymi był partnerem. W końcu rabin w Polsce wyciągnął rękę i powiedział tak. Elberger następnego dnia kupił bilet w jedną stronę do Polski.
„Prawie żadna z potrzebujących nie jest mężczyzną. Oni wciąż walczą na Ukrainie, więc mówisz o kobietach, dzieciach i dziadkach” – powiedział.
Jedna walizka zawierała kamizelki kuloodporne i opaskę uciskową.
„Pomyślałem, że inna walizka podnieci kogoś zabawkami, ubraniami, które właśnie kupiłem, nie ma nadwagi ani nie zajmuje zbyt dużo miejsca” – powiedział.
W Polsce Elberger w końcu odkrył centrum społeczności żydowskiej w Krakowie. Idzie do lokalnego sklepu spożywczego, kupuje sto funtów jedzenia i zaczyna je podawać.
Następnie kontaktuje się z lokalnymi właścicielami firm, kupując skarpetki, trampki i bieliznę.
„Jeśli na śniadaniu zobaczę dziewczynę z małymi dziećmi, może babcię lub dziadka, powiem: 'Jakiej ona ma rozmiar?’ i 'co jest w moim pokoju stąd’. Biegałam z pluszem, książką do kolorowania i kredkami: „Czy można dawać to swoim dzieciom?” Byli bardzo mili.
Elberger przebywał w Polsce ponad trzy tygodnie. Powiedział, że doświadczenie pomocy Ukraińcom w Polsce zmieniło życie.
„Nadal tam będę, bez wątpienia. To bardzo denerwujące i osobiste” – powiedział.
W sumie Elberger zebrał ponad jedenaście tysięcy dolarów na dostarczenie towaru. Powiedział, że planuje wrócić do Polski.
More Stories
Wpływ siły wyższej na małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce na przykładzie pandemii Covid-19: wnioski na przyszłość
W 2025 roku Polska zwiększy wydatki na obronność do rekordowego poziomu
„Zmiana zasad gry”: Lockheed przedstawia pierwszy polski F-35