15 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

W 2009 roku zniknęła ogromna gwiazda. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba mógł odkryć, co się stało. Alarm naukowy

W 2009 roku zniknęła gigantyczna gwiazda 25 razy masywniejsza od Słońca.

Cóż, to nie było takie proste. Przeszła przez okres jasności, zwiększając jasność do miliona słońc, tak jakby była gotowa eksplodować jako supernowa.

Ale potem zamiast eksplodować, wygasło. Kiedy astronomowie próbowali obejrzeć gwiazdę za pomocą Wielkiego Teleskopu Lornetkowego (LBT), Kosmicznego Teleskopu Hubble’a i Kosmicznego Teleskopu Spitzera, nic nie zobaczyli.

Gwiazdę znaną jako N6946-BH1 uważa się obecnie za nieudaną supernową. Nazwa BH1 wynika z faktu, że astronomowie uważają, że gwiazda zapadła się w czarną dziurę, a nie wywołała supernową. Ale to był domysł.

Jedyne, co wiemy na pewno, to to, że pojaśniała na chwilę, a następnie stała się zbyt słaba, aby nasze teleskopy mogły ją wykryć. Ale to się zmieniło dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba (JWST).

nowe badanie, Opublikowano na arXiv, analizuje dane zebrane przez instrumenty NIRCam i MIRI firmy JWST. Pokazuje jasne źródło podczerwieni, które wydaje się być pozostałością skorupy pyłowej otaczającej miejsce, w którym znajdowała się pierwotna gwiazda. Byłoby to zgodne z materią wyrzucaną z gwiazdy podczas jej szybkiego rozjaśniania.

Możliwe jest również, że jest to poświata podczerwona pochodząca od materii opadającej na czarną dziurę, chociaż wydaje się to mniej prawdopodobne.

Obrazy BH1 pokazują trzy źródła, a nie jedno. (Pisor i wsp. 2023)

Co zaskakujące, zespół znalazł także pozostałości nie jednego obiektu, ale trzech.

To sprawia, że ​​nieudany model supernowej jest mniej prawdopodobny. Poprzednie obserwacje N6946-BH1 były kombinacją tych trzech źródeł, ponieważ rozdzielczość nie była wystarczająco wysoka, aby je rozróżnić.

Zatem najbardziej prawdopodobny model zakłada, że ​​pojaśnienie, które miało miejsce w 2009 roku, było wynikiem łączenia się gwiazd. To, co wyglądało jak jasna, masywna gwiazda, było układem gwiazd, który jaśnieje, gdy dwie gwiazdy łączą się, a następnie zanika.

Chociaż dane skłaniają się ku modelowi fuzji, nie mogą wykluczyć nieudanego modelu supernowej. To sprawia, że ​​nasze zrozumienie supernowych i czarnych dziur o masach gwiazdowych jest bardziej złożone.

Z łączenia się czarnych dziur obserwowanych przez LIGO i inne obserwatoria fal grawitacyjnych wiemy, że czarne dziury o masach gwiazdowych istnieją i że są stosunkowo powszechne. Zatem niektóre masywne gwiazdy stają się czarnymi dziurami.

Jednak to, czy od początku stałyby się supernowymi, wciąż pozostaje kwestią otwartą. Zwykłe supernowe mogą mieć wystarczającą masę, aby stać się czarną dziurą, ale trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób największe gwiazdowe czarne dziury mogłyby powstać po supernowych.

N6946-BH1 znajduje się w galaktyce oddalonej o 22 miliony lat świetlnych stąd, więc fakt, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba potrafi rozróżnić wiele źródeł, jest imponujący. Daje także astronomom nadzieję na obserwację podobnych gwiazd w odpowiednim czasie.

Mając więcej danych, powinniśmy być w stanie rozróżnić połączenia gwiazd od prawdziwych nieudanych supernowych, co pomoże nam zrozumieć końcowe etapy gwiazd, gdy zmierzają w stronę czarnych dziur o masach gwiazdowych.

Artykuł ten został pierwotnie opublikowany przez Wszechświat dzisiaj. Przeczytać Oryginalny artykuł.