14 listopada, 2024

Magyar24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i raporty specjalne z. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Szef European Space „nie widzi” powrotu do współpracy z Rosją

Szef European Space „nie widzi” powrotu do współpracy z Rosją

Powiększenie / Josef Asbacher był dyrektorem generalnym Europejskiej Agencji Kosmicznej przez niecały rok, kiedy Rosja najechała Ukrainę.

NASA

Pół roku po rosyjskiej inwazji na Ukrainę konsekwencje tej wojny dla europejskiego przemysłu kosmicznego były głębokie. W szczególności Europa zerwała wszelkie kontakty z rosyjskim przemysłem startowym i odwołała wspólną misję umieszczenia europejskiego łazika na Marsie przy pomocy rosyjskiej rakiety i rosyjskiego lądownika.

Proces rozplątywania głębokich powiązań między europejskim programem kosmicznym a rosyjskim przemysłem kosmicznym spadł w dużej mierze na barki austriackiego badacza kosmosu Josefa Schbachera, który przez niecały rok był dyrektorem generalnym Europejskiej Agencji Kosmicznej, kiedy rozpoczęły się rosyjskie czołgi. wjechać na Ukrainę.

Jak większość Europejczyków był przerażony tym, co zobaczył. „Spójrz, co się dzieje na ziemi” – powiedział w wywiadzie dla Ars. „Naprawdę jestem zniesmaczony inwazją na Ukrainę. Widzimy to na co dzień. To, co się tam dzieje, nie odpowiada naszym europejskim wartościom i nie możemy współpracować z partnerem, który całkowicie te wartości depcze”.

Wkrótce po inwazji rosyjskiej załamały się relacje między dwoma programami kosmicznymi. Rosyjscy robotnicy w głównym kosmicznym porcie Europy w Gujanie Francuskiej rzucili pracę i udali się do domu. Start satelitów OneWeb na rosyjskiej rakiecie, za pośrednictwem Europejskiej Agencji Kosmicznej, został odwołany. Te 36 satelitów wciąż tkwi w Kazachstanie, niedawno przejętych przez OneWeb Odpisz 229 milionów dolarów.

Przed wojną Europa polegała na rosyjskim pocisku Sojuz, jeśli chodzi o średnie udźwigi – ładunki większe niż Vega, ale nie na tyle duże, by wytrzymać droższy pocisk Ariane 5. Oczekiwano, że to partnerstwo będzie kontynuowane, nawet gdy Europa wprowadzi do służby nową generację pocisków, Vega-C i Ariane 6. Ale już nie.

„Nie widzę odbudowy współpracy, którą mieliśmy w przeszłości” – powiedział Asbacher. „Przemawiam tutaj w imieniu moich państw członkowskich. Wszystkie mają w zasadzie tę samą opinię. To jest naprawdę coś, w czym zachowanie Europejskiej Agencji Kosmicznej będzie odzwierciedlać geopolityczną sytuację państw członkowskich w tym momencie. bardzo ważne. Netto.”

Ale ten podział postawił Europę przed krótkoterminowym wyzwaniem. Zaplanowano wystrzelenie pięciu Sojuzów w 2022 i 2023 r., aby wprowadzić europejskie ładunki na orbitę. Ponieważ nowa rakieta Ariane 6 nie będzie gotowa do wejścia do służby przynajmniej w przyszłym roku, Aschbacher musiał szukać alternatyw, w tym konkurencyjnego na kontynencie komercyjnego startu kosmicznego SpaceX.

„Trzeba to zobaczyć z bardzo pozbawionego sentymentów i komercyjnego punktu widzenia” – powiedział. „Mieliśmy pięć oczekiwanych startów na Sojuzach i zostały one odwołane. W tej chwili jestem w kontakcie z różnymi operatorami. SpaceX jest jednym z nich, ale także Japonią i Indiami, i zasadniczo chcemy sprawdzić, czy nasze satelity mogą zostać wystrzelone na ich rakietach. Czasami jest w tym dużo emocji. To dla mnie bardzo praktyczna decyzja kierownictwa. Nie ma oferty finansowej na stole. Tylko technicznie dowiedzieliśmy się, czy jest to możliwe, ale ćwiczenie jest nadal w trakcie.”

Jak na ironię, to praca NASA sprzyjała głębszej współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej i Rosji. W 2012 roku, aby zapłacić za ominięcie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, NASA odwołała swój udział w misji ExoMars, która po raz pierwszy miała na celu wylądowanie europejskiego statku kosmicznego na Marsie. W następstwie tej decyzji Europa zwróciła się do Rosji, która stała się pełnoprawnym partnerem w dostarczaniu rakiety Proton i modułu lądowania.

Teraz, dekadę później, Europejska Agencja Kosmiczna i Amerykańska Agencja Kosmiczna ponownie omawiają współpracę nad ExoMars. Biorąc pod uwagę dzisiejszy klimat polityczny, NASA była bardziej niż chętna do pomocy w bezpiecznym wydostaniu się europejskiego łazika Rosalind Franklin na powierzchnię Marsa.

Aschbacher był na Florydzie na początku tego miesiąca, aby wypuścić Artemis I. Pomimo napięć z Rosją, optymistycznie patrzy w przyszłość i partnerstwo Europy z NASA, które wygląda na silniejsze niż kiedykolwiek. W ramach programu Artemis NASA Europa buduje moduł serwisowy dla statku kosmicznego Orion, który ma kluczowe znaczenie dla zasilania i napędu kapsuły, w której przebywają astronauci. To partnerstwo prawdopodobnie rozszerzy się na powierzchnię Księżyca i pod koniec tej dekady europejscy astronauci wylądują na Księżycu.

„Ważne jest, aby być kluczowym elementem tej misji” – powiedział Asbacher. „Europejska jednostka serwisowa jest na ścieżce krytycznej i bez niej nie jest możliwe sprowadzenie astronautów na Księżyc iz powrotem. To jest ogromne. Podczas Apollo były tylko Stany Zjednoczone i Związek Radziecki. Europa obserwowała z obu strony, oczywiście, aby być zafascynowanym, ale nie bezpośrednio zaangażowanym Dzisiaj jest oczywiście historia historyczna dla Ameryki, ale jest jeszcze bardziej historyczna dla Europy, ponieważ jesteśmy jej częścią”.